Gdynia – miejskie życie i sielskie nadmorskie pejzaże. A to wszystko w ramach 2 h spaceru!

G

Cześć moi Drodzy!

Mam do niej tak blisko, a tak rzadko ją odwiedzam. Jej modernistyczne pierzeje ulic wiodą ku Zatoce Gdańskiej, jej położenie między morzem z klifowym wybrzeżem a morenowymi wzgórzami, otula przyrodą tkankę miasta, jej morski klimat, miejskie życie oraz ładne przestrzenie dają miło pospacerować i nie raz pomyśleć – ależ tu ładnie. Mowa o Gdyni!

Urodziłem się w Gdańsku i to memu miastu oddałem serce, jednakże w Gdyni bywałem od małego ze względu na Rodzinę, która właśnie tam mieszka. Darze Gdynię sentymentem i wiele miejsc dobrze mi się kojarzy. Wykorzystałem 2 h wolnego czasu i poszwendałem po “mieście z morza i marzeń”.

Jeśli miałbym polecić “jak szybko zwiedzić Gdynię” to właśnie tak 😉 Jednocześnie zaznaczam, że warto poświęcić młodszej siostrze Sopotu i Gdańska więcej czasu. W ciągu jednego dnia można już bardzo dużo zobaczyć, zaś 2-3 dni byłyby idealne na zwiedzenie interesujących miejsc w Gdyni.

Krótka charakterystyka miasta

Gdynia moi Drodzy to najmłodsze miasto trójmiasta – prawa miejsce uzyskała w 1926 roku. Rzecz jasna od dawna była tutaj wioska rybacka wzmiankowana po raz pierwszy w 1253 roku, lecz GWAŁTOWNY rozwój miasta nastąpił w momencie budowy portu w latach 20-tych XX wieku. W ciągu kilkunastu lat mała wioska zmieniła się w spore miasto, a liczba ludności skoczyła do ponad 130 tysięcy. Obecnie w Gdyni mieszka około 245 tysięcy mieszkańców, zaś powierzchnia miasta to aż 390 km2 (do niedawna było to 135 km2, jednak włączono w granice miasta duży obszar morski).

Miasto położone jest nad Zatoką Gdańską, ma klifowe wybrzeże (w odróżnieniu od Sopotu i Gdańska), zaś od zachodu zamknięta jest morenowymi wzgórzami z Górą Donas (205 metrów n.p.m.) jako najwyższym punktem miasta. Śródmieście zabudowane jest w dużej mierze kamienicami z lat 20-tych i 30-tych XX wieku o architekturze modernistycznej i wpisane na listę Polskich Pomników Historii.

Zapraszam serdecznie na krótki, acz pełen piękna spacer po Gdyni 🙂


Park Centralny – “park na bogato”

Wędrówkę po Gdyni zacząłem od Wzgórza Św. Maksymiliana i ulicy Legionów. Owa ulica doprowadziła mnie do al. Piłsudskiego, wzdłuż której ciągnie się nowocześnie zagospodarowany teren zielony – Park Centralny. Pierwszy i drugi etap remontu tego miejsca są już gotowe, natomiast etap trzeci jest właśnie w czasie prac. Park Centralny to świetnie urządzone tereny zielone z licznymi miejscami wypoczynku, placami zabaw, fontanną, skate parkiem, alejką dla biegaczy. Imponująca szata roślinna wypełnia niemal każdy skrawek tegoż obszaru. Można rzec, że to taki park “na bogato”.

Al. Piłsudskiego łączy okolicę Urzędu Miasta z Bulwarem Nadmorskim. Można się tędy dostać nad morze, lecz moje plany były inne. Udałem się w kierunku ulicy Świętojańskiej – głównej handlowej ulicy Gdyni.

Świętojańska – miejskie życie, kamienice i spójny klimat

Śródmieście Gdyni można podzielić na dwie części – część miejską z ulicami i kamienicami, sklepami i biurowcami oraz część nadmorską. Idąc ul. Świętojańską od Al. Piłsudskiego do ul. Armii Krajowej (około 900 metrów długości) wiele razy miałem refleksje odnośnie miasta.

Miejskie życie i klimat miasta

Pierwsza jest taka, iż z całego trójmiasta Gdynia jest najbardziej miejska. Czuć tutaj fajne, miejskie życie. Pierzeje kamienic, lokale usługowe, sklepy i kawiarnie. Oczywiście w Gdańsku i Sopocie również takie życie jest, lecz w Gdyni na większą skalę. A ja lubię ten typowo miejski klimat. Lubię go podglądać i w nim uczestniczyć.

Kilka przykładów CUDNYCH modernistycznych kamienic

Druga refleksja dotyczyła kamienic. Zabudowa ul. Świętojańskiej to obustronna pierzeja modernistycznych kamienic. Część z nich jest na swój sposób ładna, choć nie przykuwają wzroku, jednakże niektóre z kamienic to prawdziwe rarytasy.

Kamienica Orłowskich projektu Zbigniewa Kupca zbudowana w 1936 roku, to jeden z ciekawszych przykładów architektury międzywojennej. Narożna kamienica jest połączeniem dwóch brył – kubicznej z poziomymi pasami okien oraz zaokrąglonej od strony Świętojańskiej. Czarne przyziemie powoduje, iż biała elewacja zdaje się unosić nad chodnikiem. Vis-a-vis niej stoi Kamienica Firmy Krenski, zbudowana pod koniec lat 30-tych XX stulecia. Warto zwrócić uwagę na falujące balkony.

Architektura Gdyni stanowi połączenie modernistycznych brył z położeniem miasta. Architekci starali się nawiązać do morza, które można powiedzieć, zrodziło miasto.

Interesujące pod kątem miejskości oraz zabudowy jest skrzyżowanie Świętojańskiej z Armii Krajowej. Kamienice budowane na narożnych działkach bardzo często są ciekawsze i bardziej ekspresyjne w wyrazie. Tak jest z Kamienicą firmy PAGED. Zbudowana w 1934 roku projektu Jana Bochniaka kamienica, posiada pionowy podział elewacji. Środkową, wyższą część budynku, zaakcentowano lizenami o kontrastowym kolorze.

Po przeciwległej stronie skrzyżowania, w głębi za drzewami, kryje się Bazylika Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Niewielka świątynia została wzniesiona już w latach 20-tych XX wieku, nawiązując wyglądem do barokowych kościołów w Polsce centralnej.

Mała architektura nawiązująca do morza

Trzecia refleksja na temat ulicy Świętojańskiej to jej mała architektura. Donice w kształcie łodzi, słupki wygrodzeniowe jak polery cumownicze, nawet kioski nawiązują do modernizmu. Całość jest niezwykle spójna i daje poczucie, że Gdynia jest miastem od początku do końca związanym z morzem.

Śródmieście rekreacyjno-spacerowe

Dalsza część mojej trasy wiodła ulicą Armii Krajowej i tym samym wszedłem w tereny rekreacyjno-spacerowe. Śródmieście Gdyni, jak wspomniałem wyżej, dzieli się na obszar mocno zabudowany oraz tereny zielone i nadmorskie.

Plac Grunwaldzki jako super przykład zmiany na lepsze

Plac Grunwaldzki jeszcze kilka lat temu był smutnym betonowym placem, zaś obecnie to super miejsce rekreacji pośród urządzonej zieleni. Stojąc na Placu Grunwaldzkim i rozglądając dookoła, zauważycie budynek Gdyńskiego Centrum Filmowego, Teatr Muzyczny im. Danuty Baduszkowej, Park Rady Europy, muszlę zmienioną w restaurację oraz dolną stację kolejki linowej na Kamienną Górę.

Kamienna Góra – spokojny i pełen zieleni park oraz słynny punkt widokowy

Kolejka tego dnia niestety nie działała, więc wszedłem tak jak kiedyś schodami. Do pokonania jest około 240 stopni, zaś na górze czeka inny świat. Tak blisko gwarnej i miejskiej Świętojańskiej znajduje się cichy, ładnie urządzony i pełen spokoju park. Tuż obok parku punkt widokowy na Molo Południowe z widocznymi masztami Daru Pomorza oraz Zatokę Gdańską. Miejsce idealne na krótki odpoczynek.

W ten czas zszedłem w dół, kierując się na plażę. Bynajmniej nie chciałem plażować, jednakże uwielbiam ten letni klimat. Gdynia ma to do siebie, że tuż obok typowego miejskiego życia toczy się życie plażowiczów. Z jednej strony kamienice, sklepy, samochody, zaś kawałek dalej obrazki obfitujące w piasek, morze, jachty. Wystarczy 5 minut spaceru, by zmienić klimat.

Miejska plaża i promenada – świetne miejsce i letni klimat

Zajrzałem na początek promenady pod “parasole”, które są świetnym miejscem do oglądania miejskiej plaży. Co ciekawe, bodajże w 2009 roku owa nadmorska przestrzeń zdobyła pierwsze miejsce na “najlepiej urządzoną przestrzeń publiczną w województwie Pomorskim”. Generalnie całość prezentuje się świetnie! Promenada pełna spacerowiczów, restauracje i bary w budynkach doskonale pasujących do plażowego klimatu, zaś dalej szeroka piaszczysta plaża i morze.

Plaża w Śródmieściu Gdyni ma aż 4 ha powierzchni i jest miejscem spotkań oraz wielu innych wydarzeń. Idąc kładką przez plażę spojrzałem wzdłuż wybrzeża. Zetknięcia lądu i morza prezentuje się tutaj bajkowo. Plaża i morze, zaś obok klifowe wybrzeże porośnięte lasem.

Marina i świetny przykład Gdyńskiego modernizmu

Kawałeczek dalej ponownie spojrzałem w te stronę, lecz tym razem na pierwszym planie miałem jachty i łodzie w marinie. Z perspektywy mariny cudownie prezentuje się Dom Żeglarza Polskiego, zaprojektowany przez Bohdana Damięckiego i Tadeusza Sieczkowskiego. Świetny przykład Gdyńskiego modernizmu tym mocniej chwyta za serce, gdyż stoi tuż nad wodą. Oglądając się na bezkres morza i statki, przeszedłem w poprzek Al. Jana Pawła II, trafiając na Nabrzeże Pomorskie.

Nabrzeże Pomorskie – eksportowe widoczki Gdyni

Właśnie przy owym nabrzeżu cumują słynne “Dar Pomorza” oraz ORP “Błyskawica”. “Dar Pomorza” to trzymasztowy żaglowiec szkolny, zbudowany w latach 1909-1910 w stoczni w Hamburgu. W 1929 roku zakupiony przez społeczeństwo Pomorza dla Szkoły Morskiej w Gdyni. Od 1982 roku zacumowany w Gdyni jako statek-muzeum jest jednym z oddziałów Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku. “Dar Pomorza” na tle wieżowców Sea Towers i reszty nowoczesnej zabudowy przy Nabrzeżu Prezydenta to typowa pocztówka z Gdyni. Typowa, ale TOPOWA! Fregata prezentuje się dostojnie i dumnie, stanowiąc jedną z najbardziej rozpoznawalnych atrakcji “miasta z morza i marzeń”.

Z kolei “Błyskawicę” zbudowano w latach 1935-1936 w Wielkiej Brytanii. Wprowadzono do służby w Marynarce Wojennej w 1937 roku. Kontrtorpedowiec brał udział w II Wojnie Światowej od początku do końca jej trwania. Co ciekawe, jest najstarszym na świecie zachowanym niszczycielem.

Fontanna, która mocno kojarzy się z miastem

Już spod “Błyskawicy” widać do pewnego momentu jedyną Gdyńską fontannę. Najstarsza fontanna w Gdyni jest jednocześnie miejscem, w którym przed budową portu była linia brzegowa. Fontanna “Kielichy” została zbudowana w latach 70-tych XX wieku na samym początku Mola Południowego. Mijając fontannę, wszedłem na Skwer Kościuszki – reprezentacyjną miejską przestrzeń.

Skwer Kościuszki to świetne połączenie gęsto zabudowanego miasta z terenami nadmorskimi. Szeroka przestrzeń jest pełna zieleni, aczkolwiek po obu stronach flankują ją pierzeje kamienic. Następnie ruszyłem w kierunku ulicy 10 Lutego, kolejnej istotnej ulicy w Gdyni.

10 Lutego – jedna z najważniejszych ulic Gdyni

Łączy ona okolicę Dworca PKP ze Skwerem Kościuszki i Molem Południowym. Nie może dziwić, iż przy 10 Lutego stoją wysmakowane modernistyczne kamienice. Na samym początku wspomnę o Urzędzie Pocztowo-Telegraficznym proj. Juliana Putermana-Sadłowskiego. Wzniesiono go w 1929 roku, wówczas jednak budynek nie wyglądał jak dzisiaj, miał na rogu z ulicą Władysława IV wyższą część z zegarem oraz płaskorzeźbę przedstawiającą Polskiego orła nad wejściem. Zgodnie z projektem inż. Antoniego Miszewskiego w 1938 roku ukończono rozbudowę gmachu, podwyższając go do wysokości narożnika, uzyskując tym samym symetryczną bryłę.

Najciekawsze pod kątem architektonicznym skrzyżowanie w Gdyni to krzyżówka ulic 10 Lutego i 3 Maja. Kamienica zbudowana jako siedziba ZUS-u w latach 1935-1936 i zaprojektowana przez Romana Piotrowskiego to najpiękniejszy przykład Gdyńskiego modernizmu. Od strony 10 Lutego mamy pasmowo ułożone okna, zaokrąglony narożnik, ciemne przyziemie i kamienną okładzinę. Gmach przypomina nieco okręt, który unosi się wręcz nad ulicą i ruszy za moment w kierunku morza.

Z przeciwnej strony wznosi się chyba największa Gdyńska kamienica – Zespół Mieszkaniowy BGK projektu Stanisława Ziołowskiego. Budynek wzniesiono w latach 1935-1939. Od strony 3 Maja kamienica ma aż 8 kondygnacji, zaś na samej górze zaokrągloną wieżyczkę, wyglądającą jak mostek kapitański. Cofnięte górne piętra, nie tylko w tym przypadku, nawiązują do burty statku.

Na koniec dodam, iż niedawno wyremontowano jezdnię i chodniki przy ul. 10 Lutego. Dzięki temu cała ulica zyskała na estetyce, zaś kamienice prezentują się jeszcze lepiej.

Trasa spaceru i ciekawe miejsca na mapie Gdyni:


Kilka (istotnych) słów na koniec

Oczywiście Gdyńskie Śródmieście ma więcej do zaoferowania, ale jak na 2 h spacerek chyba nie jest źle 😉 Inne ciekawe miejsca to dla przykładu tereny portu, przepiękne Orłowo, słynny Bulwar Nadmorski bądź klimatyczne plaże na Oksywiu i Babich Dołach. Jeśli interesuje Was Gdynia i jej ciekawe miejsca dajcie proszę znać. Postaram się wówczas w wolnym czasie podjechać i zrobić małą relację.

Przypominam, iż mam już na blogu kilka wpisów o Gdyni! Jeśli chcecie dokładniej poznać Gdyński modernizm – zapraszam TUTAJ i TUTAJ, z kolei relacje ze spaceru po Oksywiu i Babich Dołach wkładam TUTAJ, zaś wędrówkę po Redłowie i Orłowie TUTAJ.

Zapraszam do moich socialmediów – Miejski Wojażer na FB oraz IG to ciekawe zdjęcia, ciekawe opisy odwiedzanych miejsc oraz praktyczne wskazówki dotyczące zwiedzania.

Odkrywajcie Polskę, pokazujcie innym i cieszcie się tym! Pozdrawiam, Cześć!

O autorze

Kamil Sulewski

Cześć moi drodzy!

Uwielbiam podróżować, zwiedzać, rozgryzać miasta i kraje, sprawdzać czym się różnią w zakresie architektonicznym i społecznym. Kocham miasta, jednakże nie zapominam o naturze, którą znajduje i w miastach i totalnie poza nimi.

Dodaj komentarz

Kamil Sulewski

Cześć moi drodzy!

Uwielbiam podróżować, zwiedzać, rozgryzać miasta i kraje, sprawdzać czym się różnią w zakresie architektonicznym i społecznym. Kocham miasta, jednakże nie zapominam o naturze, którą znajduje i w miastach i totalnie poza nimi.

Ostatnie wpisy

Archiwa