Spacerem przez urocze Opole #3 – penetrowanie Starego Miasta (tona zdjęć, trasa zwiedzania)

S

Cześć moi Drodzy!

Zabieram Was na wycieczkę do stolicy Polskiej piosenki – uroczego Opola! Do stolicy województwa Opolskiego, wybrałem się w poniedziałek 14-go czerwca. Miałem aż i tylko 12 godzin, by poznać miasto.

Będąc świeżo po przejściu 23 kilometrów, zrobieniu około 280 zdjęć, trzech lotów dronem, odwiedzeniu MASY pięknych miejsc nad wodą, pełnych zieleni i uroczej zabudowy – jestem mega zadowolony z tego dnia w Opolu! Choć już zapisałem sobie kilka miejsc na kolejną wizytę.

Opole leży w województwie Opolskim i jest jego stolicą. Zamieszkuje tutaj 128 tysięcy osób, które żyją na niemal 150 km2 powierzchni. Miasto położone jest nad Odrą i kanałem Młynówka, na Nizinie Śląskiej. Jest jednym ze starszych Polskich miast, bowiem lokowane zostało przed 1217 rokiem na prawie Magdeburskim przez Kazimierza I Opolskiego.

Chodźcie, pokażę Wam Opole 🙂

Przecięcie rzeką i kanałem sprawia, że tuż obok Starego Miasta są dwie wyspy – Pasieka i Bolko. Połączone z lewym brzegiem Odry i Starym Miastem uroczymi mostkami i kładkami, pełne zieleni, bulwarów spacerowych i wielu miejsc rekreacji nad wodą. Stare Miasto to z kolei pastelowe kolory kamieniczek, kilka jakże uroczych świątyń, pomysłowo odremontowane place oraz masa historii w każdym zaułku. Śródmieście bliżej Dworca Kolejowego, wypełnia kamieniczna zabudowa, świetny Plac Daszyńskiego z imponującą fontanną z 1907 roku oraz np. ulica Kościuszki z pięknymi kamienicami. Opole to masa świetnych, pomysłowych, budzących zainteresowanie pomników. To również, a może przede wszystkim – słynna Wieża Piastowska i położony tuż obok amfiteatr.

Pokażę Wam Opole, jakie sam widziałem. Krok po kroku. Miejsce po miejscu. Będziemy wędrować nad rzeką lub kanałem, będziemy głęboko w parkowej zieleni, będziemy pośród dzikich zwierząt, będziemy próbować rozwikłać historię uroczych uliczek Starego Miasta, będziemy w miejscach takich jak np. Staw Barlickiego, Plac Kopernika czy Plac Wolności, które upodobali sobie Opolanie.

Co ważne! To TRZECIA z kilku części opowieści o Opolu. Opisałem bowiem to wszystko, co widziałem na swojej trasie. Było tego na tyle dużo, że postanowiłem podzielić na kilka części.

Poniżej znajdziecie pozostałe wpisy z Opola:

Zapraszam w podróż do Opola!

Trasa, którą opisałem poniżej, pokazana na mapie

Ulica Krakowska – jedna z ważniejszych w Opolu

Zwiedzanie ogrodu zoologicznego, zajęło mi niecałe 2 godziny, a spacerowanie bulwarami i parkiem jeszcze więcej, byłem więc głodny miejskich widoków i ciekawych historii, zatem ruszyłem na Stare Miasto. Na początek, wróciłem kładką na Pasiekę, gdzie pośród willowej zabudowy, szedłem ulicą 11 Listopada. Przeszedłem mostem do ulicy Korfantego i skręciłem w lewo, w ulicę Krakowską.

Krakowska jest jedną z ważniejszych ulic w Opolu, łączy bowiem okolice Dworca PKP z Rynkiem na Starym Mieście. Ulica jest różnorodnie zabudowana – pierzeje wypełniają zdobne kamienice, jak również budynki postawione po wojnie. Na odcinku od ul. Damrota do Placu Wolności, przebudowana i zamieniona na deptak. Ten fragment ulicy świetnie nadaje się do swobodnych spacerów.

Plac Wolności – ależ tutaj się dzieje!

Ulica Krakowska przecina Plac Wolności i w tym miejscu w kwestii przestrzeni sporo się dzieje!

Po lewej stronie, w głębi, stoi Opolska Filharmonia przed którą działa fontanna. Kilkadziesiąt dysz tryska w górę z posadzki placu, dookoła można usiąść na murku bądź zadbanym trawniku. Nieco na północ, zobaczyłem pomnik – Opolską “Nike” – o wysokości 15 metrów, poświęcony bojownikom o Polskość Śląska Opolskiego.

Interesująca jest historia tego miejsca, bowiem przed wojną, stała tutaj kamienica z najlepszą w mieście restauracją, zaś jeszcze dawniej, bo do 1812 roku, stał tutaj drewniany Kościół Św. Barbary (przeniesiony do Kolanowic).

Wschodnią pierzeję tworzą powojenne budynki, ale co ważne, zachowują ramy placu i ulicy. W kierunku Młynówki biegnie ulica Mozarta, na której końcu zobaczyłem Most Groszowy. Nieco na północ, trafiłem na ulicę Minorytów i Koraszewskiego.

Przy pierwszej z nich, stoi jakże cudowny gmach, mieszczący Bibliotekę. Cóż w nim ciekawego? Otóż jest to eklektyczna kamienica, do której dobudowano współczesny i nowoczesny budynek. Jak dla mnie, kamienice się nie gryzą i mimo, że dzieli je 100 lat, mogą dumnie stać obok siebie i być siedzibą Biblioteki. Patrząc wzdłuż ulicy Koraszewskiego, na pierwszym planie łatwo zobaczyć wiatę przystankową z lat 50-tych, zaprojektowaną przez Pana Jesionowskiego, zaś dalej Kościół Św. Trójcy, fragment zabudowy Rynku i Ratusz.

Rynek – kamieniczki, Ratusz, pomnik

Widok jest na tyle zachęcający, iż od razu udałem się na najważniejszy plac na Starym Mieście. Mimo, iż II Wojnę Światową, przetrwały ledwie cztery kamieniczki, powojenna odbudowa, pozwala nam oglądać cztery malownicze pierzeje kamienic. Najładniejsza jest pierzeja południowa – tutaj pastelowe fasady barokowych kamieniczek pięknie współgrają z pomnikiem konnym Kazimierza I Opolskiego oraz widoczną w południowo-zachodnim narożniku Rynku bryłą Kościoła Św. Trójcy. Patrząc wzdłuż pierzei zachodniej, wzrok ciągnie się przez ulicę Koraszewskiego, której dominantą są dwie neogotyckie wieże Katedry Podwyższenia Krzyża Świętego.

Środek placu zajmuje Ratusz, którego budowa zaczęła się w 1864 roku od wieży wzorowanej na pałacu Vecchio we Florencji. W latach 30-tych XX wieku, postanowiono rozebrać przeróżne przybudówki, jednak zbyt słabo zabezpieczono wieżę i… runęła. Już w 1936 roku, odbudowano 65 metrową wieżę i dobudowano południowe skrzydło. Wchodząc na Opolski Rynek, nie mamy typowego dla starych miast gotyckiego, renesansowego lub barokowego Ratusza, co czyni Opole wyjątkowym miejscem. Z niemal każdej strony Ratusz posiada arkady i podcień, które chronią przed deszczem, upalnym słońcem, a dodatkowo świetnie obejrzeć Rynek z innej perspektywy.

Kościół Św. Trójcy i mauzoleum Piastów opolskich

Opuściłem Rynek, kierując się do Kościoła Św. Trójcy. Nim wszedłem do kościoła, obróciłem się i zwróciłem uwagę, że obie kamieniczki w południowo-zachodnim narożniku Rynku mają śliczne, obłe, narożne wykusze. Kościół Św. Trójcy pochodzi z XIV wieku i posiada cechy wczesnogotyckie, jak również przez przebudowy w następnych stuleciach, cechy późnorenesansowe i barokowe. Można to poznać po szczytach od strony wschodniej i zachodniej oraz wieży, która została zbudowana w XV wieku, natomiast w 1902 roku, nadbudowana w stylu neobarokowym. W kaplicy Św. Anny, będącej łącznikiem między kościołem a klasztorem Franciszkanów, mieści się mauzoleum Piastów opolskich.

Ciekawy Kościół Św. Aleksego

Stare Miasto wciąż skrywało przede mną interesujące miejsca, zatem ruszyłem ulicą Szpitalną w kierunku ulicy Katedralnej. Na rogu jednej i drugiej ulicy stoi niepozorna, a bardzo ciekawa świątynia – to Kościół Św. Aleksego. Ten niewielkich rozmiarów kościółek, został zbudowany wraz ze szpitalem w XV wieku. Pod koniec XVII wieku nadano mu barokowego sznytu. Sam szpital nie dotrwał do naszych czasów, bowiem spłonął w 1739 roku. Odbudowano go w drugiej połowie XIX wieku w kształcie, który można oglądać obecnie.

Największy kościół

Kierując się w stronę Katedry, musiałem spojrzeć wzdłuż ulicy Katedralnej, gdyż uwielbiam takie typowo miejskie obrazki. Brukowana ulica, ujęta kamieniczkami z obu stron, w głębi widać most nad Młynówką, zaś za nim śliczną kamienicę z narożnym wykuszem. Największy z kościołów na Starym Mieście – Katedra Podwyższenia Krzyża Świętego – został zbudowany w XV wieku. Dwie, wysokie na ponad 70 metrów wieże, ukończono dopiero w 1899 roku. Chcąc zobaczyć Katedrę z dobrej perspektywy, wszedłem na Mury Obronne stojące bliżej kanału.

Kościół i plac Św. Sebastiana

Czas zobaczyć kolejny interesujący, piękny i bardzo ciekawy obiekt, mianowicie – Kościół Św. Sebastiana. Niewielka barokowa świątynia, schowana jest nieco między kamienicami i położona w głębi działki. Co ciekawe, w tym samym miejscu stała gospoda, w której zmarła pierwsza ofiara dżumy w 1679 roku. Gdy zaraza wygasła, w ramach wotum dziękczynnego, zbudowano uroczy Kościół Św. Sebastiana.

Przed świątynią jest plac, noszący od 1842 roku imię Św. Sebastiana. Znajdziemy tutaj zabytkowy krzyż z XIX wieku, fontannę w postaci dysz wodnych, tryskających z nawierzchni oraz miejsca do siedzenia i kontemplowania tego jakże miłego w odbiorze miejsca. To jednak nie koniec ciekawych i pięknych wnętrz urbanistycznych.

Zabytkowy krajobraz jaki lubię

Bardzo pięknym miejscem jeśli chodzi o miejski, zabytkowy krajobraz, jest styk ulicy Św. Wojciecha i Muzealnej. Idąc od Rynku ulicą Św. Wojciecha, po lewej stronie zobaczymy najstarszy dom mieszczański w Opolu oraz tzw. kościół “Na Górce”. Ów dom mieszczański to barokowa siedziba Muzeum Śląska Opolskiego, zaś świątynia to Kościół Matki Boskiej Bolesnej i Św. Wojciecha. Historia kościoła jest długa i sięga 1000 lat wstecz, kiedy stał tutaj drewniany kościółek. W XIII wieku, gdy do Opola przybyli Dominikanie, wznieśli murowaną świątynię. W XVIII wieku przebudowana na barokową.

Mały Rynek

Kawałek dalej mamy kolejny plac – Mały Rynek. To plac na planie trójkąta, gdzie północna i zachodnia pierzeja są zwarto zabudowane kamienicami, zaś od strony południowego-wschodu stoją kamienica i klasztor Sióstr Notre Dame, mur oraz zbudowany w 2001 roku budynek, w którym urzęduje bank.

Zaskoczyło mnie ciekawe zagospodarowanie tejże przestrzeni publicznej, bowiem bardzo ładnie odseparowano ruch kołowy od pieszego. Plac wyłożony jest dużymi płytami kamiennymi, ale nie jest to “betonowa pustynia”, bowiem w posadzce placu rosną drzewa, pod którymi ustawiono ławeczki.

Plac Kopernika i moje zaskoczenie

Jeśli myśleliście, że to koniec dobrze zagospodarowanych placów Opolu, to się myliliście, gdyż bardzo blisko Małego Rynku, znalazłem Plac Kopernika. Wiecie co? Nie spodziewałem się niczego specjalnego, gdyż sprawdzając to miejsce dosłownie kilka dni wstecz na GSV, zobaczyłem wielki parking. Jakież było moje zdziwienie, kiedy wychodząc z ulicy Stefanii Sempołowskiej, zobaczyłem zupełnie oddaną pieszym przestrzeń! Okazuje się, że parking owszem funkcjonuje, ale POD placem, zaś cała przestrzeń jest przebudowana i udostępnienia dla pieszych.

Centralna część Placu Kopernika wyłożona jest sporymi, szarymi płytami, co urozmaica okazałych rozmiarów fontanna, masa donic z roślinnością oraz drzewa i długie ławy po obu stronach placu. Otoczenie stanowi różnoraka zabudowa – od strony wschodniej i południowej są to pierzeje XIX-wiecznych kamienic, od zachodniej flanki gmachy mieszczące wydziały Uniwersytetu Opolskiego, zaś od północnej strony centrum handlowe “Solaris”.

Wzgórze Uniwersyteckie i wiele pomników

Tuż obok Placu Kopernika jest pewne interesujące, piękne miejsce, mianowicie Wzgórze Uniwersyteckie. Właśnie tutaj, pośród zieleni, znajdziemy pomniki takich osób jak: Agnieszka Osiecka, Wojciech Młynarski, Czesław Niemen, Marek Grechuta lub Jerzy Grotowski. Można usiąść na ławeczce obok np. Marka Grechuty i razem przyglądać się Opolu.

Staw Zamkowy – najpiękniejsze miejsce w centrum Opola?

Zwiedziłem i zobaczyłem już bardzo dużo, natomiast nie byłem w miejscu szczególnym dla Opola. To staw zamkowy, czyli pozostałość po dawnej fosie, otaczającej niegdyś Zamek Piastowski. Jakie to jest świetne miejsce! Staw, a właściwie duża niecka z wodą, na której tryska największa z Opolskich fontann, otoczony jest alejkami, pełnymi dużych drzew i ławek. Masa zieleni, uroczy drewniany Domek “Lodowy”, czyli siedziba Towarzystwa Łyżwiarskiego, założonego z 1908 roku (dzisiaj siedziba Opolskiego PTTK). Generalnie urządzenie tego terenu i schludność powodują, że wiele osób pragnie spędzać tutaj czas.

To trzecie miejsce, gdzie uruchomiłem drona, a zdjęcia moim zdaniem najciekawsze.

Z tego słynie Opole

W bliskim sąsiedztwie stawku, znajdziemy słynny Opolski Amfiteatr oraz znaną każdemu Wieżę Piastowską. Jeśli myślicie, że jej nie znacie, to przypomnijcie sobie transmisje festiwalu z Opola w telewizji i ceglaną wieżę, wyrastającą ponad dach amfiteatru. Wieża jest jedyną pozostałością po rozebranym w 1928 roku Zamku Piastowskim. Zbudowana została najprawdopodobniej w połowie XIV wieku, mierzy 42 metry wysokości, a mieściła niegdyś: loch, kuchnię, izbę i wartownię.

Koniec zaplanowanej trasy… co dalej?

W tym momencie zrealizowałem swoją trasę zwiedzania, chodź do pociągu powrotnego nadal było około 3,5 h. Poszedłem zjeść w jednej z restauracji przy Rynku, następnie kupiłem kilka pamiątek w Informacji Turystycznej również przy Rynku (swoją drogą polecam – świetne ceny!). Miałem zamiar zajrzeć do Muzeum Śląska Opolskiego lub Muzeum Polskiej Piosenki, jednak w poniedziałki oba były nieczynne. Z kolei wejście na Wieżę Piastowską musiał poprzedzić telefon, a zwiedzanie miało odbyć się z przewodnikiem i trwać 40 minut, zatem musiałem zrezygnować, czego mocno żałuję. Nie mniej jednak, to dobry argument, by do Opola wrócić! Bowiem już zapisałem sobie w notatniku kilka miejsc, które odwiedzę przy drugiej wizycie w tym jakże urokliwym i bogatym w atrakcje mieście.

Powrót na Dworzec PKP

Powoli zmierzałem w kierunku Dworca Kolejowego, po drodze zajrzałem jeszcze na Plac Daszyńskiego, sprawdzić czy woda już leci w fontannie i nie zawiodłem się, dzięki czemu mogłem zrobić dodatkowe zdjęcia. Pociąg do Bydgoszczy (i ja w nim) odjechał o 18:35, zaś na miejscu byłem o godzinie 23:20.

Jakie jest Opole? Jak zapamiętałem to miasto?

Opole jest pięknym miastem! Urokliwe miejsca pełne zieleni i wody, interesujące place z fontannami i pomnikami, masa możliwości i historii. Opole ma wiele walorów i argumentów, by walczyć o uwagę. Miasto nie jest wielkie (około 128 tysięcy mieszkańców), natomiast na tyle duże, by poczuć tempo miejskiego życia.

Opole jest świetnie położone nad Odrą i Młynówką, nad którymi poprowadzono bulwary spacerowe. Z jednej strony szersze, zielone, z szerokimi krajobrazami, z drugiej zaś węższe, estetyczne, z uroczymi mostami po drodze oraz widokiem m.in. na słynną “Opolską Wenecję”. Wenecja lub inne miasto “na wodzie” może przyjść do głowy jako porównanie również w innych miejscach – chociażby na północy Pasieki, gdzie dwa mosty łączą północy cypel wyspy ze Starym Miastem z jednej i lewym brzegiem Odry z drugiej strony. Wody Ci tutaj dostatek!

Dla mnie to wystarczający argument, jednak Opole wyciąga kolejne asy z rękawa. W mieście nie brakuje zieleni, ba!, jest jej bardzo dużo! Pojawia się przy samej wodzie w postaci szpalerów drzew wzdłuż bulwarów, ale również w formie parków. Najpiękniejszym przykładem jest wielki park na Wyspie Bolko! Krajobrazowy, totalnie wypełniony zielenią, z uroczym stawkiem. Wyspa mieści również przepięknie urządzone ZOO, w którym zobaczycie m.in. lwy, tygrysy, goryle, żyrafy, uszanki kalifornijskie bądź przeróżne ptaki (a to tylko przykłady).

Kolejnym świetnym miejscem, łączącym zieleń i wodę jest Staw Barlickiego, na którego tafli działa pokaźna fontanna. Opole to również Stare Miasto z uroczym, kolorowym i fotogenicznym Rynkiem, kilkoma wiekowymi i pięknymi świątyniami, ładnie i pomysłowo urządzonymi placami. Nie mogę nie wspomnieć o kapitalnych rzeźbach, pomnikach czy wielu fontannach, przy których często można zeskanować kod QR i posłuchać historii danego miejsca z perspektywy kogoś związanego z miastem.

To wszystko i JESZCZE WIĘCEJ, składa się na bardzo pozytywny odbiór Opola. Serdecznie zachęcam do odwiedzin Opola i przekonania się na własnej skórze, jak tam jest ładnie.

Kilka (istotnych) słów na koniec

Dziękuję za wizytę na blogu i lekturę artykułu. Mam nadzieję, że miło się Wam czytało o Opolu i widzieliście poprzednie części, w których opisałem bulwary na Wyspie Pasiece oraz Wyspę Bolko.

Mam dobrą wiadomość, opublikuje jeszcze dwa artykuły o Opolu. Będą praktyczne i i przydadzą się Wam przy planowaniu podróży do Opola.

Więcej zdjęć i opisów miast w Polsce i za granicą, znajdziecie TUTAJ na FB oraz TUTAJ na Instagramie.

Odkrywajcie Polskę, pokazujcie innym i cieszcie się tym! Pozdrawiam, Cześć!

O autorze

Kamil Sulewski

Cześć moi drodzy!

Uwielbiam podróżować, zwiedzać, rozgryzać miasta i kraje, sprawdzać czym się różnią w zakresie architektonicznym i społecznym. Kocham miasta, jednakże nie zapominam o naturze, którą znajduje i w miastach i totalnie poza nimi.

Dodaj komentarz

Kamil Sulewski

Cześć moi drodzy!

Uwielbiam podróżować, zwiedzać, rozgryzać miasta i kraje, sprawdzać czym się różnią w zakresie architektonicznym i społecznym. Kocham miasta, jednakże nie zapominam o naturze, którą znajduje i w miastach i totalnie poza nimi.

Ostatnie wpisy

Archiwa