Cześć moi drodzy!
Dzisiaj zapraszam Was w piękne okolice Gdańska, które odwiedziłem w czerwcu 2017 roku. Wówczas też napisałem poniższy tekst.
Ostatnio dotarło do mnie, iż poza Gdańskiem, na prawdę niewiele wiem o województwie, w którym mieszkam. A mamy wspaniałe rejony, Kaszuby, Kociewie, Żuławy, miasta mniejsze i większe, plaże, lasy, wydmy, mnóstwo jezior i morenowych wzgórz, rzeki. Nie mogłem zatem nie skorzystać z zaproszenia kumpla, który był wówczas w Chmielnie. Pojechałem tam z innym kumplem i, we trójkę zwiedzaliśmy piękną okolicę.
Zapraszam do lektury i zdjęć 🙂
Chmielno to mała miejscowość, zamieszkania przez niewiele ponad 1500 mieszkańców. Znajduje się jedynie 10 km od Kartuz, zatem dojazd z Gdańska jest łatwy i przyjemny. Z Gdańska do Kartuz dostaliśmy się PKM-ką, dalej PKS-em. Miasteczko położone jest na terenie Kaszubskiego Parku Krajobrazowego, wśród jezior i zielonych wzgórz. Krajobrazy plus ciekawa gdzieniegdzie zabudowa, wprowadzają człowieka w błogi stan.
Po wyjściu z autobusu, udaliśmy się w stronę Informacji Turystycznej, gdzie czekał nasz kumpel. Główna droga w Chmielnie biegnie nad Jeziorem Białym. Jezioro było naszym pierwszym punktem zwiedzania, a raczej kontemplowania krajobrazów, które są tutaj łagodne i miłe. Nad jeziorem prowadzi chodnik, są ławki, można zatem odpocząć w miłych okolicznościach przyrody.
Punkt Informacji Turystycznej. |
Tuż obok Jezioro Białe. |
Łagodny krajobraz. |
Chodnik nad wodą. |
Zabudowa. |
Takie widoczki… |
I jeszcze taki, trochę szerzej. |
Muzeum Ceramiki Kaszubskiej – świetne miejsce z tradycją
Kierując się na północ, wciąż idąc nad jeziorkiem, trafiliśmy na Muzeum Ceramiki Kaszubskiej. Wspaniałe miejsce, kontynuujące tradycje garncarstwa. Rodzina Neclów pochodzi z Kościerzyny, gdzie przez sześć pokoleń zajmowali się tym fachem. W 1897 roku Franciszek Necel VII, sprowadził się do Chmielna, gdzie kontynuował tradycje. Obecnie miejscem zajmuje się Karol Elas, siostrzeniec zmarłego w 1996 roku Ryszarda Necla IX.
Zobaczyliśmy warsztat, gdzie Pan formował kolejne naczynia, obok jest miejsce do suszenia i malowania. Uformowaną glinę trzeba oczywiście wypalić. Piętro wyżej znajduje się wystawa. Jeśli jesteś przyzwyczajony do wielkich obiektów muzealnych, z ogromnym holem z kasami, naszpikowanym multimediami to… tutaj jest zupełnie inaczej. I to super sprawa.
Myślę, że gdybym tak chodził po Warszawie i zobaczył Muzeum Ceramiki, nie wszedłbym. Zaś tutaj, w niewielkiej miejscowości, to miejsce rośnie do rangi atrakcji. I rzeczywiście nią jest. Jestem zdumiony, iż przez tyle lat jedna rodzina, zajmuje się garncarstwem. Oby tak dalej. Na wystawie zobaczyliśmy młyn do mielenia gliny, koło garncarskie, etapy wyrobu wazonu, piękne duże kolorowe wazony, zdjęcia i inne wyroby. W sklepie przy kasie kupiłem kubek, myślę, że to najcenniejszy kubek jaki mam 🙂
Skromny ceglany budynek mieszczący muzeum. |
I już w środku, w pracowni. |
Młyn do mielenia gliny. |
Etapy wyrabiania wazonu… |
…i tutaj również. |
Jeden z kaszubskich wzorów. |
A tutaj można sobie kupić np kubek 😉 |
Żegnamy się z muzeum, ale nie z Chmielnem! |
Kościół Św. Piotra i Pawła – kaszubskie motywy
Po zwiedzeniu muzeum udaliśmy się w stronę kościoła. Krajobraz uliczny tworzy kilka szachulcowych domów – w jednym mieści się restauracja, dalej Informacja Turystyczna, jest też dom mieszkalny. Kościół Św. Piotra i Pawła w obecnym kształcie pochodzi z 1887 roku. Zachwyciły mnie różne kaszubskie motywy kwiatowe. Na ławach, konfesjonale i nie tylko. Drewniany, kolorowy strop oraz uroczy ołtarz powodują, iż wnętrze świątyni jest ciekawe. Z zewnątrz ceglana, długa nawa i wieża będąca najwyższą w okolicy, a na pewno w Chmielnie 😉 Przy kościele stoi piękny szachulcowy dom. Zwiedzając niewielkie miejscowości dostrzegam każdy ciekawy dom, gdyż jest ich w sumie niewiele. Można się im dokładniej przyjrzeć, zagłębić.
Na krajobraz ulicy składają się takie oto domy. |
Oglądamy się za siebie… |
…i już jesteśmy przy kościele. |
A oto wnętrze. |
Bardzo ładny drewniany strop. |
Wspomniane kaszubskie motywy. |
Od jeziora, do jeziora 😉
Wróciliśmy nad Jezioro Białe, gdzie niedaleko brzegu oglądaliśmy gniazdo Łysek. Natura, coś pięknego. Dalszy spacer przebiegał już poza Chmielnem. Z prawej strony ukazało się, większe niż poprzednie, Jezioro Kłodno. Z jednej strony mamy plażę i pomost, skąd można podziwiać spektakl natury – zielone wzgórza nad wodą. Idąc dalej zaszliśmy na pomost nad Jeziorem Rekowo, po czym weszliśmy na teren ośrodka wypoczynkowego, leżącego nad Jeziorem Kłodno. Wczasowicze korzystają z uroków pobliskiego jeziora, i my posiedzieliśmy kilka chwil na pomoście.
Jezioro Białe i… |
…gniazdo łysek 🙂 |
Jezioro Kłodno. |
Ależ spokój bije od tego zdjęcia, czyż nie? |
Po takie widoki jechaliśmy. |
Jezioro Rekowo. |
I ponownie nad Jeziorem Kłodno. |
Sielskie widoki
Ostatnim punktem zwiedzania było wzgórze, skąd pragnęliśmy obejrzeć okolicę. Po drodze przywitaliśmy się z sarenkami i kozami 🙂 Weszliśmy na górę, usiedliśmy na trawie i podziwialiśmy położone w dole jeziora, wzgórza, domy, wieże kościoła w Chmielnie. Wspaniały krajobraz i miejsce dające odpocząć.
Spędziliśmy tutaj jakieś półtorej godziny, by o 19:30 ruszyć w stronę Kartuz. Pożegnaliśmy się ze znajomymi, zeszliśmy w dół i dalej oznakowanym szlakiem przez las kierowaliśmy się do Kartuz. Po drodze przeszliśmy przez wieś Kosy, towarzyszyły nam sielskie widoki, pole z jadącym po nim traktorem, studnia, stawek, dużo zieleni i bocian 😉 Kolejny odcinek przez las i weszliśmy do Kartuz.
Takie widoczki oglądaliśmy przed powrotem. |
Po drodze do Kartuz. |
Kilka (ważnych) słów na koniec
Chmielno i okolica są świetnie położone, obok kilka jezior, pofałdowany teren. Kilka ciekawych domów, Muzeum Ceramiki czy kaszubskie motywy w Kościele. Tak zapamiętam ten dzień. Postanawiam więcej jeździć po okolicznych miejscowościach 😉
Zapraszam do polubienia strony Miejski Wojażer (klik) na facebook’u.
Odkrywajcie, pokazujcie innym i cieszcie się tym! Pozdrawiam, Cześć! 🙂