Łowicz – miasto PIĘKNYCH świątyń, dwóch ŁADNYCH rynków oraz WYJĄTKOWEJ aury

Ł

Cześć moi Drodzy!

W dniach 3-4 czerwca 2023 roku wraz z Narzeczoną udaliśmy się do województwa Łódzkiego, by zaznać spokoju, odsapnąć i pozwiedzać fragment Polski, w którym jeszcze nas nie było.

Początek czerwca, piękna słoneczna pogoda i wyprawa w “rytmie slow” do Łowicza. Brzmi pięknie? – bo było PIĘKNIE!

Wybraliśmy Łowicz ze względu na fakt, iż nie jest to często wybierana destynacja turystyczna. Chciałem poczuć klimat miasta, które żyje swoim życiem, które ma swoje zwyczaje, które nie jest najechane przez pół Polski, które zachowało ten swój mikroklimat.

Co ważne! Czytacie DRUGI wpis z podróży do Łowicza i okolic. Pierwszy, znajdziecie poniżej:

Czy udało się nam poczuć Łowicz? Przekonacie się w niniejszym artykule! 🙂


Łowicz – krótka charakterystyka miasta

Łowicz położony jest nad rzeką Bzurą w północno-wschodniej części województwa Łódzkiego na Równinie Łowicko-Błońskiej. Miasto zajmuje 23 km2, a mieszka tutaj niemal 28 tysięcy osób. Łowicz prawa miejskie otrzymał przed 1298 rokiem, choć historia miasta sięga głębiej, co czyni je jednym z najstarszych miast w Polsce. Swego czasu miasto biskupie, ładnie się rozwijające, czemu kres przyniosły wojny ze Szwedami. Łowicz już nigdy nie był tak istotny jak w XV i XVI wieku. W XIX wieku ukształtował się słynny regionalny strój – tzw. “Łowicki pasiak”. Folkrol tej ziemi jest popularny w całej Polsce, co pięknie wyróżnia miasto na tle innych tej wielkości. Łowicz kojarzymy z zakupami! Kto bowiem będąc w sklepie nie widział dżemu lub mleka marki “Łowicz”? Obecnie to niewielkie miasto ma SWÓJ niepowtarzalny klimat. Zachowane liczne PRZEPIĘKNE architektonicznie świątynie przypominają o dawnych czasach. Spotykane w wielu miejscach łowickie wzory i kolory nie dają nikomu zapomnieć gdzie jesteśmy. Mieszkańcy i ich spokojne życie wprowadzają ład i harmonię.

Zapraszam w podróż po Łowiczu! Odkryjemy uliczne krajobrazy i liczne zabytki, jak również zaznamy lokalnego klimatu. Miłej lektury 🙂


Ul. 3 Maja i piękny gmach Poczty Polskiej

Spacer po Łowiczu rozpoczęliśmy od ulicy 3 Maja, łączącej okolice Dworca Kolejowego ze Starym Rynkiem. Przy tejże ulicy zwraca uwagę zapewne jeden z ładniejszych budynków mieszczących Pocztę Polską. Klasycystyczny gmach zbudowano w latach 1828-1829 i od razu przeznaczono na potrzeby poczty konnej.

W tym miejscu zabudowa jest luźno ustawiona, natomiast kawałek dalej robi się nieco ciaśniej. Innymi słowy – zaczyna się robić ciekawiej!

Brukowana jezdnia ujęta w liczne drzewa plus wieża Bazyliki Katedralnej to pierwszy z miejskich/staromiejskich widoków Łowicza na trasie z dworca. Wtem stosunkowo prędko dotarliśmy na Stary Rynek.

Stary Rynek – najważniejszy plac w mieście – zabudowa, zieleń, klimat, widoczki

Najważniejszy plac w Łowiczu ma kształt nieregularnego prostokąta. Przestrzeń jest trzeba przyznać BARDZO ciekawa. Pod kątem zabudowy, zagospodarowania, klimatu i tego jak żyje. My polubiliśmy się ze Starym Rynkiem i często tutaj wracaliśmy.

Zabudowa Starego Rynku jest godna uwagi

Pierzeje wokół placu wypełniają w dużej mierze dwupiętrowe, miłe w odbiorze kamieniczki. Pierzeję północną urozmaica i zdecydowanie upiększa klasycystyczny Ratusz zbudowany w latach 1825-1828 wg. proj. Bonifacego Witkowskiego. W środkowej osi mamy wgłębny portyk o dwóch kolumnach jońskich, a nad nim wieże z zegarem.

Wschodnią flankę Starego Rynku zajmuje gmach dawnego seminarium Księży Misjonarzy. Okazały budynek wzniesiono w stylu barokowym na początku XVIII wieku wg. proj. Tylmana z Gamerem. Obecnie mieści się tutaj miejskie muzeum.

Zachodnią pierzeję wypełniają renesansowo-barokowe kanonie, w których dawniej mieszkali księża kanonicy.

Najważniejszy zabytek Łowicza – Bazylika Katedralna Wniebowzięcia NMP i Św. Mikołaja

Zdecydowanie najważniejszym zabytkiem Starego Rynku (i w ogóle Łowicza) jest Bazylika Katedralna Wniebowzięcia NMP i Św. Mikołaja. Świątynia w obecnym kształcie została zbudowana w XVII wieku wg. proj. Tomasza i Andrzeja Poncino. Jednocześnie historia kościoła sięga dużo dalej, bo nawet do czasów księcia Władysława Hermana. Front barokowej świątyni zobaczyliśmy od strony ulicy Podrzecznej.

W środkowej części mamy wejście, cztery pilastry, gzyms i wyżej szczyt ze spływami zwieńczony tympanonem. Po obu stronach stoją masywne wieże nakryte wysokimi hełmami. PRZEPIĘKNA budowla! Warto zajrzeć do środka, gdyż wyposażenie świątyni ROBI WRAŻENIE. Imponują kaplice grobowe prymasów Polski oraz ołtarze boczne.

Bazylika Katedralna jest istotnym elementem krajobrazu Starego Rynku. Spacer wokół świątyni częstuje wieloma uroczymi obrazkami.

Zagospodarowanie przestrzeni pieszych, zieleń, klimat

Jeśli chodzi o przestrzeń placu, sporą jego część zajmuje parking, aczkolwiek nie przeszkadza to nadto, ponieważ nie brakuje zieleni w postaci trawników, rabat kwiatowych oraz wielu drzew. No właśnie, niemal na całej długości wszystkich pierzei Starego Rynku mamy pokaźne drzewa! Wraz z zabudową i kostką brukową na ulicy, tworzy to klimat pełen piękna i historii.

Wcześniej kościół, dzisiaj galeria sztuki

Pomknęliśmy odebrać mieszkanko, w którym spędziliśmy ten weekend w Łowiczu, po czym udaliśmy w dalszą wędrówkę po mieście. Przy ulicy Browarnej stoi wybudowany w latach 1838-1839 dawny kościół Ewangelicko-Augsburski, który obecnie mieści galerie sztuki.

Z ulicy Podrzecznej wprost przed Bazylikę Katedralną

Z Browarnej skręciliśmy w Podrzeczną – uliczkę nieco zapuszczoną (elewacje kamienic), aczkolwiek pełną historycznej aury. Wróciliśmy przed fasadę Bazyliki Katedralnej Wniebowzięcia NMP i Św. Mikołaja, gdzie postanowiłem zobaczyć okolicę z wysokości. Puściłem w górę mojego powietrznego przyjaciela, a efekty macie poniżej.

EFEKTOWNA fasada Kościoła ojców Pijarów!

Spacerując wzdłuż kanonii przy zachodniej pierzei Starego Rynku, widok zamyka EFEKTOWNA fasada Kościoła ojców Pijarów.

Kościół Matki Bożej Łaskawej i Św. Wojciecha został ukończony w połowie XVIII wieku, będąc do dzisiaj jednym z ciekawszych przykładów późnego baroku w Polsce. Posiada monumentalną, falującą fasadę, będącą tłem dla południowo-zachodniego narożnika Starego Rynku oraz początku ulicy Zduńskiej.

Skromny kościółek z XVII wieku

Ruszyliśmy na południe ulicą 11 listopada, by dalej wędrować Alejami Sienkiewicza. Na przedłużeniu 11 listopada stoi Kościół Św. Leonarda. Niewielka, skromna świątynia połyskiwała w słońcu, prosząc o uwagę. Niestety nie dało się podejść bliżej, a szkoda, bowiem uroku jej nie brakuje! Renesansowy kościół pobudowano w XVII wieku.

Neogotycki rodzynek w barokowo-klasycystycznym mieście

Kawałek dalej przy Alejach Sienkiewicza strzela wysoko ceglana wieża nakryta ostrym hełmem – to Kościół Przenajświętszego Sakramentu. Świątynia z początku XX wieku zbudowana w stylu neogotyckim stanowi wyjątek na mapie barokowego i klasycystycznego miasta.

Klasztor Sióstr Bernardynek i kolejna barokowa świątynia

Nie minęło kilka minut i doszliśmy do następnego zabytku sakralnego, a mianowicie Kościoła Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny i Św. Elżbiety. Barokowa świątynia z połowy XVII jest częścią całego kompleksu klasztoru Sióstr Bernardynek.

Park Sienkiewicza i Dworek Kalinowskich

Między jezdniami Alei Sienkiewicza ciągnie się Park Sienkiewicza, w którego sąsiedztwie przetrwał Dworek Kalinowskich. Zabytkowy dworek zbudowano w połowie XIX wieku wg. proj. Ferdynanda Eichorna.

Ulica Zduńska łączy dwa najważniejsze place w mieście

Dalsza trasa wiodła ulicami Browarną i Zduńską w kierunku Nowego Rynku. Ulica Zduńska jest jedną z ważniejszych w Łowiczu, bowiem łączy Stary i Nowy Rynek. Znajdziemy tutaj kilka ciekawszych fasad kamienic, wiele sklepów oraz lokale gastronomiczne.

Nowy Rynek – wyjątkowe, bo trójkątne drugie serce miasta ^^

Nowy Rynek jest ZUPEŁNIE inny aniżeli Stary Rynek.

Przede wszystkim założono go na planie trójkąta, co jest ewenementem na skalę Polski (zdaje się są tylko trzy trójkątne rynki w Polsce).

Druga kwestia to trzy pierzeje piętrowych kamieniczek ze spadzistymi dachami wprowadzających miły, sielski i małomiasteczkowy klimat.

Trzecia rzecz to DUŻA przestrzeń przeznaczona dla pieszych – drobna kostka nadaje historycznej aury, drzewka i trawniki ożywiają przestrzeń. W nawierzchni Nowego Rynku można dojrzeć wyeksponowane kostką o innym kolorze funtamenty średniowiecznego ratusza.

Bardzo przyjemne i spokojne oraz pełne małomiasteczkowego (co nie jest określeniem negatywnym!) klimatu miejsce.

Najstarszy w Łowiczu!

W pobliżu Nowego Rynku znajduje się najstarszy w Łowiczu – Kościół Św. Ducha. Budowę gotyckiej świątyni datuje się na XV wiek.

Park Błonia – zdjęcia z wysokości ładnie ukazują to miejsce

Ostatnim miejscem, które zobaczyliśmy tego dnia w Łowiczu był Park Błonia im. Bohaterów Września. Park ciągnie się wzdłuż rzeki Bzury, nad którą znajdują się liczne polanki oraz sztuczna plaża. W parku nie brakuje zacienionych alejek, ładnych dorodnych drzew oraz miejsc do aktywnego odpoczynku. Błonia były drugim miejscem sesji mojego powietrznego przyjaciela. Wieczór przeznaczyliśmy na posiłek i odpoczynek w apartamencie.

Pierwszy dzień w Łowiczu i Parku Romantycznym w Arkadii był pełen PIĘKNYCH miejsc i chwil, do których chcielibyśmy wracać. Przyjechaliśmy tutaj odpocząć i ZDECYDOWANIE Łowicz nadaje się na taki spokojny wypad.

Drugi dzień w Łowiczu – Msza Święta, skansen, kawiarnia i lody

Msza Święta i wnętrze Bazyliki Katedralnej

Nasz drugi dzień (w zasadzie jego połowa) w Łowiczu przypadł na niedzielę. W apartamencie zjedliśmy śniadanie, spakowaliśmy się, po czym udaliśmy na Mszę Świętą do Bazyliki Katedralnej. Wówczas mogłem ujrzeć CUDOWNE wnętrze kościoła, bowiem dnia poprzedniego w każdej niemal świątyni, kiedy chcieliśmy je pozwiedzać, trwały nabożeństwa.

Skansen w środku miasta – widok jak malowany <3

Spędzaliśmy czas w dużej mierze na Starym Rynku. Udaliśmy się na zwiedzanie mini skansenu działającego przy miejskim muzeum. Za 12 zł zobaczyliśmy chatę z XIX i XVIII wieku oraz zagrody. Chata z XIX wieku jest PRZEPIĘKNA! Niebieskie ściany, okiennice malowane w łowickie wzory, na pierwszym planie kwiaty, zaś na górze strzecha. Widok jak namalowany! Dom z XVIII wieku nieco skromniejszy, choć również pełen piękna. Można wejść rzecz jasna do środka zobaczyć izbę i przedmioty użytku codziennego.

Kawiarnia i pyszne (jak na 2023 rok) ceny

Następnie usiedliśmy w kawiarence ciesząc przystępnymi (w porównaniu do większych miast, np Gdańska, w którym mieszkam) cenami oraz obserwując życie miasta. Za dwie herbaty i dwa duże kawałki ciasta, zapłaciliśmy 36 zł. W Gdańsku za to samo trzeba się liczyć z wydatkiem 50-60 zł.

Lody beza-krówka na Nowym Rynku – to trzeba zrobić!

Nim udaliśmy się na dworzec, podeszliśmy w okolicę Nowego Rynku po wspaniałe lody beza-krówka! Ten smak i ładne kamieniczki w tle… to jest to!

Do Bydgoszczy odjechaliśmy kilkanaście minut po 15:00. W pociągu układałem sobie w głowie wszystko co zobaczyliśmy, w końcu byłem w Łowiczu po raz pierwszy.

Jaki jest Łowicz? Jak zapamiętałem miasto?

Łowicz jest zdecydowanie WARTYM odwiedzenia miastem! Nie ma tutaj tłumów turystów (w ogóle jest ich mało), ceny są przystępne, zabytków (głównie kościołów) do zwiedzania WIELE, interesujące muzeum. Nie zapominajmy o ciekawej, na prawdę PIĘKNEJ przestrzeni Starego oraz Nowego Rynku! Klimat tworzony przez barokowe i klasycystyczne zabytki, małomiasteczkowa aura. To połączenie monumentalnej Bazyliki Katedralnej, Kościoła Pijarów lub Kościoła Św. Ducha z miejscami skromnymi jak skansen, Nowy Rynek bądź uliczka Podrzeczna. To również słynne łowickie kolory i wzory, które pojawiają się w różnych zakątkach miasta. Łowicz daje poczuć życie lokalnych mieszkańców, daje poczuć to, co zatraciły duże miasta. Bezcenne uczucie wrócić do tego, czego już zdaje się nie ma.


Kilka (istotnych) słów na koniec

Dziękuję Wam za wizytę na blogu i lekturę artykułu o Łowiczu. Mam nadzieję, że opis naszej wizyty w Łowiczu oraz Ogrodzie Romantycznym w Arkadii przypadł Wam do gustu.

Zapraszam serdecznie na moje socialmedia, gdzie na gorąco i na bieżąco publikuje zdjęcia i opisy miejsc, które odwiedzam. FB i IG czekają na Was.

Odkrywajcie Polskę, pokazujcie innym i cieszcie się tym! Pozdrawiam, Cześć!

O autorze

Kamil Sulewski

Cześć moi drodzy!

Uwielbiam podróżować, zwiedzać, rozgryzać miasta i kraje, sprawdzać czym się różnią w zakresie architektonicznym i społecznym. Kocham miasta, jednakże nie zapominam o naturze, którą znajduje i w miastach i totalnie poza nimi.

Dodaj komentarz

Kamil Sulewski

Cześć moi drodzy!

Uwielbiam podróżować, zwiedzać, rozgryzać miasta i kraje, sprawdzać czym się różnią w zakresie architektonicznym i społecznym. Kocham miasta, jednakże nie zapominam o naturze, którą znajduje i w miastach i totalnie poza nimi.

Ostatnie wpisy

Archiwa