Plan na weekend w Stambule – informacje praktyczne, trasa zwiedzania, pomocnicze tipy

P

Cześć moi Drodzy!

Napisałem dla Was przewodnik na doskonały citybreak w Stambule, mieście, które pachnie herbatą i przyprawami, kusi zjawiskowymi meczetami, nęci swym położeniem i nieprzeciętnymi atrakcjami! Pragnę pokazać, że pod tym nieco dla nas obcym orientalnym klimatem, kryje się WYJĄTKOWE, CIEPŁE i PRZYJAZNE miejsce.

Wspomnę, że planowaniem tego typu wyjazdów sam dla siebie zajmuje się od 2010 roku, kiedy to pierwszy raz pojechałem sam do innego miasta i był to Wrocław. Na swoim koncie jeśli chodzi o wycieczki jednodniowe/weekendowe mam na przykład Wiedeń, Pragę, Londyn, Bergen, Kijów, Lublanę, Budapeszt, Berlin i wiele innych.

Zapewniam, że w ciągu dnia jesteście w stanie zobaczyć bardzo dużo, zaś weekend daje jeszcze większe możliwości.

Dbam o to, aby przekazać Wam SPRAWDZONĄ trasę spacerową, najpiękniejsze i najciekawsze miejsca oraz praktyczne wskazówki, które mogą się Wam przydać.

Wracając do Stambułu

Pokażę Wam jak zaplanować spacer po największym mieście w Europie, abyście poznali NAJWAŻNIEJSZE miejsca, a przy okazji wczuli w jego klimat i odkryli masę niuansów, świadczących o wyjątkowości tego miejsca. To OGROMNE miasto jest IDEALNE dla podróżników, którzy nie chcą (póki co) lecieć gdzieś daleko, a pragną poczuć i zasmakować nieco innego, bliskowschodniego świata.

Zapraszam serdecznie do lektury!


Jak dotrzeć do Stambułu?

Można bezpośrednio z Polski liniami lotniczymi “LOT” bądź Tureckimi “Turkish Airlines”, jednakże trzeba się liczyć z wydatkiem co najmniej 1000 zł, choć zdarzają się strzały około 600-700 zł w obie strony. Mnie udało się polecieć do Stambułu z przesiadką w Luton linią lotniczą WizzAir za około 500 zł. Zapewne jest więcej opcji, zatem warto szukać.

Dojazd z lotniska do centrum miasta – najlepsza opcja!

Sam korzystałem ze świeżo otwartej linii metra i każdemu to polecam! Metro znajduje się w pobliżu nowoczesnego i potężnego terminala lotniska. Pociągi jeżdżą co 20 minut, dowożąc pasażerów do stacji Gayrettepe, na której można się przesiąść do drugiej linii metra i w ten sposób dotrzeć w okolicę Krytego Bazaru w dzielnicy Fatih (turystyczna część miasta). Całość trwa około godziny.

Co istotne, metro nie jeździ nocą. Wówczas trzeba skorzystać z autobusów.

Gdzie kupić bilety? Jak działa ISTANBUL KART?

Jeśli chodzi o bilety, to kupicie je w automatach na stacji metra przy lotnisku. Polecam Wam kupić kartę ISTANBUL KART, po czym załadować na nią trochę grosza. Karta kosztuje 70 LIR, z tym, że kiedy wrzucicie banknot np. 200 LIR, cała reszta, czyli 130 LIR, zostaje na karcie. Kartę odbijacie przy wejściu do metra i wówczas na ekranie pokazuje się ilość kasy, jaka pozostała na Waszej karcie.

Co ważne, tą kartą zapłacicie również za promy bądź toaletę, zatem warto ją mieć. Mnie z karty zeszło około 120 LIR (jakieś 14 zł), a jechałem trzy razy metrem, dwa razy płynąłem promem i kilka razy skorzystałem z toalety.

Co ważne, podaje ceny na marzec 2024, a te ze względu na wysoką inflację w Turcji szybko się zmieniają.

Noclegi – jaką lokalizacje najlepiej wybrać?

Stambuł jest WIELKIM miastem z OGROMNĄ bazą noclegową. Znajdziecie niskobudżetowe hoteliki, jak również luksusowe hotele pełne elegancji. Sam za trzy noce ze śniadaniami w hoteliku “Antique” położonym blisko Błękitnego Meczetu, zapłaciłem ok. 360 zł. Sprawdzałem z ciekawości drogie hotele i również za trzy noce w Hotelu Four Seasons, liczono sobie… 3500 euro. Rozstrzał jest potężny, ale znajdziecie również wiele miejsc z zadowalającymi cenami w lepszym standardzie. Jeśli idzie o miejsce, warto być blisko Hagia Sophia, Krytego Bazaru bądź Mostu Galaty.

Jak poruszać się po Stambule?

Moim zdaniem najlepiej PIESZO z nieznaczną pomocą komunikacji miejskiej. Najważniejsze atrakcje na półwyspie w dzielnicy Fatih znajdują się na tyle blisko siebie, że spokojnie dacie radę ogarnąć wszystko na nogach. Chcąc udać się do azjatyckiej części miasta, można skorzystać z promów lub metra. Pomocny w turystycznej części Stambułu jest tramwaj, który łączy najistotniejsze z punktu widzenia zwiedzającego miejsca. Na dalszych dystansach sprawdza się metro. Mając ISTANBUL KART (naładowaną pieniędzmi) nie musicie się o nic martwić.

Na sam początek kilka słów o naszym bohaterze – Stambule

Stambuł, zamieszkany przez niemal 16 mln osób, to największe miasto Turcji, Europy i jedna z potężniejszych metropolii na świecie! Zjawiskowe i tętniące życiem miasto rozciąga się na obszarze 1539 km2 w niezwykle ważnym i od dawien dawna strategicznym miejscu. Miasto położone jest nad Cieśniną Bosfor na styku Europy i Azji (jedyna metropolia na świecie, leżąca na dwóch kontynentach!), dodatkowo w część Europejską wcina się zatoka zwana “Złotym Rogiem”. Wielka połać Stambułu na południu dotyka Morza Marmara, zaś na północy dociera niemal nad Morze Czarne. Liczne wzgórza pełne strzelających w górę minaretów widoczne nad Złotym Rogiem lub Bosforem, tworzą charakterystyczny krajobraz, którego nie sposób pomylić z żadnym innym. Początków miasta należy szukać w VII wieku p.n.e., kiedy to greccy koloniści pod wodzą króla Byzasa, założyli tutaj kolonię i nazwali Bizancjum. W 330 roku za panowania Konstantyna Wielkiego, miasto zostało stolicą Wschodniego Imperium Rzymskiego. Z początku nazywano je Nowym Rzymem, zaś później przez wiele lat Konstantynopolem. Miasto rosło w siłę – mieszkało tutaj 500 tysięcy osób i uchodziło za najpiękniejsze oraz najbogatsze na świecie. Kolejną ważną datą jest 29 maja 1453 roku – tego dnia już nie Konstantynopol, a Stambuł, został stolicą Imperium Osmańskiego. W 1933 roku stolicę przeniesiono do Ankary, jednakże do dzisiaj to Stambuł jest najdynamiczniej rozwijającym się miastem Turcji. Co roku odwiedza go kilkanaście milionów osób, które przyciągają zabytki pamiętające czasy cesarza Konstantyna, jak również klimat handlu i tradycji stworzony przez Imperium Osmańskie.


Trasa na pierwszy dzień zwiedzania na mapie Stambułu:


Dzień pierwszy – słynne zabytki i smak “innego” świata

Najistotniejsze z punktu widzenia turysty miejsca

Naszą wędrówkę po Stambule chciałbym abyśmy zaczęli od MOCNEGO punktu, a więc na placu po Hipodromie. Tor wyścigów konnych został założony w IV wieku przez Imperium Rzymskie, którego Stambuł, wówczas Bizancjum, był stolicą.

Dlaczego tutaj warto zacząć zwiedzanie? Zwróćcie proszę uwagę na połączenie eleganckiej przestrzeni publicznej z LOKALNYM charakterem. Począwszy od drobnostek (w sensie wielkości w stosunku do całej przestrzeni), jak bezpańskie koty i psy, których w mieście jest bez liku, poprzez lokalną architekturę, na wysokich minaretach kończąc. Tuż obok placu znajdziecie NAJważniejsze świątynie Stambułu – Błękitny Meczet z XVII wieku oraz Hagia Sophia, której początki to IV stulecie. Cała okolica jest WYBORNIE zagospodarowana, a pejzaże wprowadzają orientalny klimat.

Zwiedzanie Błękitnego Meczetu odbywa się za darmo, trzeba jednak zdjąć obuwie. Tymczasem Hagia Sophia, przez wielu uważana na najcenniejszy zabytek miasta, dostępna jest za opłatą 25 euro. W okolicy znajdziecie wiele innych atrakcji, jak chociażby Cysterna Bazyliki, liczne muzea bądź Mauzoleum Sułtana Ahmeda.

Pałac Topkapi – jeden z ważniejszych zabytków

Odkrywając tę część miasta, traficie również na Pałac Topkapi, zbudowaną w XV wieku rezydencję Imperium Osmańskiego. Pałac ROBI WRAŻENIE już z zewnątrz, gdyż patrząc na mury go okalające czuć, że nie ustępują fortyfikacjom wielu średniowiecznych miast Europy. Na pierwszy dziedziniec, po przejściu przez kontrolę bezpieczeństwa, wejdziecie za darmo. Nawet jeśli nie planujecie wydawania 40 euro, zachęcam do tego kroku. Już tutaj czuć potęgę pałacu.

Jedno z piękniejszych miejsc rekreacji

W dalszą trasę udamy się uliczką Soğuk Çeşme – jedną z urokliwszych w mieście. Docieramy wówczas do Parku Gülhane. To jedno z piękniejszych miejsc rekreacji w Stambule, a w centrum miasta zdaje się NAJPIĘKNIEJSZE. Spacerek możecie przedłużyć o wizytę nad cieśniną Bosfor i zatoką Złoty Róg, a następnie wrócić do parku, który sam w sobie oferuje sporą ilość ładnych i ciekawych miejsc.

Idąc wzdłuż linii tramwajowej

Z parku łatwo wyjść na ulicę Alemdar Caddesi. Wzdłuż niej biegnie linia tramwajowa i to ona będzie osią dalszej części spaceru. Po drodze możecie zaopatrzyć się w pamiątki, kupić lody Dondurma i chłonąć klimat, gdyż aleja Divanyolu doskonale oddaje klimat Stambułu.

Słynny Kryty Bazar

Na wysokości Placu Bajazyda odbijacie w prawo, gdzie prędko znajdziecie się w miejscu zdominowanym przez handel i sprzedaż – Krytym Bazarze. Historia bazaru sięga XV wieku, choć jego obecny wygląd ukształtował się w XIX stuleciu. Uliczki Krytego Bazaru wprowadzają w stan “zakupowego szału”, choć warto zachować zdrowy rozsądek.

Ze swojej strony zalecam ostrożność przed kupowaniem herbat bądź słodyczy na wagę. Sprzedawcy potrafią “zaczarować” i nagle za paczkę herbaty przychodzi zapłacić 150 zł. Zatem jeśli już coś kupować, to pytać o cenę za kilogram i prosić o niewielką ilość.

A jeśli niczego nie macie zamiaru kupić, i tak WARTO tutaj przyjść. Co prawda miejsce jest skrojone pod turystów, ale i tak cały ten gwar, rozmowy i produkty ROBIĄ WRAŻENIE.

Miasto bazar

Stambuł to miasto bazar, zatem i ulice bardzo często przypominają gdański Jarmark Św. Dominika. Z tym, że u nas to zaledwie 3 tygodnie w ciągu roku, w Turcji norma. Udajcie się “na czuja” w kierunku Mostu Galaty, a zobaczycie jak żyją ulice miasta. Jeden wielki bazar, a kupić można wszystko.

Tysiące zabytków

Nie zapominajmy o zabytkach, których w Stambule są tysiące. Przede wszystkim meczety, stanowiące tło każdego ważniejszego placu bądź ulicy. Nie inaczej jest w okolicy Bazaru Egipskiego, obok którego stoi Nowy Meczet (Yeni Cami).

Most Galaty – nieodłączny element Stambułu

Chcąc zobaczyć Stambuł z szerszej perspektywy, wejdźcie na Most Galaty. Wzgórza, a na nich meczety, minaretów dziesiątki, domów tysiące i gwar dobiegający z miejskich placów. Stambuł ma swoje “smaczki”, a są to między innymi wędkarze, którzy zdaje się bez przerwy pilnują swoich miejsc na moście i nabrzeżach. Po drugiej stronie Złotego Rogu macie inną część miasta, z architektury bardziej Europejską, pełną różnych świątyń (nie tylko meczetów) i licznych sklepów.

Na północ od “złotego rogu”

Przechodząc przez Most Galaty skierujcie wzrok kapkę w lewo, a zobaczycie stojące coraz wyżej kamienice, między którymi już za moment będziecie się poruszali. Zwróćcie proszę uwagę na architekturę po tej stronie Złotego Rogu, na świątynie jakie mijacie. To zdecydowanie bardziej Europejska część Stambułu. Kamienice przypominające te z Wiednia lub Budapesztu, kościoły i synagogi. Oczywiście nie brakuje typowo Tureckich elemetów, jak chociażby flagi, lody Dondurma podawane w fantazyjny sposób przez tradycyjnie ubranych Panów, bądź pucybutów, na których swoją drogą warto uważać.

Spotkałem na jednej z ulic pucybuta, ten ni stąd ni zowąd, akurat gdy przechodziłem, upuścił szczotkę do czyszczenia butów. Wówczas zawołał mnie i poprosił, abym podał mu “zgubę”, ale ja tego nie zrobiłem. Dlaczego? Otóż już przed przyjazdem do Stambułu przeczytałem, że to celowe działanie pucybutów. Spotkałem się z tym dwa razy, nie dopuszczając do dalszej części całej “akcji”. Podobno jeśli podamy Panu szczotkę, ten w ramach “wdzięczności” pragnie wypucować nam buty, a gdy to uczyni, zażąda za usługę niemałą sumkę.

Średniowieczna Wieża Galaty

Strome uliczki potrafią zmęczyć, ale warto się natrudzić, gdyż czeka Was nagroda w postaci średniowiecznej Wieży Galaty. Mająca ponad 60 metrów wieża została wzniesiona w XIV wieku. Obecnie można ją zwiedzić, co jest szczególnie ciekawe ze względu na znajdujący się na górze punkt widokowy. Wieża jest wyróżniającym się elementem panoramy tej części miasta, zatem i widok z góry musi robić wrażenie. W czasie mojej wizyty w Stambule (marzec 2024 rok) zabytek niestety był w remoncie.

Europejska odsłona Stambułu – Aleja İstiklal

Kawałeczek dalej czeka kolejne ważne miejsce – Aleja İstiklal. Stambuł w dzielnicy Fatih (na południe od Złotego Rogu) ma swój charakterystyczny bliskowschodni klimat. Dominują meczety z minaretami, sporo niskich, kamiennych i drewnianych fasad, MNÓSTWO sklepów serwujących tureckie łakocie, słynny Kryty Bazar i generalnie mnóstwo ulic, na których trwa regularny handel. Tymczasem tutaj mamy inny świat. Aleja İstiklal to WIELKOMIEJSKA przestrzeń, godna najbogatszych miast zachodniej Europy – Londynu, Wiednia, Madrytu lub Paryża. Wysokie fasady kamienic reprezentują różnorakie style panujące na przełomie XIX i XX wieku. Środkiem ulicy biegnie linia tramwajowa, obsługiwana przez zabytkowe czerwone tramwaje. Swoją pętle ma ona na Placu Taksim, gdzie i my kończymy wspólny spacer. Znajdziecie tam stacje metra, zatem nie będzie problemu z dotarciem do miejsca, w którym będzie Wasz hotel.

Podsumowując pierwszy dzień zwiedzania Stambułu

Podsumowując: pierwszego dnia pobytu w Stambule proponuję Wam creme de la creme Stambułu. Najważniejsze i najpiękniejsze zabytki, orientalny klimat, charakterystyczne “smaczki” największego miasta Europy, widok na Złoty Róg z Mostu Galaty oraz zwiedzanie Europejskiej części miasta.

W moim przekonaniu na spokojnie przejdziecie tę trasę w ciągu jednego dnia. Jest jedno ALE. Otóż jeśli zapragniecie zwiedzić po kolei Błękitny Meczet, Hagia Sophia, Pałac Topkapi i Cysternę Bazyliki, może Was zastać późne popołudnie. Mam na myśli zwiedzanie z biletami, wewnątrz obiektów. Często kolejki do kas i do wejścia są spopre, zaś zwiedzanie (szczególnie w przypadku Pałacu Topkapi) może trwać długo.


Trasa na drugi dzień zwiedzania na mapie Stambułu:


Dzień drugi: kolorowe zakątki Stambułu, rejs po Cieśninie Bosfor i słynny pałac

Pierwszego dnia zwiedziliście na prawdę dużo miejsc w Stambule, bazując w dużej mierze na tych najbardziej rozpowszechnionych i znanych zabytkach oraz przestrzeniach miasta. Na drugi dzień w Stambule zaplanowałem dla Was kilka alternatywnych, choć coraz chętniej odwiedzanych przez turystów dzielnic, a do tego rejs po Bosforze i kolejne słynne zabytki, których nie można pominąć. Zaczynamy!

Pierwszy cel – Balat

Nasz drugi dzień w Stambule zaczynamy obok Mostu Galaty, patrząc na wędkarzy, Panów sprzedających precelki i kukurydzę z przenośnych stoisk oraz słuchając wszechobecnego gwaru miasta. Wówczas wsiadacie do tramwaju T5 i wysiadacie na przystanku “Balat”. Właśnie Balat, kolorowa, zabytkowa dzielnica Stambułu, będzie naszym pierwszym celem. Na mapie zaznaczyłem przykładową trasę, ale tutaj możecie improwizować.

Urocza zabudowa, klimatyczne knajpki, kolorowe fasady, strome ulice, sporo lokalnych dzieci biegających jak za dawnych czasów w Polsce, cała masa zakątków pozostawionych samym sobie. Niewątpliwie WARTO zapoznać się z historią dzielnicy, którą zamieszkiwali Żydzi, Muzułmanie i społeczność Grecka. Możecie tutaj liczyć na nietuzinkowe tło do zdjęć i jakże CIEKAWĄ odsłonę Stambułu.

Pałac Dolmabahçe i Meczet Ortaköy – wspaniałe zabytki na zachodnim brzegu Cieśniny Bosfor

Kolejnym krokiem będzie powrót tramwajem linii T5 w okolice Mostu Galaty i złapanie trawmaju T1, kursującego przez most w kierunku Pałacu Dolmabahçe. Nawet jeśli nie planujecie dogłębnego zwiedzania pałacu, WARTO go obejrzeć z zewnątrz i sprawdzić jak BOGATĄ rezydencje mieli osmańscy sułtani w XIX i XX wieku.

Następnie czeka Was spacer (około 2 km, które można też pokonać autobusem jeśli chcecie) pod Meczet Ortaköy. Widok XIX-wiecznej świątyni z Mostem Bosforskim w tle oszałamia rozmachem miasta, jak również daje poczuć jego wschodni klimat.

Promem do azjatyckiej części Stambułu

Czas wrócić w okolice Pałacu Dolmabahçe, ale nieco bliżej, gdyż celem będzie przystań Beşiktaş. Za pomocą promu łatwo i szybko dostaniecie się na drugi brzeg cieśniny, gdzie czeka Was ostatnie miejsce do zwiedzenia. Co prawda znajduje się ono jakieś 1,5 km na północ od przystani Üsküdar, ale zdecydowanie warto właśnie tutaj wpaść.

Najładniejsza część Stambułu?

To dzielnica Kuzguncuk – niewielka, spokojna i magiczna enklawa pośród OGROMNEGO miasta. Dzielnica od lat stanowi mozaikę kulturową, bowiem tuż obok siebie żyli tutaj Żydzi, Ormianie, Grecy i Turcy, co widoczne jest również w architekturze sakralnej. Jednakże to co NAJUROKLIWSZE, to architektura domów, klimat i sielski charakter miejsca. Aura tego miejsca, lokalne sklepiki i małe kawiarnie, architektura, są czarujące i niewątpliwie oczarują i Was.

Podobnie jak w przypadku dnia pierwszego, aby dać radę zobaczyć to, co Wam wypisałem w ciągu jednego dnia, trzeba się trochę postarać. Myślę, że WARTO!

Jeśli jednak będziecie mieli 3-4 dni w Stambule, możecie być spokojni i dołożyć kolejne ciekawe miejsca.


Kilka (istotnych) słów na koniec

Moi Mili dziękuję Wam za lekturę artykułu i wizytę na blogu. Mam nadzieje, że okazał się przydatny i skorzystacie z moich propozycji przy podróży do Stambułu.

Jeśli chcielibyście dokładniejszych opisów tras i miejsc w Stambule, zapraszam do lektury poniższych artykułów. Opisałem tam krok po kroku gdzie byłem i co zobaczyłem. Dłuższe opisy i więcej zdjęć. Zachęcam cieplutko!

Na publikowanie artykułów poświęcam dużo wolnego czasu, nie dostając nic w zamian. Możecie odwdzięczyć mi się dobrowolną “kawą”, co pozwoli na utrzymanie bloga i dalsze podróże. Dziękuję! 🙂

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Zapraszam oczywiście na moje socialmedia – Miejski Wojażer na FB oraz miejskiwojazer na IG, gdzie znajdziecie relacje z podróży, zdjęcia i przemyślenia. Artykuły na blogu najczęściej muszą sporo poczekać w kolejce, więc jeśli chcecie być na bieżąco, warto.

Odkrywajcie Europę, pokazujcie innym i cieszcie się tym! Pozdrawiam, Cześć!

O autorze

Kamil Sulewski

Cześć moi drodzy!

Uwielbiam podróżować, zwiedzać, rozgryzać miasta i kraje, sprawdzać czym się różnią w zakresie architektonicznym i społecznym. Kocham miasta, jednakże nie zapominam o naturze, którą znajduje i w miastach i totalnie poza nimi.

Dodaj komentarz

Kamil Sulewski

Cześć moi drodzy!

Uwielbiam podróżować, zwiedzać, rozgryzać miasta i kraje, sprawdzać czym się różnią w zakresie architektonicznym i społecznym. Kocham miasta, jednakże nie zapominam o naturze, którą znajduje i w miastach i totalnie poza nimi.

Ostatnie wpisy

Archiwa