Dubrownik – ulica z widokiem na Adriatyk!

D

Cześć wszystkim!


Przez ostatnie tygodnie pokazywałem Wam jak spędziłem tydzień w Czarnogórze. Pominąłem jednak jeden z dni, kiedy to zwiedzałem Chorwacki Dubrownik. 

Dzisiaj przyszedł czas na pierwszy wpis o tym przepięknym mieście!

Przejdziemy się od Dworca Autobusowego pod mury Starego Miasta, odkrywając po drodze świetne widoki. 

Pierwsze wrażenie jest wyjątkowe, zatem zapraszam w podróż po Dubrowniku 🙂

Jadę do Dubrownika!

Szósty dzień wyprawy do Czarnogóry, którą odbyłem w dniach 12-19 kwietnia, zacząłem w Kotorze, skąd o 8:30 odjechałem do Chorwacji, a konkretniej Dubrownika. Zwiedzenie tego wspaniałego miasta było jednym z moich marzeń. Gdy oglądałem zdjęcia lub filmiki, zastanawiałem się jak to jest naprawdę, stanąć między budynkami, wczuć w atmosferę.

Zaplanowałem więc przed wyjazdem do Czarnogóry, iż jeden z siedmiu dni poświęcę na wyprawę do Dubrownika. Zakupiłem bilety, przygotowałem pod kątem tego jakie miejsca chciałbym zobaczyć, uwzględniając wąskie ramy czasowe. Z Kotoru wyjechałem o 8:30 i planowo na miejscu miałem być dwie godziny i piętnaście minut później, co okazało się być niemożliwe przez zbyt długi czas spędzony na kontroli granicznej. Na miejscu zameldowałem się o 12:00 i od razu ruszyłem na zwiedzanie.

Pierwsze wrażenia po wyjściu z autobusu


Dworzec Autobusowy znajduje się 3 km od Starego Miasta, do którego postanowiłem dojść pieszo. Dzięki temu lepiej przyjrzałem się okolicy. Spacer zacząłem ul. Ivana Pavla II, przy której ciągnie się pierzeja domów zbudowanych z kamienia (charakterystyczne dla tej części Europy) z wyrastającym za nimi wzgórzem. Od razu poczułem klimat, gdyż prócz charakterystycznych budowli, obok rosną palmy, podobnie wyglądają świątynie.



Bulwar z widokami


Doszedłem nad wodę na ul. Obala Stjepana Radica, gdzie przy licznych statkach i innych jednostkach pływających spacerowałem bulwarem. Same widoki na zielone wzgórza, zapełnione po części zabudową, robią wrażenie.



Widok na skaliste wybrzeże!


Robiło się coraz ciekawiej, wówczas szedłem ul. dr. Arce Starcevica, a następnie ul. branitelja Dubrovnika. Ta druga szczególnie zapadła mi w pamięci, przez piękne drzewa na jej początku, oraz WSPANIAŁE widoki po drodze! Ulica jest świetnym punktem widokowym na skaliste wybrzeże, bowiem wiedzie dobre kilkanaście jak nie kilkadziesiąt metrów nad wodą. Móc spojrzeć z takiego miejsca jak woda rozbija się o skały to świetne przeżycie. Jednocześnie z drugiej strony ciągną się zabytkowe domy owinięte piękną zielenią.








Uroczy ogród z klimatem


Co do zieleni, zajrzałem za jedną z otwartych bram do niewielkiego, aczkolwiek uroczego ogrodu. Prócz gęstej zieleni, wiszących na drzewach pomarańczy, przy alejkach można obserwować kolumny, wyglądające na postawione tutaj w celu ocalenia od zapomnienia.




Punkt widokowy na fort Św. Wawrzyńca


Kawałek dalej odbiłem w prawo w ulicę Don Frana Bulica, kierując w stronę Parku Gradac, gdyż tuż obok, na skałach, znajduje się świetny punkt do obserwacji wybrzeża i fortu Św. Wawrzyńca. Po prawej stronie mijałem wspomniany park, i spojrzałem na lewo – stałem na skale, vis-a-vis mnie kolejny skalisty fragment wybrzeża a na nim fort Św. Wawrzyńca. Skały stanowią ramę dla obrazku Adriatyku z wyspą i statkiem!



Stojąc nad Adriatykiem


Mnie wciąż było mało i minąwszy parking, przedarłem się przez zarośla, stając na zupełnie nieturystycznym, a super miejscu widokowym. Stąd dojrzałem fragment Starego Miasta, którego umiejscowienie robi wrażenie! Leży ono na skalistym półwyspie o ukształtowaniu wanny, lub jak kto woli rynny (mnie przyszły akurat takie porównania do głowy ;)) co będzie doskonale widać na miejscu. Wróciłem do ul. branitelja Dubrovnika, kierując w stronę Starego Miasta. Nim wszedłem na jego teren, zgłębiłem plac przed murami miasta, z którego można oglądać wystające z wody skały jak i fort Św. Wawrzyńca.




Kilka (ważnych) słów na koniec


To dopiero początek, a pamiętam, że już byłem cały szczęśliwy. Najlepsze wciąż przed nami. Za tydzień zaczniemy dokładne zgłębianie Starego Miasta, zatem zapraszam serdecznie 🙂

Odkrywajcie świat, pokazujcie innym i cieszcie się tym! Pozdrawiam, Cześć!

O autorze

Kamil Sulewski

Cześć moi drodzy!

Uwielbiam podróżować, zwiedzać, rozgryzać miasta i kraje, sprawdzać czym się różnią w zakresie architektonicznym i społecznym. Kocham miasta, jednakże nie zapominam o naturze, którą znajduje i w miastach i totalnie poza nimi.

Dodaj komentarz

Kamil Sulewski

Cześć moi drodzy!

Uwielbiam podróżować, zwiedzać, rozgryzać miasta i kraje, sprawdzać czym się różnią w zakresie architektonicznym i społecznym. Kocham miasta, jednakże nie zapominam o naturze, którą znajduje i w miastach i totalnie poza nimi.

Ostatnie wpisy

Archiwa