Cześć moi Drodzy!
Mam przyjemność zaprosić Was na relację z podróży na Dolny Śląsk, którą wraz z Narzeczoną odbyliśmy w lipcu 2023 roku. Przywieźliśmy ponad 1250 zdjęć, przeszliśmy około 120 km, przejechaliśmy wiele więcej pociągami i autobusami, ale przede wszystkim, zabraliśmy ze sobą do domu MNÓSTWO pięknych i ciekawych miejsc, inspirujących przeżyć oraz wspomnień.
Celem było zgłębienie Dolnego Śląska, województwa słynącego z uroczych miejsc i odwiedzanego przez coraz większe ilości turystów. Prócz Wrocławia, naszej bazy wypadowej, udaliśmy się do kilku innych miast oraz do pewnej atrakcji naturalnej. Korzystając z okazji, wybraliśmy się również do niemieckiego Gorlitz oraz czeskiej Pragi.
Na łamach kilkunastu artykułów zabiorę Was do miasteczka doskonale położonego, świetnego odkrycia – Barda Śląskiego, zobaczycie jak CUDNIE jest nad Młynówką w Kłodzku, poczujecie jak intrygujące są Ząbkowice Śląskie, pokażę Wam jak CIEKAWY i pełen atrakcyjnych miejsc jest Wrocław, przejdziemy sobie razem do coraz bardziej znanych “Kolorowych Jeziorek”, Świdnica zaimponuje każdemu kościelnymi wnętrzami, poszwendamy się po PRZEPIĘKNYM Gorlitz oraz zrobimy SOLIDNĄ trasę po wspaniałej, pełnej zabytków i magii Pradze.
Kiedy w 2020 roku zagraniczne podróże były wręcz niemożliwe, postanowiłem ruszyć w Polskę. Wybrałem więc konkretny region, zaplanowałem tydzień wolnego i udałem w podróż. Wówczas wybór padł na Warmię, Mazury i Podlasie. Rok później udałem się do Wielkopolski. Artykuły z jednej i drugiej podróży od dawna hulają w internecie – znajdziecie je na mym blogu.
Ważna informacja! Czytacie SZÓSTY artykuł z serii z Dolnego Śląska (i nie tylko). Pozostałe znajdziecie poniżej:
- Dwa mniej znane miejsca we Wrocławiu, czyli alternatywne zwiedzanie miasta
- Kłodzko – doskonałe bulwary, gotycki most i widoki z twierdzy (mapka z trasą zwiedzania)
- Bardo Śląskie – CUDne zabytkowe miasteczko u podnóża Gór Bardzkich
- Ząbkowice Śląskie – miasto Krzywej Wieży i… ruin :O
- Görlitz – zagłębie kilku tysięcy zabytków (trasa zwiedzania, cudowne zabytki i uliczki, tona zdjęć)
- Jedno z piękniejszych miast w Europie – poznajcie Czeską Pragę #2 – zjawiskowy Most Karola, przepiękna Mała Strana i darmowa Złota Uliczka
- Relaks we Wrocławiu, czyli spokojny dzień nad i na wodzie + spojrzenie na miasto z wysokości <3
- Jak spędzić dzień we Wrocławiu? Plan na spacer obejmujący NAJCIEKAWSZE miejsca <3
- “Kolorowe Jeziorka” w Rudawach Janowickich. Atrakcja warta zachodu?
- Świdnica – miasto świetnych parków, imponujących kościelnych wnętrz oraz bogatego Rynku (mapka z trasą zwiedzania)
Bez przedłużania, zapraszam Was w podróż po Dolnym Śląsku (i nie tylko)!
Dzień czwarty – jedno z piękniejszych miast w Europie – poznajcie Pragę
Witam Was w kolejnym z serii artykułów, w których pokazuje i opisuje nasz wyjazd na Dolny Śląsk (i nie tylko). Korzystając z możliwości, czwartego dnia udaliśmy się zwiedzić stolicę Czech – Pragę.
W Pradze byłem po raz pierwszy w 2015 roku, a musicie wiedzieć, że była to jedna z pierwszych zrealizowanych w pojedynkę wypraw za granicę. Na blogu znajdziecie artykuły o Pradze, w tym jeden, który lideruje jeśli chodzi o liczbę odsłon, mocno wyprzedzając wszystkie pozostałe.
Zwiedzanie Dolnego Śląska stało się przyczynkiem do odwiedzenia czeskiej Pragi. Pragnąłem ponownie, po ośmiu latach zwiedzić to wspaniałe, przebogate w zabytki i urokliwe miejsca miasto. Drugim, ważniejszym powodem był fakt, iż chciałem pokazać swojej Narzeczonej jedno z piękniejszych i popularniejszych wśród turystów miast w Europie.
Trasa pierwszej części spaceru na mapie Pragi:
Praga – krótka charakterystyka miasta
Praga jest stolicą Czech i największym miastem w tym kraju. Na powierzchni 496 km2 mieszka ok. 1,35 mln osób. Miasto położone jest nad Wełtawą na wysokości od 185 do 399 metrów n.p.m. Dzisiejsza Praga powstała w 1784 roku z połączenia samodzielnych organizmów miejskich – Starego Miasta, Nowego Miasta, Josefova, Małej Strany i Hradczan. Zabytkowe centrum miasta od 1992 roku znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO. Stolica Czech jest jedną z popularniejszych destynacji turystycznych w Europie. Każdego roku przyjeżdżają tutaj miliony zwiedzających, chcących poznać to przepiękne miasto. Cały obszar staromiejski (łącznie z Nowym Miastem, Małą Straną itd.) jest SZCZELNIE wypełniony zabytkową zabudową. Tak duża połać terenu z historyczną tkanką miejską po prostu ROBI WRAŻENIE. Liczne zabytki, niezliczone atrakcje, wielkie, niezniszczone zabytkowe miasto – to powody, dla których warto odwiedzić Pragę.
Na zwiedzanie mieliśmy niecały dzień, zatem pokażę Wam uliczki, zabytki i widoczki, które można z powodzeniem poznać w ramach tylko jednego dnia zwiedzania. Zatem w drogę!
Początek spaceru – ulica Na Poříčí
Trasę z Wrocławia do Pragi pokonaliśmy FlixBusem. Razem z poślizgiem czasowym dotarliśmy na miejsce po 12:30. Dworzec Autobusoy UAN Florenc zlokalizowany jest 15-20 minut spacerem od Starego Miasta. Jednocześnie całe otoczenie dworca również nie należy do “młodych”. Uliczne pierzeje tworzą rzędy zacnych, wielkomiejskich kamienic, o czym można się przekonać już na początku spaceru, na ul. Na Poříčí.
Gdybym podjął się zadania opisania i przedstawienia każdej kamienicy stojącej przy owej drodze, prawdopodobnie napisałbym książkę. Zbiór kamienic na jednej z WIELU ulic Pragi jest szalenie ciekawy! Ulica wije się z lekka jak wąż, co daje fajny efekt w postaci zestawienia wielu imponujących kamienic. Boniowanie, kolumny, rzeźby na fasadach oraz zaakcentowane narożniki – krajobraz ul. Na Poříčí wypełniony jest architektonicznymi ciekawostkami.
Wzdłuż kamienic biegnie linia tramwajowa, zaś ulica jest typowo handlowa. Ciąg sklepów i usług powoduje, że przestrzeń jest pełna miejskiego życia. Idąc naprzód, w pewnym momencie dostrzegliśmy jeszcze zdobniejszą i piękniejszą zabudowę, doszliśmy bowiem do Placu Republiki.
Plac Republiki, czyli przedsionek Starego Miasta i bogactwo architektoniczne Pragi
Náměstí Republiky to duży, nieregularny plac na granicy Nowego i Starego Miasta. Wiele się tutaj dzieje pod kątem architektonicznym, jak i typowo miejskiego życia. Charakter tworzy różnorodna zabudowa – jest budynek dawnych koszar, Kościół Św. Józefa, eleganckie i pełne zdobień kamienice oraz secesyjny Miejski Dom Reprezentacyjny z lat 1905-1912. Szczególnie ten ostatni IMPONUJE zjawiskowym frontem z wielobarwną mozaiką o tytule “Hołd dla Pragi” autorstwa Karela Špillara.
Po sąsiedzku stoi Brama Prochowa – wysoka na 65 metrów brama obronna. Późnogotycka brama została wzniesiona w 1475 roku na zlecenie Władysława II Jagiellończyka. W XIX wieku dodano neogotycki dach. Ze względu ba swą wysokość i charakterystyczny kolor jest jednym z bardziej rozpoznawalnych zabytków Pragi. Co ciekawe, pod bramą odbywa się ruch kołowy.
Nowe Miasto, po którym dotychczas wędrowaliśmy, otacza od wschodu i południa Stare Miasto, rozciągające się w kierunku Wełtawy. Przechodząc pod Bramą Prochową, weszliśmy na teren Starego Miasta, które przywitało nas jedną z urokliwszych uliczek.
Ulica Celetná – jedna z ładniejszych i piękniejszych uliczek
Ulica Celetná ma 400 metrów długości i łączy Bramę Prochową z Rynkiem Staromiejskim. Stanowi część dawnej drogi królewskiej wiodącej w kierunku Zamku na Hradczanach. Skoro to tak WAŻNA z perspektywy historii (ale i obecnie) droga, stoją przy niej ZACNE okazy kamieniczek.
W dużej mierze barokowe fasady, łączą się ze sobą, tworząc niezapomniany dla miejskiego świra widok. Zwróćcie uwagę na sporych rozmiarów portale wejściowe, delikatne, estetyczne obramienia okien bądź balustrady balkoników. Na krajobraz ulicy Celetnej składają się również witryny licznych sklepów, pokryta niedużą kostką jezdnia oraz rzecz jasna piesi.
Praskie Stare Miasto zaskakuje co raz nowymi perspektywami i wspaniałymi zabytkami. Nie inaczej jest w przypadku ulicy Celetnej. Idąc w stronę Rynku, po naszej prawej pokazał się fragment wielkiej bryły kościoła.
Jeden z bardziej rozpoznawalnych zabytków stolicy Czech
Kościół Matki Boskiej przed Tynem jest jednym z bardziej rozpoznawalnych zabytków stolicy Czech. Kościół zbudowano w XIV, XV i na początku XVI wieku według projektu architektów Macieja z Arras i Piotra Parlera. W zestawieniu z wąskimi uliczkami, świątynia staje się szalenie monumentalna. Ciężko złapać w kadrze całą kamienną bryłę, zatem postarałem się pokazać najciekawsze jej fragmenty.
Obchodząc kościół, weszliśmy na Rynek Staromiejski. Właśnie z perspektywy głównego placu na Starym Mieście Kościół Matki Bożej przed Tynem prezentuje się NAJLEPIEJ. Ponad kamieniczkami wschodniej pierzei Rynku, wznosi się wysoka na 80 metrów, zwieńczona ozdobnymi późnogotyckimi hełmami para wież. Poza tym mamy galeryjkę i kolejne ozdobne wieżyczki. Między wieżami znajduje się gotycki szczyt z barokową płaskorzeźbą Madonny.
Rynek Staromiejski – przepiękny plac, który trzeba zobaczyć
No dobrze, dość zadzierania głowy, spójrzmy nieco niżej. Obok siebie stoją świetni reprezentanci różnych stylów architektonicznych. Dom “Pod kamiennym dzwonem” (dům U kamenného zvonu) jest jedną z zachowanych średniowiecznych kamienic w Pradze. Pochodzi z XIII wieku! Z kolei tuż obok, zbudowany w latach 1755-1756, rokokowy Pałac Kinskich. Można powiedzieć, że to kontrast. Coś w tym jest, jednak mimo różnic, ja widzę jedno… oba budynki są PIĘKNYMI świadkami swoich czasów.
Spoglądając na północ można oniemieć z wrażenia. Seria przebogatych fasad wskazuje, jak ważna i bogata była Praga. Widok północnej pierzei wieńczy imponująca barokowa bryła Kościoła Św. Mikołaja. Świątynia została wzniesiona w latach 1732-1735 wg. proj. arch. Dientzenhofera. Zaprojektowana tak, że praktycznie z każdego zakątka placu prezentuje się przecudnie.
W zachodniej części Rynku Staromiejskiego stoi Ratusz. Budowany od XIV wieku ma dość skomplikowaną formę, acz każda z jego części to istne arcydzieło. Zacząło się od kamiennej wieży, obecnie nakrytej hełmem podobnym do tego z Bramy Prochowej. Pod wieżą o każdej pełnej godzinie ustawia się niemały tłum gapiów. Spoglądają oni na Zegar Astronomiczny. Praski Orloj, bo tak również jest nazywany, został skonstruowany przez zegarmistrza Mikołaja z Kadania i matematyka, prof. Jana Sindla.
Jest jednym z najbardziej popularnych tego typu zegarów na świecie! Wygląda PRZEPIĘKNIE! Wraz z kamieniczkami stojącymi obok i vis-a-vis, mamy jeden z bardziej widowiskowych pod kątem uroku zabudowy zakątków Starego Miasta w Pradze.
Barokowy Kościół Św. Jakuba
Udaliśmy się wzdłuż wielobarwnych kamieniczek południowej pierzei Rynku, na powrót nurzając się w uliczkach i przejściach, szukając fascynujących zabytków. Na naszej trasie były między innymi uliczki takie jak – Štupartská i Malá Štupartská. Pierwsza okazała się prowadzić wzrok ku Katedrze przed Tynem, zaś druga miłym zakątkiem z PIĘKNĄ zabudową.
Prócz miłych dla oka fasad kamienic, przy uliczce stoi barokowy Kościół Św. Jakuba. Spójrzcie na BOGATY w płaskorzeźby portal wejściowy. Całość buduje klimat.
Plac w kształcie lejka
Kolejnymi uliczkami doszliśmy na Ovocný trh. Plac w kształcie lejka o długości 140 metrów zakończony jest fasadą Teatru Stanowego. Budynek został zaprojektowany przez Antona Haffeneckera i wzniesiony w 1783 roku. Oprawa placu to nie tylko teatr, bowiem cud kamienic tutaj nie brakuje.
Historyczna siedziba Uniwersytetu Karola
Bardzo interesująco prezentuje się przytulona od północy do teatru uliczka (w zasadzie część placu Owocowego), przy której stoi Karolinum, czyli Kolegium Karola – historyczna siedziba Uniwersytetu Karola z XIV wieku, zaś w tle mamy hełm jednej z wież Kościoła Św. Gawła. Ponad chodnikiem “wisi” gotycka kaplica, która z tej strony jest budzącym zainteresowanie wykuszem.
Architektoniczno/urbanistyczny koncert!
Po chwili Praga zaczęła swój architektoniczno/urbanistyczny koncert! Na początek ul. Na Můstku, czyli niższe, pełne miłych barw kamieniczki i MASA ludu. Dalej, na drugim planie, coś WIELKIEGO. Dosłownie wielkiego, ponieważ Plac Wacława ma 750 metrów długości i 60 metrów szerokości. Po drodze mamy skrzyżowanie z ul. 28. Října biegnącą w stronę rzeki i tutaj kamienice to ISTNE SZALEŃSTWO zdobień. Wysokie, pompatyczne, wspaniałe. Przy kawiarniach i restauracjach i na chodnikach OGROM turystów. Czuć w tym miejscu MOC Pragi.
Plac Wacława – potężne wnętrze urbanistyczne
Plac Wacława ujęty jest w dwie monumentalne pierzeje kamienic oraz dwa szpalery drzew, oś widokową zamyka gmach Muzeum Narodowego.
Kamienice prezentują najróżniejsze style architektoniczne, na które składają się odmienne detale oraz linie wiodące wzrokiem na elewacjach. W niektórych przypadkach rzeźb i zdobień jest mniej, w innych zupełnie odwrotnie.
Fasada ze szkła i stali Hotelu Julish z lat 1922-1925 jest rodzynkiem, mocno ożywiającym szereg kolejnych kamienic. Inny hotel – Grandhotel Evropa – mieści się w secesyjnej kamienicy z lat 1903-1905. Prawdziwe CUDO! Nie mniej wspaniale wygląda narożna kamienica o nazwie Wiehlův Dům z końca XIX wieku. Spójrzcie tylko na malowidła!
Imponujących kamienic jest tutaj kilkadziesiąt. Można je oglądać ze środka placu, idąc między jezdniami, co pozwala na lepszy ogląd całych pierzei i ciągłe wpatrywanie się w perspektywę zamkniętą monumentalnym gmachem Muzeum Narodowego. Innym sposobem jest spacer chodnikiem, a właściwie powinienem napisać bulwarem, bowiem trotuar jest tutaj szeroki i wygodny.
Muzeum Narodowe i widok na Plac Wacława
Gdy byliśmy już pod samym budynkiem muzeum, zrobił on JESZCZE WIĘKSZE wrażenie. Pomnik Św. Wacława, a za nim pompatyczna, pełna ciekawych rozwiązań architektonicznych frontowa część budynku. Ponad drzwiami wejściowymi mamy portyk z kolumnami i tympanonem, na gzymsie wyrzeźbione różne postacie (w tym anioły), jeszcze wyżej coś w rodzaju gloriety. Kamienna elewacja, poważna architektura, piękne detale. ROBI WRAŻENIE.
Wracając do Placu Wacława, najlepiej MOC całego założenia urbanistycznego widać ze schodów Muzeum Narodowego. Plac Wacława to już nie stare, a Nowe Miasto. Nowe, choć założone w XIV stuleciu.
Ratusz Nowego Miasta
Zaczęliśmy więc intuicyjnie spacerować ulicami Nowego Miasta. Celem było wyjście nad Wełtawę, zaś po drodze przybicie “piątki” tutejszemu ratuszowi.
Ratusz Nowego Miasta stoi przy Placu Karola. W oczy rzuca się XV-wieczna wieża przykryta hełmem podobnym do tych z Ratusza Staromiejskiego i Bramy Prochowej. Ładnie prezentuje się z perspektywy zieleni. Otóż Plac Karola jest sporych rozmiarów zieleńcem.
Tramwajowe skrzyżowanie
Mniej więcej od momentu, w którym staliśmy pod Muzeum Narodowym, zaczęło przelotnie padać. Zdarzało się, że szukając schronienia, obserwowaliśmy z boku życie miasta. Tak było chociażby na skrzyżowaniu ulic Myslíkovej i Spálenej. Nazwałem to miejsce tramwajowym skrzyżowaniem, choć takowych jest w stolicy Czech cała masa. Wysokie, zdobne kamienice, tramwaje, przechodnie, sklepy i mamy miasto z prawdziwego zdarzenia. Miasto nie tylko WIELKOmiejskie, ale PIĘKNE. Nawet boczne ulice Nowego Miasta mają urok, nie tracąc nic a nic na swojej powadze.
Spacer nad Wełtawą
Jeśli było Wam mało pokaźnych kamienic, to chodźcie na spacer nad rzekę. Ależ tutaj jest ŚWIETNIE! Przeszliśmy odcinek około 900 metrów długości na wysokości Nowego i Starego Miasta.
Między Tańczącym Domem z 1996 roku i neorenesansowym Teatrem Narodowym wzdłuż nadrzecznej ulicy ciągnie się BOGATA pierzeja kamienic. Z drugiej zaś strony widok na rzekę, Słowiańską Wyspę i kolejne mosty w tle. Wzdłuż bulwaru ciągnie się szpaler drzew, umilający cały nadwodny pejzaż. Takie połączenia to ja KOCHAM. Woda, zieleń, zadbany bulwar i porządna WIELKOMIEJSKA zabudowa. Czuć siłę wielkiego miasta.
Zboczyliśmy nieco i zajrzeliśmy na wspomnianą Słowiańską Wyspę. Na samym cyplu jest dobry punkt widokowy. Od zadrzewionego bulwaru, przez Most Legii, po świetnie widoczną Katedrę Św. Wita na Hradczanach.
Gdy minęliśmy wspomniany most, obróciłem się i zobaczyłem TO. Teatr Narodowy i w tle pierzeja kamienic. Na zoomie daje to super efekt. Ostatni rzut oka na Wełtawę, Most Karola i Hradczany. Wracamy na Stare Miasto.
Dalszy ciąg zwiedzania Starego Miasta
Nie zależało mi, by zobaczyć KAŻDĄ uliczkę (choć większość na to zasługuje), ale by dać się prowadzić. Jedynym “ograniczeniem” było to, abyśmy szwendali się po Starym Mieście na południowy-zachód od Rynku. A to dlatego, byśmy poznali możliwie różne jego fragmenty.
Uliczki wciągnęły nad w swe magiczne zakątki. Śliczne budynki zaczarowały aparatami. Staromiejskie wnętrza kusiły urokiem. W tej części Starego Miasta napotkaliśmy wiele miłych dla oka zaułków, placów i uliczek.
Kościoły, portale, zdobienia, drzwi, klimat
Bardzo ładnie zabudowany jest nieduży plac Betlémské námesti. Miłe miejskie wnętrze bez natłoku samochodów, gdzie każdy z budynków ma coś urokliwego do pokazania. Właśnie od tego placu odchodzi ulica Liliová, gdzie usiedliśmy w czekoladziarni Choco Cafe.
Następnie szliśmy na przemian miłymi typowymi dla Pragi kolorowymi uliczkami i węższymi przejściami niemal bez ludzi. Wychodząc z jednego takiego przejścia, wyrósł przed nami kościół. Kościół OO. Dominikanów pw. Św. Idziego swoje początki ma w okresie romańskim. Obecnie bryła w części gotycka, zaś wyposażenie barokowe.
Zauroczyły mnie śliczne portale kamienic przy ul. Michalskiej, którym przyjrzeliśmy się bliżej w oczekiwaniu aż deszcz przestanie padać. Stare portale wejściowe, duże drewniane drzwi, kute kraty w oknach i wyżej muśnięte detalem jasne fasady kamienic. Cudo.
Z wąskich uliczek wyszliśmy na Rynek Starego Miasta. Lubię ten efekt niezależnie od miasta, kiedy stosunkowo ciasna przestrzeń, “nagle” zmienia się w przestronny plac. Owa ciasna przestrzeń czyli jedna z wielu uliczek posiada CUDNĄ zabudowę, jednakże to przy Rynku jest ona najwykwintniejsza. Takie przejście robi wrażenie.
Czym jest Asanacja praska i dlaczego wpłynęła na wygląd dzielnicy Żydowskiej?
Od Rynku Starego Miasta biegnie wiele ulic/uliczek, kuszących by to właśnie tę część miasta bliżej poznać. Imponująco prezentuje się ulica Pařížská, rozpoczynająca się przy Kościele Św. Mikołaja i mknąca na północ, przecinając dzielnicę żydowską.
Stare Miasto w Pradze przyzwyczaja spacerowiczów do stosunkowo wąskich uliczek, niespecjalnie wysokich kamieniczek, barokowych portali wejściowych, ślicznie malowanych fasad i klimatu jak z bajki. Wchodząc w ulicę Paryską poczujemy jednak inny klimat, wyjęty wprost z Wiednia lub Paryża. Eleganckie, stylowe, wysokie i pełne subtelnych zdobień kamienice, sklepy znanych drogich marek, okazała zieleń tworząca z chodników istne bulwary spacerowe. Jakże inaczej prezentuje się ta część miasta!
Jest to efektem Asanacji praskiej, a mówiąc prościej, radykalnej przebudowy centralnych dzielnic Pragi na przełomie XIX i XX wieku. Na pierwszy rzut oka widać, że Pařížská i inne okoliczne ulice są młodsze, aniżeli pozostałe uliczki na Starym Mieście. Asanacje przeprowadzono z uwagi na fakt, iż w tej części miasta znajdowało się żydowskie getto, którego stan pozostawiał wiele do życzenia. Wielkomiejskie kamienice z przełomu XIX i XX wieku sąsiadują z niewielkimi synagogami. Udało się bowiem uratować niektóre z dawnych zabytków Josefova.
Dzielnica żydowska w Pradze jest interesująco położona, gdyż z każdej strony otacza ją Stare Miasto. Była i jest to więc niewielka enklawa innej wiary, życia i architektury.
Wracając nad rzekę
Ulicą Široká doszliśmy do placu Jana Palacha, zlokalizowanego w sąsiedztwie rzeki. Otwarcie urbanistyczne w kierunku Wełtawy powoduje, że z perspektywy pełnego zieleni placu można spojrzeć na wzgórze, na którym stoi dumnie Zamek Praski oraz Katedra Św. Wita. Nie ma co ukrywać, że Praga nad rzeką ma masę uroku, zatem i nas do niej ciągnęło.
Nabrzeże Alšovo pozwala na spacer pod drzewkami z widokiem na słynny Most Karola oraz całą drugą stronę Wełtawy. Mimo kapryśnej pogody Praga świetnie pozowała do zdjęć! Takich miejsc nad Wełtawą jest w mieście cała masa, trzeba szukać i warto, ponieważ odwdzięczają się miłymi dla oka nadrzecznymi pejzażami.
Dotarliśmy na plac przed wejściem na Most Karola i jest to ZDECYDOWANIA jedno z tych miejsc, które pozostają w pamięci każdego, kto ceni sobie dobrą architekturę. Barokowy Kościół Św. Franciszka z Asyżu robi wrażenie swą zwartą bryłą z wieloma “płaskimi”, ale widocznymi elementami architektonicznymi. Kościół Św. Salvatora to również budynek barokowy, którego fasada usłana jest wieloma rzeźbami, zaś sama posiada symetryczny kształt pełen zachowanego uroku. Obracając się w stronę Mostu Karola zobaczycie gotycką Wieżę Mostu Staromiejskiego, która zdecydowanie przypomina Bramę Prochową oraz wieżę Ratusza Starego Miasta. Łączy się to nam w spójną, architektoniczną całość. A to nie koniec!
Kilka (istotnych) słów na koniec
Ciąg dalszy spaceru zostanie opublikowana za tydzień. Postanowiłem, że podzielę tekst i zdjęcia na dwa wpisy, gdyż jeden byłby zbyt długi. Cierpliwości!
Mam nadzieję, że niniejszy artykuł przypadł Wam do gustu. Pragi nigdy dość, prawda? Miejsca BARDZO popularne i znane, jednocześnie w tej aurze mogą robić inne wrażenie.
Jeśli macie ochotę na dalszą część spaceru po Pradze, zapraszam do kliknięcia TUTAJ.
Zapraszam serdecznie na moje socialmedia, gdzie na gorąco i na bieżąco publikuje zdjęcia i opisy miejsc, które odwiedzam. FB i IG czekają na Was.
Odkrywajcie Polskę, pokazujcie innym i cieszcie się tym! Pozdrawiam, Cześć!
Świetny artykuł. W czasie poszukiwania w internecie informacji znalazłam ten artykuł. Wielu osobom wydaje się, że posiadają rzetelną wiedzę na poruszany przez siebie temat, ale niestety tak nie jest. Stąd też moje pozytywne zaskoczenie. Czuję, że powinienem podziękować za Twoją pracę. Koniecznie będę polecał to miejsce i często tu zaglądał, by poczytać nowe artykuły.
Dzień dobry. Dziękuję pięknie! Staram się rzetelnie przekazywać informacje i sprawdzać w kilku źródłach, nim opublikuje artykuł. Za każdym razem chciałbym, by czytelnicy mogli rzeczywiście poznać dane miejsce i zainspirować się do jego odwiedzenia. Zapraszam również do innych artykułów. Dziękuję za komentarz.