Najwyższe wzgórze we Lwowie (panorama miasta)

N

Cześć moi drodzy!

Zaczynamy relacje z drugiego dnia spędzonego we Lwowie. Dzisiaj kilka ciekawych świątyń i krajobrazy z najwyższego wzgórza w mieście. 

Ważna sprawa! Niżej macie odnośniki do pozostałych wpisów z tej wycieczki do Lwowa.

-> Lwów – szok poznawczy! Pierwsza część spaceru (klik)

-> Najciekawsze wnętrze urbanistyczne we Lwowie (klik)

-> Stare Miasto we Lwowie – zaułki, świątynie, uliczki i widoki (klik)

-> Za to miejsce pokochałem Lwów (klik)

-> Cmentarz Łyczakowski – miejsce, gdzie poczułem dumę (klik)

Zapraszam w podróż po Lwowie.

Stare Miasto

Drugi dzień we Lwowie zacząłem od spaceru po Starym Mieście, gdzie pokręciłem się na kilku ulicach, Rynku oraz trafiłem na uroczy Pasaż Andreolliego. Wyszedłem na Prospekt Swobody i okrążając Stare Miasto od zachodu i południa kierowałem się na ulice Podwale i Wały Gubernatorskie. 

 

Nie raz widziałem, jak ludzie modlą się w przestrzeni publicznej. Mnie to się podoba.

Wały Gubernatorskie


Przestrzeń zielona położona na wschód od Starego Miasta daje odpocząć w cieniu drzew, lecz nie tylko z tego powodu warto tutaj przyjść. Prócz wytchnienia i zieleni można nacieszyć się gmachem Lwowskiej Obwodowej Administracji Państwowej oraz trzech ciekawych świątyń. 

Pomnik Viaczeslava Chornovila.
Lwowska Obwodowa Administracja Państwowa.

Ciekawe świątynie i mały “smaczek”

Ów rejon jest mocno zróżnicowany wysokościowo, dlatego też aby stanąć na wysokości Kościoła Karmelitów Bosych, musiałem pokonać kilkadziesiąt stromych schodów. Obecna świątynia pochodzi z XVIII wieku. Imponująca dwu wieżowa fasada robi wrażenie, lecz na mnie większe zrobił… widok tuż obok kościoła. Stare auta, tyły kamienic i wysoka trawa. 

Idąc coraz dalej wypatrywałem ciekawych widoków, nie musiałem długo szukać, połączenie Baszty Prochowej z wieżą Cerkwi Wołoskiej. Drugą świątynią w okolicy jest Kościół Matki Bożej Gromnicznej zbudowany w pierwszej połowie XVII wieku wzorowany na Santa Susanna w Rzymie

Kościół Karmelitów Bosych. Od 1991 roku Cerkiew.
Taki “smaczek” tuż obok świątyni 😉 
Lubie taki klimat ulic…
Baszta Prochowa i wieże Cerkwi Wołoskiej.
Kościół Matki Bożej Gromnicznej.
Wchodzę na górę – pierwszy przystanek

Kawałek dalej, przed Kościołem Św. Kazimierza skręciłem w lewo. Starałem się znaleźć wejście do Parku Wysoki Zamek, jedna z ulic była rozkopana, tak więc wybrałem drogę przez las. Po chwili zdobyłem pierwszy punkt widokowy. Pogoda nie rozpieszczała, aczkolwiek starałem sobie wyobrazić jak w słońcu prezentowałaby się kopuła Kościoła Bożego Ciała, wieża Cerkwi Wołoskiej czy flaga na wieży Ratusza oraz dachy pobliskich kamieniczek…

Kościół Św. Kazimierza.

Stanąłem w najwyższym miejscu we Lwowie

Po chwili dalszego spaceru znalazłem schody, którymi doszedłem na główny punkt widokowy Lwowa, najwyżej położony w mieście. Rozpościerają się stąd krajobrazy w każdą stronę – mamy zatem panoramę dachów, wież, kopuł i wieżyczek oraz ulic Starego Miasta i całego Śródmieścia, mamy niezliczoną ilość szarych bloków z wielkiej płyty, mamy kolejne zielone wzniesienia… M.in. tutaj chciałbym wrócić przy lepszej pogodzie. 

Usiadłem na ławce i kontemplowałem ów widok… starając się wczuć jak najbardziej. Uważam, że to jakie miejsca odwiedzamy to nie jest kwestia przypadku. Każda ulica, widok, człowiek jest odpowiedzią lub podpowiedzią. W którą stronę pójść? O czym pomyśleć? Nad czym popracować? Czego zaniechać? Mnie to miejsce dało dużo spokoju, którego tego dnia mocno potrzebowałem. Zebrałem siły i ruszyłem w dalszą drogę.

Postanowiłem, że jeszcze tutaj wrócę zrobić lepsze zdjęcia.

 

 

 

 

No i na koniec… 🙂

Kolejna część spaceru po Lwowie już za tydzień 🙂 Będzie miejsce, które na mnie zrobiło OGROMNE wrażenie.


Odkrywajcie, pokazujcie innym i cieszcie się tym! Pozdrawiam, Cześć!

O autorze

Kamil Sulewski

Cześć moi drodzy!

Uwielbiam podróżować, zwiedzać, rozgryzać miasta i kraje, sprawdzać czym się różnią w zakresie architektonicznym i społecznym. Kocham miasta, jednakże nie zapominam o naturze, którą znajduje i w miastach i totalnie poza nimi.

Dodaj komentarz

Kamil Sulewski

Cześć moi drodzy!

Uwielbiam podróżować, zwiedzać, rozgryzać miasta i kraje, sprawdzać czym się różnią w zakresie architektonicznym i społecznym. Kocham miasta, jednakże nie zapominam o naturze, którą znajduje i w miastach i totalnie poza nimi.

Ostatnie wpisy

Archiwa