Dlaczego Sandomierz jest turystycznym HITEM Polski? #2 – zjawiskowe zabytki Starego Miasta i pejzaże nad Wisłą

D

Cześć moi Drodzy!

Długi czerwcowy weekend 2023 roku spedziłem wraz z Narzeczoną i Jej Mamą w Sandomierzu oraz pokrótce w Lublinie. To kolejna piękna podróż po naszej ukochanej Polsce, którą mam Wam przyjemność przedstawić.

KOCHAM odkrywać naszą ojczyznę, bowiem poznając to co NASZE, możemy lepiej zrozumieć kim jesteśmy.

Spędziliśmy niemal 2 dni w malowniczym, zabytkowym i pełnym uroku Sandomierzu oraz kilka godzin w atrakcyjnym, ciekawym i jakże nasączonym klimatem Lublinie.

To był piękny czas, cudowne chwile, genialny odpoczynek, a nade wszystko CAŁA MASA ślicznych krajobrazów, nieprzeciętnych zabytków i pozytywnych emocji.

W kilku artykułach zaprezentuje Wam Sandomierz – miasto niewielkie, choć jeśli chodzi o zwiedzanie, mające WIELKIE możliwości. Do tego zrobimy sobie szybki przegląd atrakcji Lublina i odpowiemy na pytanie – jak zwiedzać Lublin, kiedy mamy MAŁO czasu?

Co WAŻNE, to DRUGI artykuł pokazujący Sandomierz w ramach tego konkretnego pobytu. Pierwszy, w którym pokazałem malownicze tereny na zachód od Starego Miasta, znajdziecie poniżej:

Zapraszam serdecznie do lektury, zdjęć i inspiracji! Zapraszam w podróż 🙂


Drugi dzień zwiedzania Sandomierza

Drugi dzień naszej wyprawy w całości poświęciliśmy na zwiedzanie Sandomierza. Czasu było dużo, zatem powoli i dokładnie przyglądaliśmy się zabytkom i uliczkom, rozkoszowaliśmy krajobrazami oraz zaglądaliśmy do najróżniejszych sklepików.

Sandomierz, o czym wspominałem w krótkiej charakterystyce na początku artykułu, leży nad Wisłą. Nad rzeką, na odcinku kilkuset metrów, urządzono bulwar spacerowy. Jednakowoż jego szerokość i dominująca zieleń, pozwalają użyć innego słowa – park. Właśnie tutaj, nad Wisłą oraz Starorzeczem Wisły, rozpoczęliśmy penetrowanie atrakcyjnych miejsc w Sandomierzu.

Cudna natura i zabytki w tle – to mi się podoba!

Starorzecze Wisły jest obecnie zatoczką, w której miejsce znalazła przystań, z kolei nad wodą biegnie alejka z niebanalnym widokiem na Kościół Św. Jacka, Zamek Królewski, Bazylikę Katedralną Narodzenia NMP oraz Spichlerz. Krajobraz zdominowany jest przez naturę (woda i zieleń), aczkolwiek zabytki nie dają zapomnieć gdzie jesteśmy.

Sandomierz z drona

Postanowiłem właśnie tutaj puścić na “zwiady” swego powietrznego przyjaciela. Z góry doskonale widać połączenie terenów nad Wisłą, które przechodzą poprzez skarpę do zabytkowej tkanki Starego Miasta.

Bulwar im. Józefa Piłsudskiego – przestrzeń, spokój i ciekawa oferta

Podeszliśmy nad Wisłę. Tutaj jest dużo przestronniej! Spora połać nadrzecznego parku i bulwaru dają oglądać królową Polskich rzek w komfortowych warunkach. Widać stąd zabytkową zabudowę miasta, aczkolwiek jest ono na tyle odseparowane od rzeki, że można na moment o nim zapomnieć. Jedną z atrakcji, z których tym razem nie skorzystaliśmy, jest rejs statkiem po Wiśle. Bulwar im. Józefa Piłsudskiego oferuje ponadto kilka lokali gastronomicznych (w tym foodtrucki), plac zabaw, boiska do gry w siatkówkę oraz zadbane miejsca do piknikowania.

Zamek Królewski – jeden z ważniejszych zabytków w mieście

Ruszyliśmy w kierunku Starego Miasta, do którego dostaliśmy się ulicą Zamkową. Jak sama nazwa wskazuje, szliśmy pod murami Zamku Królewskiego. Skrzydło zamku towarzyszy zwiedzającym Sandomierz w wielu miejscach, dodając miastu niepowtarzalnego charakteru. Obecny gmach Zamku Królewskiego jest efektem prac na przestrzeni kilku stuleci. Co prawda zachowało się tylko jedno skrzydło, choć i ono daje pojęcie o tym jak wyglądała warownia w czasach swojej świetności.

Gotycką budowlę wzniesiono w XIV wieku w miejscu starego grodu na polecenie Kazimierza III Wielkiego. W 1480 roku za panowania Kazimierza Jagiellończyka zbudowano basztę (tzw “Kurzą Nogę”), która obecnie jest najstarszą częścią zamku. W połowie XVII wieku (Potop Szwedzki) zniszczono skrzydła wschodnie i południowe. Przetrwało wówczas skrzydło zachodnie, które przebudowano w wolno stojący gmach typu pałacowego.

Zamek stoi na jednym z kilku okolicznych wzgórz, u podnóża którego biegnie ulica Zamkowa. Z tego względu z zamkowego dziedzińca jest ciekawy widok na Wisłę oraz położone na sąsiednim wzgórzu Stare Miasto.

ZJAWISKOWA świątynia i jej cudne wnętrze <3

Od Zamkowej odchodzi ulica Mariacka, której brukowana jezdnia prowadzi tuż obok niewielkiej winnicy pod mury najważniejszej świątyni w mieście. Bazylika Katedralna Narodzenia NMP została zbudowana w stylu gotyckim w drugiej połowie XIV wieku. Co jasne, kościół przez lata się zmieniał, co najdobitniej widać na fasadzie, przebudowanej w 1670 roku. Do środka wchodzimy za darmo, natomiast jeśli chcecie dostać audio przewodniki, trzeba zapłacić.

Wnętrze świątyni ROBI WRAŻENIE! Kipiące detalem barokowe i rokokowe wyposażenie nie daje się nudzić. Ołtarze, ambona oraz organy reprezentują Sandomierz jako miasto bogate i pełne wartości historycznej. Niezwykle interesujące są ściany naw bocznych! Obudowane boazerią z obrazami z lat 1708-1737 z cyklu “Martyrologium Romanum”, malowanymi przez Karola de Prevot. Wśród nich do obejrzenia “Mord rytualny” oraz przedstawienie rzezi ludności Sandomierza przez Tatarów.

Wyszliśmy na zewnątrz, by spod świątyni spojrzeć w kierunku Zamku. Ulica Mariacka łączy widokowo dwa jakże ważne i dostojne zabytki. Sandomierz pod względem historycznej zabudowy staje w szranki z wiele większymi od siebie.

Klimat Sandomierza

Stanąwszy przed wejściem do bazyliki, zobaczyliśmy XVIII-wieczną Dzwonnicę, a przed nią wyłożoną kamieniami ulicę Katedralną. Uliczka jest pełna nastroju dzięki okolicznym wiekowym zabudowaniom, zaś biegnie wprost do skarpy, zatem na jej końcu mamy widok na obszar miasta poza centrum.

Dwa wyjątkowe budynki stojące na “uboczu”

Wpisane na listę Pomników Historii Stare Miasto w Sandomierzu ulokowane jest na wzgórzu, nie dziwi więc, iż część budynków stoi na skarpie. Jednym z takich gmachów jest Collegium Gostomianum z początku XVII wieku – jedna z najstarszych szkół średnich w Polsce. Projekt renesansowego budynku wykonano w Rzymie! Okazała gmach jest świetnie widoczny z nad Wisły oraz z mostu, którym notabene wjechaliśmy poprzedniego dnia do Sandomierza.

W bliskim sąsiedztwie stoi niepozorny, acz mający historię sięgającą XV wieku Budynek Księży Misjonarzy, obecnie Muzeum Diecezjalne. Wtem wróciliśmy na Mariacką.

Najpiękniejsza uliczka w Sandomierzu?

Jedna z ładniejszych uliczek Starego Miasta już na samym początku raczy ciekawymi pejzażami, zaś bliżej Rynku robi się gęściej od wartościowej zabudowy. Zestawienie klasycystycznego Pałacu Biskupiego z XIX wieku, budynku Kurii Diecezjalnej z początku XVIII stulecia oraz Dzwonnicy i fragmentu Bazyliki tworzy obrazek pełen historii i zacnej architektury.

Rynek – piękne miejsce, serce miasta, super aura

Rynek w Sandomierzu jest miejscem, które tętni życiem, cieszy ZACNĄ zabytkową zabudową oraz czaruje ukształtowaniem i klimatem. Najważniejszym obiektem na Rynku jest oczywiście Ratusz!

Jeden z ładniejszych w Polsce

Zbudowany w XIV wieku na planie kwadratu, natomiast w wieku XVI rozbudowany z dodatkiem renesansowej attyki. Do ceglanej bryły w XVII wieku dołączyła kontrastująca z nią otynkowana wieżyczka. Zabudowę wokół Rynku stanowią kamieniczki pochodzące z okresu od XVI do XIX stulecia. Dwupiętrowe, nakryte spadzistymi dachami z lukarnami, wprowadzają klimat niedużego, historycznego miasta.

Ukształtowanie terenu i zagospodarowanie placu

Ukształtowanie terenu sprawia, iż plac jest… pochyły! Pod względem widokowym jest to dodatkowe urozmaicenie, bowiem patrząc w górę bądź w dół, Rynek i jego zabudowa prezentują się inaczej. Nie bez znaczenia są: nawierzchnia stylizowana na historyczną, mała architektura, studnia z kołowrotem z XIX wieku oraz zieleń w postaci drzew.

Ciacho i wystawa

Na Rynku spędziliśmy czas przy herbatce i ciastku, następnie odwiedziliśmy wystawę “Świat Ojca Mateusza” gdzie odwzorowano wnętrza znanego serialu kręconego od 2008 roku w Sandomierzu.

Ulica Opatowska

Na północ od Rynku w kierunku Bramy Opatowskiej wiedzie ulica Opatowska. Jeden z ważniejszych traktów pieszych na Starym Mieście, przy którym znajdziecie lokale gastronomiczne oraz sklepiki z pamiątkami. Perspektywę uliczki wieńczy jedyna zachowana zabytkowa brama miejska – Brama Opatowska.

Malowniczy widok z Bramy Opatowskiej

Wzniesiona w połowie XIV wieku, dwa stulecia później przebudowana z dodatkiem renesansowej attyki (podobnie jak Ratusz). Aktualnie udostępniona do zwiedzania z wejściem na samą górę na punkt widokowy. Koszt biletu to 12 zł. Zdecydowanie WARTO wejść na górę po niebanalne widoki!

Perspektywa Opatowskiej i Rynku skupia jak w soczewce kilka wartościowych zabytków – na pierwszym planie dach i fasada zwieńczona krzyżem Kościoła Św. Ducha, rząd dachów kamienic, Ratuszowe cuda: renesansowa attyka i wieża, nachodzące na siebie Dzwonnica oraz wieżyczka na dachu Bazyliki Katedralnej Narodzenia NMP jak i jej barokowa fasada. Stare Miasto gra tutaj pierwszoplanową rolę, lecz niemniej istotna jest natura na drugim planie. Wystarczy li tylko skierować wzrok w prawo, aby pośród koron drzew wypatrzeć najstarszej Sandomierskiej świątyni, zaś dalej raczyć oczy wijącą się wśród zielonych pól Wisłą.

Przepiękny wieczór, który długo zapamiętam

Zeszliśmy na dół, by ponownie poszwendać się uliczkami, spojrzeć na ceglane ściany, zieleń winnic, monumentalną (jak na skalę Sandomierza) bryłę Zamku, zajrzeć w zaułki. Wieczór przyniósł porcję lodów, zapiekankę i większą ilość komarów. Mimo komarów było pięknie! Uwielbiam takie momenty, gdy wiem, że nikt mnie nie goni, a obok jest tak uroczo.


Kilka (istotnych) słów na koniec

Drugi dzień naszego wyjazdu minął pod znakiem spokojnego, pełnego radości zwiedzania Sandomierza. Mam nadzieje, że zdjęcia i opis miasta przypadły Wam do gustu. Sandomierz jest znaną turystyczną destynacją, więc spotkacie tutaj wiele osób, a mimo tego namawiam Was do odwiedzenia tego miasta. Zauroczenie murowane!

Pamiętajcie, że możecie zobaczyć pierwszy wpis, w którym pokazałem tereny na zachód od Starego Miasta. Sprawdzicie go TUTAJ.

Zapraszam serdecznie na swoje socialmedia, gdzie na bieżąco relacjonuje swoje podróże – FB (Miejski Wojażer) i IG (miejskiwojazer).

Odkrywajcie Polskę, pokazujcie innym i cieszcie się tym! Pozdrawiam, Cześć!

O autorze

Kamil Sulewski

Cześć moi drodzy!

Uwielbiam podróżować, zwiedzać, rozgryzać miasta i kraje, sprawdzać czym się różnią w zakresie architektonicznym i społecznym. Kocham miasta, jednakże nie zapominam o naturze, którą znajduje i w miastach i totalnie poza nimi.

Dodaj komentarz

Kamil Sulewski

Cześć moi drodzy!

Uwielbiam podróżować, zwiedzać, rozgryzać miasta i kraje, sprawdzać czym się różnią w zakresie architektonicznym i społecznym. Kocham miasta, jednakże nie zapominam o naturze, którą znajduje i w miastach i totalnie poza nimi.

Ostatnie wpisy

Archiwa