Porto – październik 2018 – która poboczna uliczka w Porto skradła moją uwagę?

P

Cześć moi drodzy!

Zabieram Was na koniec Europy! Spędziłem w Porto pięć pierwszych dni października 2018 roku, które obfitowały w masę atrakcji, nowych bodźców i zupełnie innego spojrzenia na otoczenie. 

Naładowany przepięknymi obrazkami oceanu, malowniczymi uliczkami Porto, klimatem nad Duoro, smakiem świeżego pomarańczowego soku i słynnych ciastek Pasteis de Nata, postanowiłem się tym z Wami podzielić. Zapraszam do wirtualnego przejścia moimi śladami w Porto i okolicach.

Ważna informacja!

Prócz tego wpisu, opublikowałem TRZYNAŚCIE postów z wyprawy o Porto. Jeśli nie mieliście okazji, zachęcam do lektury. Linki są niżej.


-> Porto – październik 2018 – wprowadzenie do wyprawy

-> Porto – październik 2018 – NAJPIĘKNIEJSZA miejska oś widokowa

-> Porto – październik 2018 – symbole miasta i punkt widokowy

-> Porto – październik 2018 – CHARAKTERYSTYKA zabudowy Porto

-> Porto – październik 2018 – Ribeira z listy UNESCO

-> Porto – październik 2018 – Widok Porto z Wieży Kleryków

-> Porto – październik 2018 – Ogrody Pałacu Kryształowego

-> Porto – październik 2018 – KAPITALNE punkty widokowe z Vila Nova de Gaia
-> Porto – październik 2018 – spacer brzegiem Duoro nad Ocean


-> Wspaniały zachód słońca nad Atlantykiem – Porto – październik 2018

-> Najpiękniejsza ulica w Porto! – Porto – październik 2018 


-> Wypożyczyłem rower i pojechałem nad Ocean – Porto – październik 2018

-> Jakie jest Porto? Podsumowanie wyjazdu


Wchodzę między uroczą zabudowę ulicy…


Po tym jak zobaczyłem zaplanowane miejsca po drugiej stronie rzeki, wróciłem do centrum Porto. Idąc kolejnymi ulicami, mimo że już je poznałem, łapałem każdy widok jak nowy. 

Porto jest ujmujące i ciekawe, nie ma co ukrywać, że składa się na to charakterystyczna zabudowa i ukształtowanie terenu. Przekonałem się o tym po raz kolejny, trafiając na Rua Campo dos Martires da Patira. 

Ulica bierze swój początek od Ogrodu da Coroaria, kończąc przy Kościele Matki Bożej Zwycięskiej. Aby oddać Wam jak się czułem, opisze ten fragment w czasie teraźniejszym. 

Wchodzę między uroczą zabudowę ulicy, jest dość wąsko, na balkonach widzę linki na pranie, kwiaty. Całą pierzeję po lewej stronie oświetlają promienie słońca, a wzrok biegnie od jednej do kolejnej kamieniczki, aż do wyróżniającej się fasady Kościoła Matki Bożej Zwycięskiej. 



Po chwili spaceru uliczka idzie w dół, a na jej osi, widać znajdującą się za rzeką zabudowę. Mijam świątynię z połowy XVIII wieku, a dalej widzę placyk i ludzi. Pozują do zdjęć, sami cykają fotki. To musi być kolejny punkt widokowy – pomyślałem, po czym ruszyłem przez bramkę, aż do niskiego murku. Miejsce niewątpliwie mniej znane, aniżeli te w okolicy Katedry lub z drugiej strony rzeki, o Wieży Kleryków nie wspominając, ale z bardzo ciekawymi miejskimi krajobrazami. 

 
Widać stąd doskonale Katedrę Se oraz Kościół Św. Wawrzyńca, pod którymi układają się pięknie czerwone dachy, obok Most Ludwika I z przejeżdżającym akurat pociągiem metra. 
 
 
 
Jedna z bardziej wyszukanych bocznych uliczek w Porto


Następnie wszedłem na kolejną wyjątkowej urody uliczkę – Rua de Sao Miguel. Ależ śliczne kamieniczki można tutaj zobaczyć! Połączenie kolorów, balkonowych balustrad, zdobionych drzwi, malowanych we wzorki kafelek, a do tego stojący na końcu ulicy Kościół Matki Bożej Zwycięskiej, zrobiło na mnie wrażenie. To jedna z bardziej wyszukanych uliczek w Porto z tych, które odwiedziłem, a wcale nie należy do miejsc “must to see”. 



Zszedłem do Rua das Taipas, z której to ulicy dostałem się na Rua de Belomonte. Tutaj również, koniecznie warto się wybrać! Ukształtowanie terenu sprawia, że pierwsza z wymienionych przeze mnie uliczek biegnie w dół, łącząc z tą drugą. Do tego świetna zabudowa, mega klimat!






Kilka (ważnych) słów na koniec

Serdecznie zachęcam do odwiedzenia punktów widokowych, które widzieliście niżej. Krajobrazy miasta wszystko wynagradzają.

Za tydzień nad brzegiem rzeki dotrzemy nad ocean.

Odkrywajcie świat, pokazujcie innym i cieszcie się tym! Pozdrawiam, Cześć!

O autorze

Kamil Sulewski

Cześć moi drodzy!

Uwielbiam podróżować, zwiedzać, rozgryzać miasta i kraje, sprawdzać czym się różnią w zakresie architektonicznym i społecznym. Kocham miasta, jednakże nie zapominam o naturze, którą znajduje i w miastach i totalnie poza nimi.

Dodaj komentarz

Kamil Sulewski

Cześć moi drodzy!

Uwielbiam podróżować, zwiedzać, rozgryzać miasta i kraje, sprawdzać czym się różnią w zakresie architektonicznym i społecznym. Kocham miasta, jednakże nie zapominam o naturze, którą znajduje i w miastach i totalnie poza nimi.

Ostatnie wpisy

Archiwa