
Cześć moi drodzy! Jednym z rejonów Polski, które do niedawna na mojej turystycznej mapie określiłbym „białą plamą”, było Podkarpacie. Województwo, którego granic nigdy nie przekroczyłem, nie zwiedzałem żadnego tamtejszego miasta ani zasobów przyrodniczych. Postanowiłem to zmienić. W dniach 5-8 lipca udałem się w podróż w Bieszczady i po drodze, z racji przesiadki, pospacerować trochę po Rzeszowie...