Cześć moi Drodzy!
Postanowiłem, iż w osobnym artykule, podsumuję mijający rok pod kątem podróży. Opiszę po kolei gdzie byłem, z grubsza co zobaczyłem i czego się nauczyłem.
Postaram się co roku pisać takie podsumowania, by mieć w jednym miejscu całość oraz byście i Wy mogli sprawdzić w jednym artykule szereg ciekawych wpisów, miejsc i zdjęć.
Rok 2024 pod kątem podróżowania był BARDZO udany! Odwiedziłem (poza Polską) 7 krajów, z czego 4 państwa zobaczyłem po raz pierwszy. W sumie od początku swojej przygody z podróżami (od 2015 roku), byłem w 28 krajach. Niewątpliwie zabrakło zwiedzania naszej pięknej ojczyzny, co mam nadzieję nadrobić w przyszłych latach.
Przeżyliśmy z Żoną (prawie zawsze jeździmy RAZEM) mnóstwo emocji, zobaczyliśmy MASĘ przepięknych i szalenie ciekawych miejsc. Moim zdaniem, nie da się tego wycenić, gdyż przeżycia tego typu zostają z nami na zawsze, stając się istotną częścią historii naszego życia.
Trochę statystyk – wyjazdy, blog, facebook, instagram
Mijający 2024 rok zamknąłem w siedmiu wyjazdach, a łącznie w podróży spędziłem 27 dni. Odwiedziłem w tym czasie 14 miast/miasteczek i miejsc naturalnych. Łącznie zrobiłem w tych miejscach ponad 3500 zdjęć aparatem oraz sporo zdjęć i krótkich ujęć filmowych telefonem. Na instagramie dodałem 48 postów pokazujących tegoroczne podróże, a ponadto zapisałem 8 relacji i są one dostępne na profilu. Również na facebook’u nie próżnowałem i dodałem wiele postów ze zdjęciami i dość szczegółowymi opisami wyjazdów każdego dnia podróży w 2024 roku. Posty dotarły do około 22 tysięcy osób. Z kolei na blogu “Miejski Wojażer”, którego właśnie czytacie, uzyskałem w tym roku około 105 tysięcy odsłon, a zatem niemal o 25 tysięc więcej niż w ubiegłym roku. Przez cały 2024 rok opublikowałem razem 40 artykułów, w których pokazałem podróże z końca 2023 roku oraz większość tych z 2024 roku. Przede mną i Wami w pierwszej połowie 2025 roku relacje z podróży, które odbyłem latem i jesienią.
No dobrze, dość statystyk, czas sobie przypomnieć gdzie byłem, co zobaczyłem i jakie emocje owe miejsca wzbudziły.
Wenecja, czyli miasto romantycznych plenerów
Do Wenecji wybraliśmy się z Żoną (jeszcze wtedy Narzeczoną) i Jej Mamą w pierwszej połowie stycznia. Od dłuższego czasu chciałem zobaczyć słynne miasto na wodzie i sprawdzić, na ile Wenecja jest wyjątkowa i piękna, a na ile to powtarzane z ust do ust mity.
Przekonałem się, że Wenecja zasługuje na miano jednego z PIĘKNIEJSZYCH miast w Europie. Jest zachwycająca, wyjątkowa, autentyczna, oryginalna, po prostu wspaniała. Nadszarpnięte zębem czasu fasady kamienic, pluskająca woda, liczne mostki, wąskie uliczki, pejzaże jak namalowane, mega wartościowe zabytki, życie na wodzie, niemal setka kościołów, gondole i wiele wiele więcej. Wenecje chętnie odwiedzę jeszcze nie jeden raz!
Jeśli chcielibyście zobaczyć artykuły pokazujące naszą wizytę w Wenecji, znajdziecie je poniżej. Zapraszam!
- Wenecja – miasto ROMANTYCZNYCH plenerów – dzielnice Santa Croce i San Polo, czyli zaułki z dala od mas turystów <3
- Wenecja – miasto ROMANTYCZNYCH plenerów – dzielnica Canarregio pełna architektonicznych PEREŁEK <3
- Wenecja – miasto ROMANTYCZNYCH plenerów – dzielnica Castello (mało znane zaułki i widok jak ze snu)
- Wenecja – miasto ROMANTYCZNYCH plenerów – najpiękniejsza “ulica” świata i najważniejsze zabytki miasta
- 16 miejsc/atrakcji w Wenecji, czyli miejsca znane i nieznane w słynnym mieście na wodzie!
- Weekend w Wenecji – jak zaplanować zwiedzanie słynnego miasta na lagunie (trasy spacerowe, ciekawe miejsca, mapka z trasą)
Neapol – zwariowany, chaotyczny, z temperamentem!
W lutym wraz z Żoną i moją Mamą udaliśmy się do Neapolu. Po raz drugi odwiedziliśmy Włochy, jednakże Wenecja i Neapol to dwa różne, równie fascynujące światy. Neapol BARDZO mnie ujął swoją różnorodnością, mnogością ciekawych miejsc, bogatą historią i wspaniałym położeniem. Koło tego miasta nie można przejść obojętnie! Z jednej strony zaskakuje hałasem, brudem i rozgardiaszem, z drugiej ujmuje zaułkami i promenadą nad zatoką. Oferuje liczne miejskie place oraz maleńkie uliczki, wartościowe muzea i ciekawe punkty widokowe, kilka zabytkowych zamków i liczne kościoły. Nigdzie indziej widok zawieszonego prania nie wygląda tak pięknie! Do Neapolu MUSZĘ wrócić, bo uważam, że wciąż mam tak wiele do odkrycia.
Jeśli chcielibyście zobaczyć artykuły pokazujące naszą wizytę w Neapolu, znajdziecie je poniżej. Zapraszam!
- Neapol – klimatyczna dzielnica Hiszpańska i zjawiskowy widok z Klasztoru Kartuzów
- Neapol – harmider, galimatias i WYJĄTKOWE zabytki (Centro Storico)
- Neapol – wieczorny spacer z królewskimi widokami
- Najpiękniejsze place Neapolu plus ZACNE zabytki (gratis widok na wulkan!)
- Nad Zatoką Neapolitańską, czyli nadmorska odsłona Neapolu <3
- Plan na weekend w Neapolu – jak zorganizować wyjazd, co zobaczyć, gdzie zrobić najlepsze zdjęcia?
- 20 najciekawszych miejsc, które WARTO zobaczyć w Neapolu
Największe miasto Europy – Stambuł
Stambuł – największe miasto w Europie, położony na granicy Europy i Azji, miasto bliskowschodniego klimatu, który tak uwielbiam. Długo marzyłem o wizycie w tym wielkim, fascynującym i wciągającym mieście. O tym by się z nim zmierzyć i zwiedzić dziesiątki ciekawych miejsc. Stambuł mnie oczarował i zafascynował! Jest potężny, przyciągający miliony turystów, a jednak dominuje tam tradycja, religia i poszanowanie dla historii. Tak wiele smaczków i niuansów wpływa na aurę tego miasta, iż ciężko to zawszeć w kilku tylko słowach. Zdecydowanie zachęcam do lektury poniższych wpisów. Dużo czytania, kilkaset zdjęć, ale myślę, że warto. Po tym już na pewno zechcecie odwiedzić dawny Konstantynopol.
Jeśli chcielibyście zobaczyć artykuły pokazujące moją wizytę w Stambule, znajdziecie je poniżej. Zapraszam!
- Stambuł – WIELKIE miasto i WIELE nowych bodźców #1 – mała Hagia Sofia, piękny meczet i odkrywanie dzielnicy Kadirga
- Stambuł – WIELKIE miasto i WIELE nowych bodźców #2 – NAJWAŻNIEJSZE miejsca i zabytki (tona zdjęć)
- Stambuł – WIELKIE miasto i WIELE nowych bodźców #3 – Stambuł bez filtrów, czyli miejsca, które uczą życia
- Stambuł – WIELKIE miasto i WIELE nowych bodźców #4 – Azjatycka część miasta – długi spacer nad Bosforem, CUDNA dzielnica i podglądanie miejskiego życia
- Stambuł – WIELKIE miasto i WIELE nowych bodźców #5 – ZJAWISKOWY meczet, BOGATY pałac i CUDNY zachód słońca
- Stambuł – WIELKIE miasto i WIELE nowych bodźców #6 – Tureckie miasto w Europejskiej odsłonie architektonicznej
- Stambuł – WIELKIE miasto i WIELE nowych bodźców #7 – spacer poza turystycznym szlakiem
- Stambuł – 26 najciekawszych i najpiękniejszych miejsc największego miasta Europy
Rodzinny wyjazd połączony ze zwiedzaniem, czyli wypad do Niemiec
Jak niemal co roku, również w 2024 roku, dokładniej w maju, wybraliśmy się rodziną do Babci do Niemiec. Zachodnia część kraju, Nadrenia-Palatynat i kilka znanych mi miejsc, które są trochę jak trzeci dom (dwa mam w Polsce). Plaidt, a więc miasteczko w którym mieszka Babcia, Andernach, czyli położone na Renem urocze historyczne miasto i Mayen, które odwiedziłem po raz pierwszy.
Póki co mała dawka zdjęć, ale już niedługo pojawią się dwa artykuły, w których dokładnie opisze owe miejsca. Proszę o trochę cierpliwości.
Podróż poślubna – słoneczny CYPR!
Stało się, w czerwcu zmieniłem stan cywilny! Mam CUDOWNĄ Żonę, którą już przed ślubem zdążyłem zarazić odkrywaniem świata. Jasnym było, że po ślubie udamy się w podróż poślubną – wybór padł na Cypr. Powiem Wam, że korci mnie mocno, by jak najszybciej tam wrócić. Klimatyczne, naznaczone tureckim klimatem miasta, cudowne wybrzeże pełne promenad, plaż i klifów, PYSZNE jedzenie, wspaniała pogoda, magiczne zachody słońca, to wszystko przyciąga na wyspę Afrodyty jak magnes. Byliśmy w Pafos, gdzie spędziliśmy najwięcej czasu, w Nikozji, która MOCNO mnie zauroczyła, Limassol z wspaniałą promenadą, zjeździliśmy zachodnią część wyspy, kąpiąc się z turkusowej wodzie i oglądając MEGA pejzaże. Musimy tam wrócić i Wam też to polecam.
Póki co mała dawka zdjęć, ale już od lutego zacznę publikować artykuły, w których dokładnie opisze owe miejsca. Zdążę przed sezonem, więc warto czekać. Proszę o trochę cierpliwości.
Pozytywne zaskoczenie, czyli weekend w Goteborgu
W lutym 2024 roku, pewnego pięknego dnia, natknąłem się na film o Goteborgu (do zobaczenia niżej). Autora filmu znam z bloga, facebook’a i instagrama, zatem zaciekawiony obejrzałem co ma do powiedzenia o tym mieście. Sprawdziłem ceny biletów i bardzo szybko podjąłem decyzję, że w maju razem z (jeszcze) Narzeczoną lecimy do Szwecji! Okazało się jednak, że liczne zobowiązania przed ślubem na tyle nas ogarnęły, że musieliśmy ów wyjazd odłożyć. Padło na wrzesień.
Goteborg BARDZO POZYTYWNIE mnie zaskoczył! Ładne, zadbane i żyjące serce miasta, liczne ulice, parki i alejki nad wodą (fosa, kanał i rzeka), ciekawe zabytki, piękne mosty, urocze niebieskie tramwaje, WIELKOMIEJSKIE kamienice, dużo zieleni przyulicznej i otoczenie pełne natury. Spacer po Goteborgu to przemiła sprawa i powiem Wam, że weekend tam to świetny pomysł. Nie zawsze trzeba jeździć na południe Europy.
Póki co mała dawka zdjęć. Artykuły z Goteborga czekają na swoją kolej. Proszę o trochę cierpliwości. 🙂
Ryga i Tallin na podróżnicze zakończenie roku
Ostatni wyjazd w 2024 roku odbyłem wraz z kolegą w listopadzie. Wybór padł na Rygę i Tallin. Czy wyjazd o tej porze roku do tej właśnie cześci Europy to dobry pomysł? W moim przekonaniu ZAWSZE, jeśli jest możliwość, warto zwiedzić, poznać i choć trochę zrozumieć dane miejsce. To zdecydowanie poszerza świadomość i pozwala lepiej zrozumieć dany kraj.
Właśnie tak mieliśmy w Rydze i Tallinie. Nieważne, że było zimno, że o 16:00 robiło się ciemno, że ani razu nie wyszło słońce – ja CIESZĘ SIĘ, że posmakowałem lokalnego ciemnego pieczywa, zobaczyłem słynny Dom Bractwa Czarnogłowych, że poznałem Ryską secesję, że zobaczyłem wiele poza Starym Miastem, że poczułem klimat Hal Targowych, że zjadłem najlepszą pizzę ever w Tallinie, że zasmakowałem średniowiecznego klimatu, że mogłem dotknąć historii.
Niewątpliwie chciałbym wrócić zarówno do Rygi jak i Tallina w cieplejszych miesiącach, gdyż wiele tam na mnie czeka do odkrycia.
Póki co mała dawka zdjęć. Artykuły z Rygi i Tallina czekają na swoją kolej. Proszę o trochę cierpliwości. 🙂
Podsumowując
Miniony rok uważam za udany pod kątem podróży. Było sporo wyjazdów za granicę, choć ubolewam, że nie wyjeżdżałem pod kątem turystycznym w Polskę. Najbardziej dumny jestem z faktu, że 2024 rok był dla mnie przełomowy (ślub, przeprowadzka), a jednak nie zapomniałem o wyjeżdżaniu.
Rok 2025 również będzie przełomowy. Cały spędzony w małżeństwie, w nowym miejscu, z nowymi zobowiązaniami. Jakie mam podróżnicze plany? Nie zabraknie podróży, gdyż już trzy mam “klepnięte” i wiem, że będą to WSPANIAŁE miejsca, zdjęcia i przeżycia. Co będzie dalej? Jeśli praca pozwoli, udamy się z Żoną na małe wakacje, ale tym razem w Polsce. Postaram się o więcej wyjazdów w kraju, bowiem miejsc jest CAŁA MASA. Celem jest chociaż kilka miast w okolicy Bydgoszczy i Gdańska.
A jak będzie? Za rok pojawi się podsumowanie 🙂
Kilka (istotnych) słów na koniec
Dziękuję za cały 2024 rok i zachęcam do śledzenia bloga również w 2025 roku, gdyż na pewno będę tutaj działał.
Będzie mi miło jeśli dodacie komentarz i napiszecie gdzie byliście w 2024 roku! 🙂
Jeśli macie tylko ochotę, możecie postawić mi wirtualną kawę, by w ten sposób wesprzeć rozwój bloga.
Relacje z podróży umieszczam na Instagramie oraz Facebook’u – zachęcam do śledzenia!
Odkrywajcie Świat, pokazujcie innym i cieszcie się tym! Pozdrawiam, Cześć!