Cześć Wam!
Kilka tygodni temu udostępniłem pierwszą część mojego spaceru po Katowicach.
Dzisiaj dziele się z Wami ostatnią. Możecie spodziewać się znanego wszystkim osiedla Nikiszowiec oraz największego Katowickiego parku!
Ważna sprawa! Niżej macie odnośniki do pozostałych wpisów z tej konkretnej wizyty w Katowicach.
-> Jedna z ważniejszych ulic w Katowicach (klik)
-> Tej przestrzeni warto się przyjrzeć! – Rynek w Katowicach (klik)
-> Katowickie Śródmieście “za torami” i modernistyczna “gwiazda” (klik)
-> “Stary” i “nowe” symbole Katowic (klik)
A teraz zapraszam na ostatnią część wędrówki po Katowicach! 🙂
Wyjątkowe miejsce – Nikiszowiec
Będąc w Katowicach, nie mogłem nie odwiedzić pewnego miejsca, które stało się naturalną atrakcją turystyczną i jednym z miejsc, które wręcz trzeba zobaczyć. Chodzi o Nikiszowiec.
Osiedle robotnicze powstało w latach 1908-1919, zaprojektowali je Emil i Georg Zillmannowie. Dojechałem tutaj z centrum linią autobusową nr 30 i od razu zagłębiłem w ceglanych uliczkach.
Zaprojektowano kilka dużych bloków zabudowy z cegły, wewnątrz których są zielone podwórza. Klimat ceglanych ścian i pomalowanych na czerwono okien jest niesamowity! Na budynkach nie brakuje zdobień, detali, wykuszy. Przechodząc przez kolejne bramy trafiamy na podobny uliczny krajobraz.
Najciekawszym i najbardziej imponującym obiektem na Nikiszowcu jest Kościół Św. Anny. Również ceglany, neobarokowy, zbudowany w latach 20-tych XX wieku. Co ciekawe, osiedle w 2011 roku uznano za pomnik historii.
Zielona strona Katowic – Park Kościuszki
Tą samą linią autobusową wróciłem do centrum. Posiliłem się w barze przy al. Korfantego, spojrzałem na zegarek, była 17:00… Hmm, mam jeszcze niecałe 2 h do odjazdu, odwiedzę więc jeszcze jedno miejsce – pomyślałem! A był nim Park Kościuszki.
Do parku szedłem pieszo, to jakieś 2,5-3 km od al. Korfantego. Park Kościuszki jest największym parkiem w Katowicach o powierzchni 72 ha. Przyszedłem tutaj zobaczyć dwa obiekty. Pierwszym była zabytkowa wieża do ćwiczenia skoków spadochronowych. Zaś drugim najstarszy zabytek Katowic – XVI-wieczny Kościół Św. Michała. Drewniana świątynia została zbudowana w Syryni w 1510 roku. Do Katowic przeniesiono ją w 1938 roku. Klimat wnętrza jest… sami musicie to poczuć. Część parku, którą się poruszałem świetnie nadaje się na długi spacer lub bieganie zaś dalej widziałem super miejsca na rozłożenie kocyka i spędzenie dłuższej chwili czasu.
 |
Alejka w Parku Kościuszki. |
 |
Zabytkowa wieża do ćwiczenia skoków spadochronowych. |
 |
Kościółek Św. Michała. |
 |
Tego klimatu nie odda zdjęcie… |
Jak zapamiętałem Katowice?
W okolicy Kościoła Św. Michała znajduje się przystanek tramwajowy, z którego linią nr 16 pojechałem na Rynek. Została niecała godzina do odjazdu, usiadłem na jednej z ławek i obserwując otoczenie napisałem kilka słów podsumowania mojej Katowickiej wyprawy –
“Siedzę właśnie na Katowickim Rynku i zainspirowany swoją pierwszą wizytą w tym mieście, pisze te słowa. Katowice zaciekawiły mnie swoim Rynkiem, który jest zupełnie inny aniżeli te, które znamy z innych Polskich miast. Nieregularny, otoczony różnoraką zabudową jest pełen życia i miejskości. Odkryty fragment Rawy, palmy czy ciekawa mała architektura sprawiają, iż przebywa tutaj mnóstwo osób. Katowice to sporo ciekawej architektury powojennej jak np Spodek. Moim zdaniem najpiękniejsza hala sportowa w Polsce, dynamiczna bryła dopracowana w szczegółach, robi dużo większe wrażenie aniżeli na zdjęciach i filmach. Współczesna architektura i urządzenie terenu w Strefie Kultury to kolejne przykłady na to, iż Katowice są ciekawym miastem. Katowice to oczywiście wiele kamienic w tym sporo pięknych a między nimi różne ciekawe zielone place z fontannami, przejeżdżającymi obok tramwajami. Tutaj przez sam Rynek jeździ wiele linii tramwajowych i jakoś wszystko współgra. Katowice to Nikiszowiec, osiedle stanowiące swój własny mały świat. Katowice pozwoliły mi stanąć w wielkiej archikatedrze oraz małym drewnianym kościółku. Trzeba przyznać, że centrum miasta zmieniło się w ciągu kilku lat diametralnie”.
 |
|
 |
|
 |
|
Kilka (ważnych) słów na koniec
Dziękuję za wspólny spacer po stolicy Górnego Śląska. Myślę, że choć po części poznaliście Katowice i przekonaliście się, że to ładne i ciekawe miasto. Podzielcie się swoją opinią o tym mieście!
Po więcej zapraszam na fanpage MIEJSKI WOJAŻER (klik), gdzie publikuje zdjęcia ze swoich podróży, opisuje miejsca i przypominam o nowych wpisach na blogu. Polecam!
Odkrywajcie, pokazujcie innym i cieszcie się tym ! Pozdrawiam, Cześć ! 🙂