Plan na weekend Barcelonie. Praktyczne wskazówki – trasa zwiedzania, ciekawe miejsca, komunikacja miejska, nocleg

P

Cześć moi Drodzy!

Barcelona to WSPANIAŁE miasto położone w północno-wschodniej części Hiszpanii. Jedno z popularniejszych wśród turystów w całej Europie, chwali się ZNAKOMITYM położeniem między Morzem Śródziemnym a pasmem wzgórz Collserola oraz architekturą docenianą w całym świecie. W Barcelonie znajdziecie aż 9 obiektów wpisanych na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Uważam, że Barcelona zaspokoi niemal każdego turystę i najbardziej wymagającego wojażera. To miasto ma wszystko czego potrzeba, by spędzić tutaj weekend, a nawet i tydzień.

W niniejszym artykule pragnę przedtawić Wam mój pomysł i plan na weekend w Barcelonie! Opisałem trasy zwiedzania i ciekawe miejsca, które WARTO, byście po drodze zobaczyli. Osobno napisałem o komunikacji miejskiej oraz noclegu, który mogę Wam polecić.

Co ważne, planowaniem wycieczek sam dla siebie zajmuje się od 2010 roku, kiedy to odwiedziłem stolicę Dolnego Śląska – Wrocław. Przez kilkanaście lat odbyłem wiele podróży, odwiedzając poza Polską dwadzieścia krajów, w tym niemal setkę najróżniejszych miast. Na blogu znajdziecie pomysły na zwiedzanie Berlina, Pragi, Budapesztu, Kijowa, Bergen bądź Lublany.

Nie przedłużając zapraszam do lektury! Oto pomysł na weekend w Barcelonie 🙂


Kiedy jechać i jak najlepiej dotrzeć do Barcelony?

Sam byłem w Barcelonie na początku listopada i powiem Wam, że pogoda była idealna na zwiedzanie. 20-22 stopnie i cały czas słońce. Polecam właśnie okres przed i po wakacjach – marzec, kwiecień lub październik, listopad. Wówczas w Polsce jest wciąż lub już zimno, zaś w słonecznej Hiszpanii cieplutko i pięknie.

Co do sposobu dotarcia do Barcelony, najlepszym jest rzecz jasna samolot. Wizzair na ten moment lata do Barcelony (lotnisko El Prat) z pięciu miast w Polsce – Gdańska, Katowic, Krakowa, Warszawy oraz Wrocławia. Gdańsk, Kraków, Poznań, Modlin i Wrocław – z tych miast dolecicie do stolicy Katalonii liniami lotniczymi Ryanair. Ceny mogę być dość różne, ale da się dostać do Barcelony za około 250 zł w dwie strony za osobę (nie licząc dodatkowego bagażu i miejsca, których nie musicie brać). Pewnie zdarzają się niższe ceny, a i wyższych nie brakuje.

Jak dotrzeć w lotniska do centrum miasta? Kilka słów o komunikacji miejskiej

Najłatwiej zrobić to pociągiem R2N. Odjeżdżają co pół godziny z lotniska El Prat i w ciągu około 30 minut dojedziecie do samego centrum Barcelony. Co WAŻNE, owym pociągiem możecie jechać w ramach biletu T-Casual (działa również na autobusy, tramwaje, metro), który w tym okresie (listopad) kosztuje niecałe 8 euro (normalnie ok. 11 euro) i daje możliwość aż 10 przejazdów komunikacją zbiorową (jeden przejazd to 75 minut i do 3 przesiadek, ale pod warunkiem, że się nie wracamy). Zatem za jeden przejazd wyjdzie Wam 80 centów, podczas gdy normalny bilet jednorazowy kosztuje 2,4 euro. Bilety kupicie w automatach przed wejściem na peron. Więcej o komunikacji miejskiej przeczytacie TUTAJ.

Jaki nocleg wybrać?

Baza hotelowa w Barcelonie jest ogromna, w końcu to jedno z najchętniej w Europie odwiedzanych miast. Nie będę Wam pisał o hotelach, w których nie miałem okazji być i skupię się na hostelu, w którym sam nocowałem. Hostel Orleans możemy polecić z czystym sumieniem! Cena stosunkowo niska jak na lokalizacje (o której za moment) i standard. Czystość bez zarzutu. Pokoje może nie jakieś “mega super”, ale jak na hostel na dobrym poziomie estetyki. Do dyspozycji gości kuchnia, gdzie można zrobić herbatkę. W kwestii lokalizacji dałbym ocenę 10/10. Dosłownie po drugiej stronie ulicy znajduje się dworzec kolejowy Estación de Francia, skąd dojedziecie na lotnisko El Prat (również z lotniska jedziecie pociągiem prosto do owej stacji). Hostel umiejscowiony jest jakiś kilometr od plaży oraz na terenie dzielnicy Ciutat Vella (Stare Miasto). Dosłownie za rogiem znajdziecie sklep “Aldi” oraz mniejsze sklepiki. Nie wspominając o wieeeeelu knajpkach i restauracjach. Minusem owego noclegu mogą być dla niektórych z Was schody. Recepcja jest na bodajże 2 piętrze, zaś pokoje mogą być jeszcze wyżej, a windy brak. Jeśli jednak schody to dla Was nie kłopot, polecam Hostel Orleans.


Weekend w Barcelonie – trasy spacerowe na dwa dni zwiedzania

Dzień pierwszy – architektoniczna odsłona miasta – miasto średniowieczne, XIX-wieczne Eixample, dzieła Gaudiego i punkt widokowy na miasto

Park Ciutadella

Zwiedzanie Barcelony zaczniemy sobie od Parku Ciutadella, zbudowanym na terenie dawnej cytadeli w 1881 roku. Park znajduje się bardzo blisko stacji kolejowej Estacio de Franca i jest połączeniem egzotycznej (szczególnie dla nas, Polaków) flory i fauny, architektury będącej spuścizną po Wystawie Światowej w 1888 roku oraz elementów rzeźbiarskich. Swobodny spacerek, przyglądanie się naturze oraz architekturze będzie ŚWIETNYM startem zwiedzania Barcelony. Jeszcze lepiej i milej zrobi się Wam na środku stawu, po którym można popływać wypożyczoną łódką. Koszt takiej przyjemności to 6 euro za 30 minut pływania. No dobrze, nacieszywszy się przyrodą, ruszamy w miasto!

Zgłębiając średniowieczną dzielnicę Barcelony – Ciutat Vella – tak naprawdę poruszacie się po kilku mniejszych obszarach. Każdy z nich ma nazwę i RAZEM tworzą obszar Starego Miasta. Z góry przepraszam, że nie poprowadzę Was tutaj za rękę uliczka po uliczce, ale nie o to chodzi. W gąszczu tak wąskich, chaotycznie poprowadzonych uliczek, warto dać się prowadzić a nawet zagubić. Ważne jest, by mieć kilka punktów orientacyjnych, kilka miejsc, na których oprzecie zwiedzanie.

La Ribera

Rozpoczniemy od dzielnicy La Ribera i tutaj takim miejscem niech będzie kościół Santa Maria del Mar. Zbudowana w stylu gotyku katalońskiego w latach 1329-1383 świątynia w kontraście do otaczających ją uliczek jest WIELKA, POWAŻNA i SUROWA. Rzadko się zdarza tak jednolita stylistycznie średniowieczna budowla. Patrząc od frontu, czyli stojąc na Placu Santa Maria, w fasadzie imponuje wspaniała rozeta oraz gotycki portal wejściowy i wizerunki św. Piotra i św. Pawła. Jeśli chodzi o zwiedzanie wnętrza to wszedłem za darmo przed wieczorną Mszą Świętą. Po sekwencji uroczych i ciekawych uliczek traficie na Palau de la Música Catalana. Gmach wpisany na listę UNESCO robi wrażenie swym wnętrzem! Warto wejść chociażby z daleka zobaczyć klatkę schodową.

Barri Gotic

Za ulicą Via Laietana wchodzicie na obszar dzielnicy gotyckiej – Barri Gotic. To tutaj znajdziecie największą ilość ślicznych uliczek, klimatycznych dziedzińców i zabytków. Zdecydowanie pokręćcie się w okolicy Katedry Św. Eulalii! Katedra Św. Eulalii to jeden z cenniejszych przykładów gotyku w Barcelonie. Budowana w okresie między XIII-XV wiekiem, następnie ZNACZĄCO przebudowana w XIX stuleciu.

A co znajdziemy w okolicy? Przy Placa Nova stoi pozostałość po bramie z czasów Rzymskich, a więc mająca około 1700 lat! Na północ od katedry znajdziecie dwa kapitalnie przenoszące w czasie dziedzińce – w dawnym Pałacu Królewskim oraz Palau del Lloctinent. Z kolei na południe od katedry znajduje się śliczna uliczka del Bisbe z dość znanym XIX-wiecznym Mostem Westchnień. Zajrzyjcie też na Plaça de Sant Felip Neri – to kwintesencja tej części Barcelony.

W okolicy znajduje się przestronny, zabudowany dostojnie i szacownie Plac Św. Jakuba. W tejże okolicy zachęcam Was jeszcze do obejrzenia okolicy Bazyliki Santa Maria del Pi. Klimatyczne przestrzenie, mały jarmark, knajpki i gotycka bryła kościoła obok siebie. Mnie to ujmuje i Was również zachwyci.

Słynna Aleja La Rambla

W ten czas wychodzimy na słynną aleję La Rambla! La Rambla mierzy 1 km długości, łącząc Plac Kataloński z portem – Port Vell. Nazwa ulicy wzięła się od arabskiego słowa “Ramla” oznaczającego koryto, bowiem dawien dawno płynęła tędy rzeka. Obecnie to ŚWIETNA miejska ulica w dużej mierze przeznaczona dla pieszych. Spacer po La Rambli to obowiązek każdego turysty, ale nie obawiajcie się rozczarowania! W moim przekonaniu La Rambla jest doskonałym przykładem żyjącej przestrzeni, łączącej elegancką zabudowę, miejską zieleń oraz masę sklepików i gastronomii.

Plac Kataloński

Spacer po La Rambli kończy się wraz z wejściem na Plac Kataloński – jedno z głównych i centralnych miejsc w Barcelonie gdzie krzyżują się linie metra, pociągi oraz autobusy.

Dzielnica Eixample i kamienice Gaudiego

Na północ od owego plac rozciąga się XIX-wieczna dzielnica Eixample! Zupełnie inna urbanistycznie i architektonicznie, bowiem chciano zerwać z ciasnotą, brakiem zieleni i światła. Urbanista Ildefons Cerda zaprojektował ortogonalną siatkę, na którą składa się kilkaset (!) kwartałów (– tzw. manzanas) miejskiej zabudowy. Założeniem było, by każdy kwartał był w kształcie kwadratu o boku 113,3 metra i wysokości do 20 metrów. Zapewniało to równy dostęp do światła dla każdego oraz powietrza, które gwarantowały zielone dziedzińce. Powstała nowa dzielnica – Eixample – 7,5 km2 miejskiej zabudowy, kilkaset kwartałów, tysiące secesyjnych i modernistycznych kamienic, dziesiątki zadrzewionych ulic.

Będziemy poruszali się aleją Passeig de Gracia – jedną z najmodniejszych w całym mieście. Czuć to w architekturze, bowiem kamienice są pełne sznytu i elegancji, zaś widoki budzą energię w każdym kto kocha miejski klimat.

Przy owej alei napotkacie dwie słynne kamienice – Casa Batlló oraz Casa Mila. Obie zaprojektowane przez Antoniego Gaudiego, obie wpisane na listę UNESCO. Zapewniam, że obie kamienice, choć mocno odmienne, zachwycą Was frywolnością, pomysłem architekta oraz unikalnym kształtem. Wspaniałych kipiących miejskością ulic jest w okolicy cała masa, jednakże my kierujemy się pod słynną świątynię – Sagrada Familia.

Sagrada Familia

Świątynia Pokutna Św. Rodziny to największe dzieło Antoniego Gaudiego. Przez 40 lat swojego życia pracował nad kościołem, poświęcając się projektowi całkowicie przez ostatnie 15 lat życia. Sagrada Familia jest budowana od 1882 roku i… wciąż wznoszona. Planowano zakończyć budowę do 2026 roku w setną rocznicę śmierci Gaudiego, jednakże zmieniono ów termin ze względu na pandemię koronawirusa. Musicie wiedzieć, że budowa Sagrady Familii odbywa się dzięki datkom i funduszom z biletów.

Wzgórze El Carmel

Aby jak najlepiej zwieńczyć pierwszy dzień zwiedzania, zachęcam do zdobycia któregoś z punktów widokowych. Sam postawiłem na Park El Carmel, do którego dojechałem metrem spod słynnej świątyni. Możecie jednak wybrać się do Parku Guell, który znajduje się w odległości 2,4 km od Sagrady Familii. Park El Carmel to nieco dzikie miejsce, jednakże jeśli lubicie naturę w mieście i świetne krajobrazy, musicie tutaj trafić. Przy zachodzie słońca Barcelona prezentuje się genialnie, a Wy, patrząc na miasto, będziecie mogli uznać cały dzień za udany.

Jeśli macie ochotę przeczytać więcej na temat mijanych miejsc oraz zobaczyć więcej zdjęć, zapraszam do artykułów dedykowanych dzielnicy Gotyckiej oraz Eixample. Opisałem tam dość szczegółowo swój spacer po tej części miasta i pokazałem całą masę wspaniałych miejsc. W niniejszym wpisie macie jedynie syntezę.

Drugi dzień zwiedzania Barcelony – smakowanie nadmorskich (i nie tylko) atrakcji Barcelony!

Moi mili weekend w Barcelonie to doskonały pomysł na spędzenie swojego wolnego czasu. Przekonaliście się bowiem, że to miasto ma cały szereg przykładów NIESAMOWITEJ architektury! Można krążyć uliczkami Barri Gotic i wciąż odkrywać nowe, choć stare zaułki! Można długo wędrować przy IMPONUJĄCYCH kamienicach chłonąc miejski klimat! Jednocześnie, prócz tego miejskiego tempa, imponującej urbanistyki i wąskich uliczek, stolica Katalonii ma swoje drugie oblicze – położenie nad Morzem Śródziemnym oraz u podnóża wysokich na ponad 500 metrów wzgórz.

Drugiego dnia w Barcelonie pragnę Wam zaproponować smakowanie nadmorskich (i nie tylko) atrakcji. Widok masztów i wody, promenady pełne palm, nabrzeża i drogie jachty, wylegiwanie się na plaży, punkty widokowe, znakomita architektura przeglądająca się w morzu, a do tego ciekawe kolejki linowe, wysokie wzgórza i takie panoramy Barcelony, że głowa mała!

Kolumna Kolumba, Rambla del Mar oraz nabrzeża

Nasz drugi dzień w Barcelonie zaczniemy od kolumny Kolumba na której szczycie znajduje się punkt widokowy. To relatywnie tania (6 euro), a wspaniała atrakcja Barcelony. Niewielką windą wjedziecie na ponad 50 metrów w górę, by móc podziwiać krajobraz na styku miasta i morza. Pejzaże w Morzem Śródziemnym w roli głównej grają tutaj pierwszoplanową rolę, jednakże również widok na miejską zabudowę robi wrażenie. No dobrze, czas na spacer nad wodą 🙂

Na samym początku Rambla del Mar, czyli zbudowany w latach 90-tych ubiegłego stulecia pomost, łączący nabrzeże z pirsem. Z pomostu zobaczycie wielką marinę jachtową, jak również wyjście z portu.

Spacer z widokiem na wielką wodę zawsze budzi emocje. Morze kojarzy się z wolnością, otwarciem na świat, jak również z pożegnaniami i powitaniami, z żywiołem i latem, wakacjami oraz pracą całej masy osób, którzy właśnie z morzem związali swoje życie.

Śmigamy dalej przy barcelońskim akwarium, którego zwiedzanie zostawiłbym na inny, nieco dłuższy pobyt w Barcelonie. Wówczas dostajemy się w okolice Starego Portu, który obchodzimy szerokimi promenadami pełnymi palm, spacerowiczów i słońca.

Po chwili znajdujemy się na terenie nadmorskiej, starej dzielnicy – Barcelonecie. Stąd już tylko żabi skok do plaży!

Plaże w Barcelonie

Plaża w Barcelonie ma doskonałe zaplecze w postaci komunikacji miejskiej, gastronomi jak i całej infrastruktury. Wzdłuż plaży ciągnie się świetna promenada i żyje miasto, które dotyka terenów nadmorskich. Plaża jest śliczna, woda ciepła nawet w listopadzie i zdecydowanie WARTO spędzić w takim miejscu choćby godzinkę.

Co ważne! Ze względu na sporą ilość turystów napotkacie tutaj przeróżnych naciągaczy oferujących drinki, masaże i napoje. Niestety są dość namolni. Mało tego, niektórzy z nich zachowują się co najmniej dziwnie (np. siadają blisko kogoś, kto ma obok siebie torebkę i przesuwają bliżej i bliżej). Gdy spoglądaliśmy na takiego jegomościa, po chwili podszedł do nas, mówiąc, że mamy się patrzeć na morze, a nie na niego, gdyż on tutaj pracuje. A więc moi Drodzy UWAŻAJCIE. Ja całe szczęście nie byłem sam, więc mogłem spokojnie wejść do wody. Jednocześnie cały czas trzeba mieć oczy dookoła głowy. Mimo tego warto wpaść na plażę.

Kolejka linowa z NAJLEPSZYM widokiem na miasto – super przeżycie

Plaża jest wspaniała, ale jak CUDNA jest kolejna proponowana przeze mnie atrakcja! To kolejka linowa łącząca okolice plaży ze wzgórze Montjuic. Wagonik rusza w niemal 80 metrowej wieży i “fruwa” ponad morzem, portem, z GENIALNYMI widokami na Barcelonę. W moim odczuciu jedna z LEPSZYCH atrakcji stolicy Katalonii. Wysokość sprawia, że zobaczycie całe wybrzeże, a pejzaż to pełen wspaniałości. Dodatkowo gęsto zabudowane miasto ciągnące się hen pod wzgórza. Wagonik jest stosunkowo mały i zabiera około 20 osób. Taka przyjemność kosztuje 11 euro za przejazd z jedną stronę, natomiast jeśli chcielibyście bilet w obie strony – 16 euro. Emocje i widoki warte ceny!

Wzgórze Moitjuic

Wysiadając z wagonika kolejki na wzgórzu Montjuic zastaniecie świetny widok na miasto! Możecie wedle uznania podejść jeszcze wyżej zobaczyć fortyfikacje i zdobyć kolejny punkt widokowy. Tuż obok stacji kolejki znajdziecie pachnący kwiatami ogród!

Proponowany dojazd na Wzgórze Tibidabo

Kolejno kierujecie się w dół do stacji metra “Paral-lel”. Tam wsiadacie do linii L3 w kierunku Trinitat Nova i wysiadacie na stacji “Pl. Catalunya”. Przy Placu Katalońskim, z ul. C. de Pelai, zejdziecie pod ziemię na pociąg linii S1 lub S2. Pociągiem śmigacie do stacji “Peu del Funicular”, gdzie łatwo i na tym samym przystanku przesiądziecie się do funiculara “Vallvidrera Inferior”. Na górze czeka Was jeszcze jedna przesiadka do autobusu linii 111, który zawozi każdego na sam szczyt Tibidabo! Co ważne, całą tę podróż między stacją “Paral-lel” a Tibidabo, odbędziecie w ramach jednego biletu. Mając bilet T-casual na 10 przejazdów, zejdzie Wam tylko jeden przejazd.

Najwyższe miejsce w Barcelonie

Tibidabo to najwyższe wzgórze w Barcelonie! Z 512 metrów n.p.m. jak na dłoni widać można rzec CAŁE miasto O.O Czuć tę wysokość, czuć MOC Barcelony jeśli chodzi o gęstość zabudowy oraz SIŁĘ położenia nad Morzem Śródziemnym. Na górze zwiedzicie również Kościół Najświętszego Serca, który posiada dwa poziomy i jest dostępny za darmo. Do centrum miasta dostaniecie się tak samo komunikacją miejską. Wówczas możecie zjeść, poszwendać się po słynnym bazarze La Boqueria i kupić pamiątki.

Taki weekend w Barcelonie pozwoli Wam w ciągu dwóch dni poznać OGROM miejsc i atrakcji stolicy Katalonii. Rzecz jasna tego typu zwiedzanie nie jest dla każdego! Artykuł kieruje do miłośników citybreak’ów, którzy lubią zwiedzać i chodzić kilkanaście do dwudziestu kilku kilometrów dziennie.

Trasy i ważne miejsca na mapie Barcelony:


Kilka (istotnych) słów na koniec

Dziękuję Wam za lekturę niniejszego artykułu! Mam nadzieję, że tekst okazał się Wam przydatny, bowiem właśnie o to chodzi, byście jak najwięcej wyciągnęli dla siebie. Pamiętajcie, że to tylko propozycja i możecie dobrać sobie własną listę miejsc i skomponować swoją trasę zwiedzania.

Barcelone można zwiedzać w ciągu dnia, można i spędzić tam tydzień – jedno jest pewne – będzie to WSPANIAŁY czas pełen przeżyć i pozytywnych emocji.

Zachęcam również do zaglądania i śledzenia mnie na FB – Miejski Wojażer i IG – miejskiwojazer. Dziele się tam na bieżąco miejscami, które odwiedzam. Załączam zdjęcia, piszę na żywo z danego miejsca i dodaje relację.

Odkrywajcie Europę, pokazujcie innym i cieszcie się tym! Pozdrawiam, Cześć!

O autorze

Kamil Sulewski

Cześć moi drodzy!

Uwielbiam podróżować, zwiedzać, rozgryzać miasta i kraje, sprawdzać czym się różnią w zakresie architektonicznym i społecznym. Kocham miasta, jednakże nie zapominam o naturze, którą znajduje i w miastach i totalnie poza nimi.

Dodaj komentarz

Kamil Sulewski

Cześć moi drodzy!

Uwielbiam podróżować, zwiedzać, rozgryzać miasta i kraje, sprawdzać czym się różnią w zakresie architektonicznym i społecznym. Kocham miasta, jednakże nie zapominam o naturze, którą znajduje i w miastach i totalnie poza nimi.

Ostatnie wpisy

Archiwa