Cześć moi drodzy!
Po długiej przerwie, wróciłem do podróżowania i w miniony weekend (sobota, 27 czerwca) zawitałem do Grudziądza. Miasto położone na prawym brzegu Wisły w województwie Kujawsko-Pomorskim, zajmuje niecałe 60 km2, a mieszka tutaj około 95 tys. osób.
Byłem ciekaw zestawienia opinii kilku znajomych z tym co zobaczę, jednak nie chciałem się niczym sugerować. Zawsze staram się podejść do danego miasta indywidualnie, opisując to co rzeczywiście ma miejsce. Wędrowanie, odkrywanie charakteru miasta to coś, co szczególnie mnie pociąga.
Grudziądz zdecydowanie MA SWÓJ CHARAKTER, co postaram się Wam opisać i pokazać na zdjęciach. Razem z dziewczyną, wędrowaliśmy po mieście przez 7 h.
W artykule przejdziecie po Grudziądzu naszymi śladami, znajdziecie masę zdjęć i opisów, mapkę z trasą i ważnymi miejscami. Wszystko po to, abyście mogli zrobić podobny spacer i jak najlepiej poznać to jakże ciekawe miasto!
Zapraszam w podróż po Grudziądzu!
Aby było się Wam łatwiej rozeznać, na poniższej mapce zaznaczyłem ślad naszej trasy po Grudziądzu oraz ważne miejsca do zobaczenia
Trasa z Bydgoszczy do Grudziądza
W podróż do Grudziądza, wyruszyliśmy z Bydgoszczy. Pierwszym etapem było dojechanie do Laskowic Pomorskich, gdzie mieliśmy godzinkę z okładem postoju. Wykorzystaliśmy wolny czas na krótki spacer po tej nieznanej mi dotychczas miejscowości (choć mijanej setki razy pociągiem) i posiłek. Po 9:00, odjechaliśmy pociągiem do Grudziądza, gdzie zameldowaliśmy się około 25 min później.
Nie chcieliśmy zwlekać, powrotny pociąg był za 7 h, zatem od razu zaczęliśmy odkrywanie miasta. Dworzec i okolica nie robią dobrego pierwszego wrażenia. Miałem odczucie, jak gdyby czas się zatrzymał. Trzymał się też w powietrzu mało przyjemny zapach. Ulica Dworcowa wygląda na taką, która niejedno przeszła. Mocno sfatygowana. Wiadomo jednak, że każde miasto ma swoje ciemniejsze strony, więc spacerując dalej, wypatrywaliśmy tych jaśniejszych.
Ulica marszałka Focha – narożna kamienica, skwer teatralny i Rów Hermana
Nie trzeba było długo czekać, bowiem gdy skręciliśmy w prawo na ul. marsz. Ferdynanda Focha, zwróciłem uwagę na solidną pierzeję kamienic. Szczególnie narożna kamienica, rozpoczynająca pierzeję, jest mocnym, wyraźnym architektonicznym akcentem tej przestrzeni.
Z prawej strony, otworzył się widok na Skwer Teatralny im. Czesława Niemena i Centrum Kultury Teatr.
Przy opisanej wyżej narożnej kamienicy, zaczyna bieg alejka im. Maślonkowskiego, prowadząca wzdłuż Rowu Hermana, ku ul. Toruńskiej. Mało reprezentacyjne miejsce, ALE chodzi o to, by zaglądać w różne zakątki.
Ulica Toruńska i co nieco o Grudziądzkich tramwajach
Wychodząc na ul. Toruńską, NAGLE znaleźliśmy się w innym Grudziądzkim świecie – zaroiło się od ludzi, sklepów i samochodów. Zabudowa ulicy całkiem ciekawa, szczególnie kilka kamienic zasługuję za uwagę, ale co najciekawsze, przebiega tędy linia tramwajowa. Produkowane w latach 1957-1976 tramwaje Duwag GT8, swym wyglądem nadają miastu niezapomnianego klimatu. Co ciekawe, Grudziądz jest najmniejszym miastem z własną linią tramwajową (jedna linia o długości 9 km).
Nad Kanałem Trynka
Z Toruńskiej, wyszliśmy wprost na Al. 23 Stycznia, wzdłuż której ciągnie się park. Przeszliśmy przez ulicę i park, gdzie trafiliśmy nad Kanał Trynka, nad którym okrakiem stoi Młyn Górny. Dalszy spacer wiódł brzegiem kanału w okolicę Kościoła Niepokalanego Serca Najświętszej Marii Panny. Świątynia z końca XIX wieku dominuje w okolicy, choć całkiem blisko znajdziemy więcej monumentalnych budowli.
Ulica Sienkiewicza – piękne kamienice i gmachy oraz świetna perspektywa
Z nad kanału, skręciliśmy w ul. Kosynierów Gdyńskich, dochodząc do ul. Sienkiewicza. Skrzyżowanie obu ulic jest jednym z ciekawszych w mieście. Patrząc wzdłuż pierzei kamienic ul. Kosynierów Gdyńskich, zobaczyłem stojącą na Wzgórzu Zamkowym – Wieżę Klimek. Z kolei samo skrzyżowanie ulic, zabudowane solidnymi, zdobnymi kamienicami, robi dobre wrażenie. Podobnie jest wzdłuż ul. Sienkiewicza, gdzie zobaczyliśmy kilka solidnych, ceglanych gmachów: I LO, wydział zamiejscowy UMK w Toruniu oraz neogotycki, pochodzący z końca XIX wieku, budynek Poczty Głównej.
Ulica Mickiewicza i Plac Niepodległości
Odbiliśmy w ul. Mickiewicza, prowadzącą do Placu Niepodległości. Na tym odcinku ulica jest deptakiem i trzeba przyznać, całkiem miło się tutaj spaceruje. Plac Niepodległości przywitał nas pomnikiem ku czci Józefa Piłsudskiego, który fajnie koresponduje z kamienicami w tle przy ul. Groblowej.
Mury Obronne – piękne miejsce na spacery
Opuszczając Plac Niepodległości ulicą Małogroblową, po naszej prawej stronie ukazał się widok na zabytkowe Mury Obronne. Wzdłuż murów w miejscu dawnej fosy, mamy ładnie urządzony teren zielony. Oboje z dziewczyną stwierdziliśmy, że musi to być dobre miejsce na spacery dla randkowiczów. Ujęło mnie zestawienie fragmentu muru z kamienicami przy ul. Rybackiej, co też możecie zobaczyć na jednej z fotografii zamieszczonych poniżej tego akapitu.
Wędrowaliśmy w pięknym miejscu wzdłuż murów i NAGLE mostem nad alejką, przejechał tramwaj. Złapałem ten moment w kadrze. Miasto jest żywym organizmem, owszem, po części stoi nieruchomo, pewne krajobrazy się nie zmieniają, jednak z drugiej strony, ono wciąż wygląda inaczej.
Alejka przy Murach Obronnych, gotycki most i stary Niemiecki tramwaj – to dopiero połączenie!
Plac z fontanną z Flisakiem
Przeszliśmy pod mostem, za którym mamy plac z fontanną z Flisakiem. Szkoda, że fontanna nie była uruchomiona, dopiero wówczas przedstawienie flisaka nabiera sensu. Mimo tego cały plac prezentuje się świetnie. Piękne przejście z klimatycznej alejki przy murach w okolice Wisły. Prócz flisaka, znajdziemy tam tabliczki z różnych miast z nazwą ulicy Grudziądzkiej.
Miasto robiło się coraz piękniejsze. Zachęcało do dalszego spacerowania, otwierając przez nami coraz to ciekawsze miejskie krajobrazy.
Świat wody i zieleni obok świata ceglanych murów
Idąc dalej w kierunku Wisły, po lewej stronie, ukazała się wielka zielona polana i dalej królowa Polskich rzek, z kolei po prawej, biegnąca pod górkę uliczka z Bramą Wodną na jej końcu. Brama Wodna, zbudowana została w XIV wieku, później aż dwa razy niszczona (spalona w 1659 i 1945 roku), odbudowana została w latach 50-tych XX wieku. Z uliczki wiodącej ku ceglanej piękności można oglądać nadwiślańskie błonia i Wisłę. Z jednej strony szeroki, pełen zieleni i wody pejzaż, zaś z drugiej świat ceglanych murów.
Tego miejsca nie powstydziłaby się nawet Czeska Praga
Przechodząc przez Bramę Wodną, weszliśmy na początek ul. Spichrzowej, jednak na dokładniejszą jej eksploracje jeszcze przyjdzie czas. Udaliśmy się w kierunku ulicy Szewskiej, ale po drodze zwróciłem uwagę na piękne miejskie wnętrze! Styk ulic Szkolnej i Klasztornej to zestawienie barokowego Pałacu Opatek z 1730 roku z Kościołem Św. Ducha z XIV wieku (przez lata stracił cechy gotyckie), wyremontowaną ulicą i tramwajami. Obrazek, jakiego nie mogłaby się powstydzić chociażby Czeska Praga.
Rynek – jedyny taki w Polsce
Wspomniana wyżej ulica Szewska, zaprowadziła nas wprost na Rynek. Prostokątny plac o wymiarach 54 x 70 m, od zawsze budził moją ciekawość. A to ze względu na fakt, iż przez Rynek w Grudziądzu przejeżdżają tramwaje. Niegdyś było to dość normalne w wielu Polskich miastach, aczkolwiek obecnie tylko w Grudziądzu ma to miejsce. Moje odczucia są bardzo pozytywne. Uważam, że przejeżdżający tramwaj ożywia tę część miasta, nadaje bardziej miejskiego charakteru. Dzięki temu to już nie tylko plac, gdzie schodzą się turyści, a również miejsce spędzania czasu mieszkańców.
Rynek otaczają kamieniczki, w dużej mierze odbudowane po wojnie, choć najstarsza – “Pod Łabędziem” – pochodzi z przełomu XVI i XVII wieku. Poza tym, między kamieniczkami w północno-zachodnim narożniku, widać Kościół pw. Św. Mikołaja.
Plac Miłośników Astronomii – to miejsce warto zobaczyć
Ulica Długa łączy Rynek z Placem Miłośników Astronomii. Kolejny plac, który warto zobaczyć. Pierwsza kwestia świadcząca o jego uroku do solidne, ładnie zdobione kamienice, druga to śliczny widok na plac z kwiatkami, Kościół Franciszka Ksawerego i Bazylikę pw. Św. Mikołaja.
Główną rolę na deskach teatru “Plac Miłośników Astronomii”, gra Kościół Franciszka Ksawerego. Świątynia wraz z sąsiednim Kolegium Jezuickim, ufundowana została przez Jana Działyńskiego. Zbudowana w stylu barokowym w latach 1648-1723.
Najbardziej miejska ulica w Grudziądzu
Dalej udaliśmy się ulicą Starą, która wraz z Wybickiego jest chyba najbardziej miejską ulicą jakie było nam dane oglądać w Grudziądzu. Pierzeja kamienica jest różnorodna, wrażenia dodaje linia tramwajowa oraz fakt, że ulica jest po remoncie.
Góra Zamkowa i Wieża Klimek = wspaniały widok na miasto i Wisłę
Kolejnym punktem na liście była Góra Zamkowa. Najwyższe wzniesienie w Grudziądzu, usytuowane jest nad Wisłą, na północ od Starego Miasta. Łatwo tutaj dojść, odbijając od ul. Starej w Podgórną, przy której znaleźliśmy schody prowadzące na górę. Po wejściu zobaczyliśmy, iż już stąd, między drzewami, przebija się widok na Stare Miasto, Śródmieście i dalsze rejony miasta.
Kawałek dalej, weszliśmy na ogrodzony teren po Zamku Krzyżackim, który Zakon Szpitala Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie, wznosił w XIII wieku. W ciągu wieków Zamek był niszczony, ostała się wieża Klimek i głęboka na 50 metrów studnia. Wieżę Klimek zburzono w 1945 roku. W 2014 roku ją odbudowano i dzisiaj stanowi prawdopodobnie najlepszy punkt widokowy na Grudziądz i okolice. Na ogrodzonym terenie, zobaczyliśmy wyeksponowane ruiny Zamku. Cały teren jest dobrym punktem widokowym.
Znaleźliśmy miejscówkę z widokiem na Stare Miasto (wieża Bazyliki pw. Św. Mikołaja i Urzędu Miasta), nadwiślańskie błonia, Wisłę z Mostem im. Bronisława Malinowskiego i majaczące w oddali bloki na wyniesionym terenie osiedla Strzemięcin. Do tego oczywiście świetny widok na Wisłę z bezkresnymi terenami zielonymi ciągnącymi się za rzeką.
Wieża Klimek
Kierując się w stronę wieży Klimek, zwróciłem uwagę na zagospodarowanie tego miejsca. Cieszy, że miasto zadbało od dobrą ekspozycję swojej dawnej historii, zapewniając jednocześnie zwiedzającym miłe wrażenia (ławeczki, kwiatki). Jeszcze przed wejściem na górę, wyciągaliśmy portfele, chcąc przygotować pieniądze, ale jak się okazało, ten wspaniały punkt widokowy jest DARMOWY. Bardzo miłe zaskoczenie.
Panorama miasta z wieży Klimek to coś, czego TRZEBA doświadczyć, będąc w Grudziądzu. Stojąc na punkcie widokowym, jesteśmy ponad 50 metrów powyżej lustra Wisły. W pierwszej kolejności wzrok przykuwa widok na dachy Starego Miasta z wieżami Bazyliki pw. Św. Mikołaja i Urzędu Miasta, ciąg słynnych Spichlerzy, zielona polana nad Wisłą, Most im. Bronisława Malinowskiego i osiedla na południe od centrum. Obracając się w prawo, widok robi się łagodniejszy, woda i zieleń wypełniają cały pejzaż. Równie ciekawie jest patrząc na północ! Po lewej stronie płynąca w stronę Gdańska Wisła, obok niej dużo zieleni, wzniesienia, Grudziądzka Cytadela i północna część Śródmieścia.
Ulica Spichrzowa – klimat nie do podrobienia
Opuściliśmy Górę Zamkową, wędrując na południe w kierunku ulicy Spichrzowej. Piękna ulica? To mało powiedziane. Biegnąca na zachodnim skraju Starego Miasta Spichrzowa, z jednej strony posiada pierzeję zabytkowych spichlerzy, z drugiej zaś wgląd w klimatyczne uliczki. Spichlerze w Grudziądzu mają swój początek już w XIV wieku, kiedy pełniły równocześnie funkcję magazynową oraz obronną. Obecne spichlerze pochodzą głównie z XVII/XVIII wieku. Ciąg ceglanych elewacji z małymi oknami i drewnianymi drzwiami robi wrażenie.
Klimat totalnie nie do podrobienia. Można wręcz cofnąć się w czasie, a myślę, że spacer po najstarszej części miasta, pomimo teraźniejszych udogodnień, przebudów i remontów, powinien być takim “wehikułem czasu”.
Co ciekawego można zobaczyć idąc ul. Spichrzową?
Zauroczeni, spokojnym krokiem, spacerowaliśmy, szukając ciekawych perspektyw. Już na samym początku mamy uroczy zaułek – po lewej stronie dawny gmach Kolegium Jezuickiego (obecnie Urząd Miasta), po prawej spichlerze i oba budynki połączone czymś w rodzaju zabudowanego mostku. Zaraz za ową bramą jest przerwa w zabudowie, otwierająca wspaniały widok na błonia i Wisłę. Wspaniały krajobraz łączy się z ceglanymi murami na pierwszym planie. W tym miejscu mamy możliwość, w zależności gdzie spojrzymy, czerpać z energii miejskiej lub wiejskiej. Bowiem jak wspomniałem, między spichrzami jest cudowny naturalny pejzaż, zaś kiedy spojrzeć w kierunku ul. Ratuszowej, dostajemy typowo miejskich widoków. Wszystkiemu przyglądają się Ułan z dziewczyną, którzy w miłosnym uścisku, zapomnieli o całym świecie.
Ulica Ratuszowa
Ulica Ratuszowa, zabudowana jest z jednej strony barokowym gmachem dawnego Kolegium Jezuickiego, zaś z drugiej stoi Bazylika pw. Św. Mikołaja. Najstarsza świątynia w mieście, powstawała od końca XIII wieku, aż do piętnastego stulecia.
Dochodząc do Bramy Wodnej
Dalsza część ulicy Spichrzowej jest wciąż piękna i klimatyczna. Stare elewacje budynków, zieleń w donicach plus widok na dawny Klasztor Benedyktynek (obecnie muzeum) i Bramę Wodną, to fantastyczne połączenie dające miłe odczucia. Dochodząc do końca ulicy, przeszliśmy przez Bramę Wodną i udaliśmy się nad Wisłę.
To miejsce powinien zobaczyć KAŻDY
Grudziądz ma swój obrazek eksportowy i jest nim zespół spichlerzy. Od strony miasta nie są aż tak imponujące, ale od strony Wisły? Powalają rozmachem. Wysokie na kilka kondygnacji, wsparte przyporami, stoją w szeregu na długości całego Starego Miasta. Nad Wisłą jest mnóstwo miejsca, aby móc je podziwiać. Nadwiślańskie błonia, rozciągają się między rzeką, a wzniesieniem z ulokowanym nań Starym Miastem.
Zieleń trawy, czerwień cegieł. Natura i miasto. Przepiękny widok.
Grudziądz w tym miejscu po prostu IMPONUJE. Moim zdaniem nad Wisłę powinny zajeżdżać autokary z turystami z różnych zakątków świata. Uwielbiam miasta, które mają swój klimat, swój charakter, coś takiego, co je mocno wyróżnia. Panorama Grudziądza od strony Wisły jest z pewnością jednym z tych widoków, które się po prostu pamięta.
Klimatyczna kawiarnia – Fado Cafe
Na ławeczce z widokiem na przeciwległy brzeg rzeki, zjedliśmy posiłek, po czym miałem w planie nagrać kilka ujęć dronem (tak, w tym roku nabyłem drona, zatem gdzie tylko będzie możliwość, dodam również zdjęcia z wysokości). Jednakże spadło kilka kropel deszczu, zatem pomyśleliśmy, że to dobry moment na znalezienie fajnej kawiarni.
Aby dostać się na Stare Miasto, musieliśmy pokonać spore przewyższenie. Wyszliśmy przy ulicy Ratuszowej, obeszliśmy kilka uliczek i znaleźliśmy super miejsce tuż przy Rynku – Fado Cafe. (TUTAJ znajdziecie ich stronę facebookową) Przede wszystkim sama uliczka jest mega klimatyczna, nad głowami powieszone parasole, wiele miejsc do siedzenia, no i pyszne desery 😉 Nie minęło kilka minut i na powrót zaświeciło mocniej słońce.
Kilka ujęć z wykorzystaniem drona
Wróciliśmy nad Wisłę i tym razem polatałem dronem, czego efekty macie niżej.
Spacer nad Wisłą i Marina
Do tego momentu zobaczyliśmy już sporo, aczkolwiek wciąż miałem w planie coś ekstra. Wędrowaliśmy zatem bulwarem nad Wisłą do Mariny. Marina powstała w miejscu opuszczonego portu rzecznego, zbudowano również obrotową kładkę pieszo-rowerową i budynek z recepcją, miejscami noclegowymi i informacją. Właśnie tam mieliśmy wypożyczyć rowery. Myślałem, abyśmy rowerami udali się na drugą stronę rzeki i obejrzeli panoramę Grudziądza. Niestety wszystkie rowery były wówczas w użyciu. Wobec tego, postanowiliśmy przejść się Mostem im. Bronisława Malinowskiego, oglądając widoki na miasto.
Panorama miasta z Mostu im. Bronisława Malinowskiego
Przeprawę wybudowano w 1879 roku, zniszczono w trakcie wojny i odbudowano w 1950 roku. Liczący 1098 metrów most, jest drugim co do długości mostem nad Wisłą. Widoczki są zacne, mamy bowiem szeroki krajobraz Wisły, Starego Miasta i Góry Zamkowej. Zawróciliśmy przy drugim brzegu rzeki, po czym wróciliśmy na Stare Miasto. Mając trochę wolnego czasu, posiedzieliśmy jakieś 30 min na Rynku, obserwując tramwaje, następnie udaliśmy na spokojnie na Dworzec Kolejowy.
Jaki jest Grudziądz? Jak zapamiętałem to miasto?
Po 7 h odkrywania Grudziądza jestem pewien, że to miasto ZASŁUGUJE na uwagę. Grudziądz jest ciekawie położony wzdłuż brzegu Wisły, na wzniesieniach i skarpach. Stare Miasto to ładne, klimatyczne miejsce – ujmuje wspaniała ulica Spichrzowa, Rynek przez który przejeżdżają tramwaje, inne urocze zaułki i uliczki, piękny Plac Miłośników Astronomii oraz kilka zacnych świątyń i nie tylko. Grudziądz to również ruiny Zamku na Górze Zamkowej i odbudowana całkiem niedawno wieża Klimek, z której rozpościera się fantastyczna panorama samego miasta i okolic. W końcu Grudziądz to zespół spichlerzy, które od strony Wisły ROBIĄ OGROMNE WRAŻENIE.
Ciekawe budynki, urocze zaułki, super widoki, charakterystyczna, jedyna w swoim rodzaju panorama miasta – oto Grudziądz. Warto tutaj przyjechać.
Dodatkowo trzymajcie filmik złożony z ujęć i zdjęć wykonanych telefonem w Grudziądzu 🙂
Kilka (ważnych) słów na koniec
Tego dnia wróciłem z dziewczyną do Bydgoszczy, po czym sam pojechałem do Gdańska. Takie dni, które zaczynam wcześnie rano i kończę późno, przeżywając po drodze wiele pięknego, uwielbiam.
Życzę Wam wielu takich wycieczek, po których będziecie zadowoleni i które jeszcze długi czas będziecie wspominać.
Dziękuję za lekturę tego wpisu! Jeśli masz ochotę na więcej, zapraszam do innych wpisów z wielu miejsc w Polsce i poza nią.
Zachęcam do dołączenia do społeczności bloga, klikając poniżej LUBIĘ TO.
Odkrywajcie Polskę, pokazujcie innym i cieszcie się tym! Pozdrawiam, Cześć!