Wyprawa do stolicy Austrii – monumentalny Wiedeń wzdłuż Ringu – część pierwsza

W

Cześć moi drodzy!

W ostatni piątek zaczęliśmy spacer po Wiedniu. Przeszedłem od Dworca do Ringu. Zapraszam w dalszy spacer wzdłuż Ringu, jest co oglądać 😉

Ważna informacja! Niżej macie odnośniki do pozostałych wpisów z całego dnia spędzonego we Wiedniu. Aby wiedzieć co po kolei zwiedzałem, którędy szedłem, warto czytać wpisy od pierwszego do ostatniego.

-> Wyprawa do stolicy Austrii – pierwsze wrażenia i odbiór miasta (klik)

-> Wyprawa do stolicy Austrii – monumentalny Wiedeń wzdłuż Ringu – część druga (klik)

-> Wyprawa do stolicy Austrii – początek spaceru po Innere Stadt (klik)

-> Wyprawa do stolicy Austrii – ulice i place Wiednia, które TRZEBA zobaczyć (klik)

-> Wyprawa do stolicy Austrii – to miasto zaskakuje dostojnością (klik) 

-> Wyprawa do stolicy Austrii – Belweder, Park Miejski, podsumowanie wizyty (klik)


Opera!

Kolejny, już trzeci wolno stojący obiekt, który mnie powalił, to Opera. Gmach oddano w roku 1869 roku, neorenesansowe dzieło zaprojektowali August Sicard von Sicardsburg i Eduard van der Nüll.

Długo by pisać o wszystkich zdobieniach i uroku budynku, ale warto wspomnieć, że jest w piaskowym kolorze, przód jest nieco wysunięty co daje przejście (podcienie), tutaj też są spore okna. Gzyms i pod nim drobne zdobienia, na górze postaci siedzące na koniach. Przepiękny budynek Opery… Tutaj zacząłem czuć wyjątkowość i niezwykłą dostojność tego miasta, choć to przecież dopiero początek wspaniałości.

Vis-a-vis stoją pięciopiętrowe kamienice. Kawałek dalej jedna ma ciekawy narożnik z balkonami. W głąb zabudowy wnika Robert-Stolz platz i dalej Schillerplatz. Ten drugi to skwer, zielony, z wieloma ławkami. Na środku stoi pomnik Schillera na postumencie, niżej siedzą inne postaci. Za pomnikiem widać piękny budynek ozdobiony wieloma rzeźbami, przy wejściu mamy sześć kolumn. 

Opera od frontu.
W głębi Schillerplatz 🙂
Parking podziemny – widok nie odosobniony.
Gmach przed którym…
…stoi pomnik Schillera.

Burg Garten – wspaniałe pomniki plus gmachy

Po drugiej stronie Openring miejsce ma Cesarski Ogród Burg Garten. Ów park jak i wcześniej wymieniona Opera są już wewnątrz Ringu, czyli w tej najbardziej słynnej części miasta. Będę do pewnego momentu chodził na pograniczu, w okolicy Ringu, gdyż tutaj mamy wiele monumentalnych gmachów. Wracam wiec do parku.

Wszedłem i… ujrzałem wieeeelki gmach Muzeum Etnograficznego z XIX wieku. U dołu fajne, duże boniowanie, wyżej na całej długości kolumny i balustrada na gzymsie. Środkowa część jest zaakcentowana wysokością i wysunięciem lekko do przodu. Po dwie kolumny z boków, pięknie dekorowany gzyms, a na górze rzeźby. W parku jest kilka pomników, miedzy innymi Mozarta. Wykonany z jasnego kamienia, stojący na postumencie, a tuż obok niego wiele rzeźbionych dzieci. Piękny pomnik. Inny pomnik należy do Cesarza Franciszka Józefa I lub tuż obok ogrodu, siedzący na fotelu Goethe. W środkowej części Parku mamy mały stawek i fontannę, która przedstawia mężczyznę trzymającego zwierze (?), skąd leje się w górę woda. Sam park ma ładne alejki i drzewka, całkiem miły. 

Pomnik Mozarta a w tle Muzeum Etnograficzne.
Fontanna w parku 🙂
Plac przed gmachem Muzeum Etnograficzne a dalej widać Austriacką Bibliotekę Narodową.

Dziedzińce, które wgniatają w ziemię

Muzeum, które przed momentem opisałem, jest częścią Hofburgu. Hofburg to pałac władców Austrii. Stylem dominującym jest tutaj barok i renesans. Szedłem więc kolejnymi dziedzińcami, zachwycony niesamowitą architekturą, ale po kolei.

Pierwszy z dziedzińców posiada jasną zabudowę, ale nie tylko, widać bowiem Kaplice Pałacową pw. Wniebowzięcia NMP. Kolejnymi drzwiami wychodzę na Plac Józefa. Sam dla siebie nazwałem go “białym” placem. Wszystko przez jasne fasady budynków stojących dookoła.

Pierwszym jest Austriacka Biblioteka Narodowa z lat 1723-1735, boniowanie łagodne, na całej fasadzie. Środkowa część jest wysunięta przed lico budynku, ozdobiona pilastrami, balkonikiem, gzymsem i na samej górze kilkoma rzeźbami. Całość jest biała, fajny efekt. Obok kolejny biały budynek, łagodne pilastry, boniowanie, lukarna. Z kolejnej strony stoi Pałac Pallavicinich z 1784 roku. Szczególnie uwagę zwraca portal wejściowy, gdzie są 4 rzeźby kobiet. Na placu Józefa stoi pomnik konny, a jakże, Józefa II.

Wszedłem więc z powrotem przez drzwi i korytarzami dochodzę na Dziedziniec Szwajcarski. Kolejne ciekawe wnętrze, które Bramą Szwajcarską połączone jest z największym placem Hofburga – In Der Burg.

To jedno z kilku miejsc, które całkowicie mnie zamurowało, ale również dało taką siłę, szczęście i radość, że tutaj jestem i widzę te cuda.

Stary Pałac ma miły w odbiorze kolor, na całej fasadzie pilastry, u dołu boniowanie, w trzech częściach u góry są różnorakie rzeźby z pozłoconymi częściami. Piękny gmach. Kawałek dalej jest Pałac Amelii z XVI wieku. Ma on na fasadzie zegar słoneczny, oraz zegar z wskazówkami na szczycie. Na dachu jest hełm.

Na samym środku placu In der burg, Pomnik Cesarza Franciszka II Habsburga. Postać cesarza stoi na sporym postumencie, obok, nieco niżej siedzą inne osoby. Pomniki we Wiedniu to niesamowite dzieła, tutaj mamy kolejny przykład. Onieśmielają przepychem, są dostojne, bogate. Ale za to jakie cudowne, fascynujące. Plac zrobił na mnie ogromne wrażenie, ale to nie wszystko. 

Kaplica Pałacowa Wniebowzięcia NMP na pierwszym z dziedzińców 🙂
Rozumiecie dlaczego biały plac? 😉
Austriacka Biblioteka Narodowa.
Pałac Pallavicinich z 1784 roku 😉
Pomnik Józefa II.
Dziedziniec Szwajcarski 🙂
Dziedziniec In der burg – Stary Pałac.
Pałac Amelii z XVI wieku.
Pomnik Cesarza Franciszka II Habsburga.

Monumentalność stolicy Austrii

Wyszedłem przez bramę na Plac Bohaterów, gdzie od frontowej strony stoi Muzeum Etnologii. Z tak ogromnego placu czuć ogrom tego gmachu… Jest po prostu wieeeeelki! Cala bryła jest półokrągła, tzn środkowa część jest bardziej w tyle, aniżeli części pałacu po lewej i prawej stronie.

Od czego tutaj zacząć… Na samym dole jest grube boniowanie, między oknami rzeźby. Wyżej mamy wiele zdwojonych kolumn, za którymi, jak zauważyłem, biegnie galeria, na samej górze balustrada. Środek to coś genialnego. Oczywiście zaakcentowany wysokością, ma boniowanie, po dwie kolumny na bokach oraz różne rzeźby zdobiące te niezwykłą fasadę. Cały budynek Muzeum Etnologii robi gigantyczne wrażenie. W tym miejscu po raz kolejny przekonałem się o dostojeństwie i monumentalności stolicy Austrii.

Przed muzeum stoi konny pomnik Eugeniusza Sabaudzkiego, dalej był kolejny, lecz do niego nie podszedłem. Wychodząc na ring po drodze obejrzałem bramę. Burgtor, czyli zewnętrzna brama Burga wzniesiona została przez Luigiego Cagnole i Petera von Nobile w latach 1818-1823.

Pomnik Eugeniusza Sabaudzkiego.
Burgtor.

Plac Marii-Teresy i zdwojone wrażenia

Tutaj, w okolicy Burgring nagromadzenie wielkich, reprezentacyjnych gmachów aż krzyczy – “tutaj tutaj!”

Wchodzę na Plac Marii-Teresy i… Jestem oczarowany, ale i mocno przejęty widząc dwa bliźniacze budynki. To wybudowane w latach 1872-1891 Muzea – Historii Sztuki oraz Historii Naturalnej. Muzea wydają się mieć identyczne siedziby. Wyobraźcie sobie, że w innym mieście jeden taki gmach robi ogromne wrażenie, a dwa?! Nie trzeba nic więcej pisać.

Wybudowane w stylu włoskiego renesansu gmachy pięknie współgrają z zielenią, która jest na placu przed jednym i drugim muzeum. Do tego mamy kilka innych akcentów, które świadczą o dostojności tego miejsca. Na samym środku placu stoi wielki, imponujący dostojeństwem pomnik cesarzowej Marii Teresy z 1888 roku. Na pięknym postumencie z kolumienkami i zdobieniami siedzi właśnie cesarzowa, poniżej obok, czterej mężczyźni na koniach oraz inne postaci.

Tego typu pomników jest tutaj naprawdę wiele, każdy po prostu imponuje… Nigdy takich monumentów nie widziałem. Architektura genialnych gmachów obok niemal wgniata w ziemie. Na całej długości fasady, która ma trzy kondygnacje mamy u dołu boniowania i spore okna, wyżej kolumny jak i balustradę. Oczywiście do tego sporo ozdobników, które dodają lekkości i piękna całości. Środkowa część budynków jest oczywiście wyższa, zaakcentowana jako ta najważniejsza. Trzy wejścia, wyżej kolumny, miedzy nimi okna i śliczne zdobienia oraz rzeźby. Na samej górze jest duża kopuła z posągiem na szczycie oraz cztery mniejsze w każdym z rogów tej części środkowej.

Fontanny to np wykonane z jasnego kamienia rzeźby, które umieszczone są w okrągłym basenie, do którego tryska kilkoma strumieniami woda. Nie brakuje zieleni, w postaci trawnika, ale i ładnie strzyżonych krzewów.

Muzeum Historii Sztuki…
…oraz bliźniacze Muzeum Historii Naturalnej.
Monumentalny pomnik cesarzowej Marii-Teresy.
Jedna z fontann.
Cudownie…
Ok, lecim dalej 😉

Odpoczynek na dziedzińcu Museums Quartier

Plac Marii Teresy zrobił na mnie ogromne wrażenie, ale Wiedeń nie kończy zaskakiwać. Idę więc dalej, na Muzeumplatz i do… Museums Quartier! Tuż obok stoją świetne kamienice, zielona ma genialny narożnik z szpiczastym hełmem.

Museums Quartier to dzielnica muzeów. Całość zajmuje 60 tys m2. Ta powierzchnia sprawia, iż jest to jeden z największych kompleksów tego typu na świecie. Wchodzę więc na dziedziniec lub plac między kilkoma muzeami, które są umieszczone w XVIII-wiecznych stajniach cesarskich. Architektura barokowa miesza się z postmodernizmem.

Z jednej strony mamy Galerie Sztuki Współczesnej w budynku z boniowaniem, pilastrami i fajna balustrada nad gzymsem. Vis-a-vis jest wyższy, barokowy budynek z pilastrami na elewacji. Od parteru, pierwsze piętro oddzielają balkoniki. Muzeum Leopolda oraz Muzeum Sztuki Nowoczesnej są w nowocześniejszych budynkach. Spore, takie ciężkie bryły z małymi okienkami. Plac żyje, są tutaj fajnie plastikowe leżaki gdzie ludzie odpoczywają w cieniu sztuki. Tak zrobiłem i ja. 

















Kilka (ważnych) słów na koniec


Dziękuje za wspólny spacer 😉 Wiedeń jest cudownym miastem. W kolejnej części znajdziesz Ratusz, Teatr, Parlament i kolejne parki… Oj będzie pięknie 😉

Moi drodzy! Zapraszam do dołączenia do społeczności na fanpage MIEJSKI WOJAŻER (klik).

Odkrywajcie Europę, pokazujcie innym i cieszcie się tym! Pozdrawiam, Cześć!

O autorze

Kamil Sulewski

Cześć moi drodzy!

Uwielbiam podróżować, zwiedzać, rozgryzać miasta i kraje, sprawdzać czym się różnią w zakresie architektonicznym i społecznym. Kocham miasta, jednakże nie zapominam o naturze, którą znajduje i w miastach i totalnie poza nimi.

Dodaj komentarz

Kamil Sulewski

Cześć moi drodzy!

Uwielbiam podróżować, zwiedzać, rozgryzać miasta i kraje, sprawdzać czym się różnią w zakresie architektonicznym i społecznym. Kocham miasta, jednakże nie zapominam o naturze, którą znajduje i w miastach i totalnie poza nimi.

Ostatnie wpisy

Archiwa