Mechelinki i Rewa rowerem

M

Cześć moi drodzy!

Tydzień temu skończyłem relacje z niesamowitego Budapesztu. Szybko zmieniamy otoczenie i emocje, zabieram Was na północ od Gdyni – do Mechelinek i Rewy 🙂 Idealna trasa na rower dla początkujących a po drodze na prawdę ładne widoczki. Tekst napisałem w czerwcu 🙂 

Korzystam z okazji

Jestem właśnie u Cioci na Obłużu. Przyjechałem rowerem i skorzystałem z tego faktu robiąc wycieczkę do Rewy zahaczając o Mechelinki. W obydwu miejscowościach byłem wcześniej zaledwie po razie, chcąc odświeżyć krajobrazy wsiadłem na rower i… udałem się w podróż. W odsłonie wirtualnej podróż możecie odbyć ze mną, zapraszam 🙂

Pierwoszyno i Mosty

Wyjechałem w stronę ulicy Ledóchowskiego i już początek wyprawy okazał się ciekawy. Otóż na osi ulicy Ledóchowskiego, daleko na horyzoncie widać… zatokę Gdańską 😉 Wcześniej tego nie dojrzałem co tylko uświadomiło mi, iż nastawienie ma ogromne znaczenie. Byłem skoncentrowany na odkrywaniu tegoż terenu. Dojechałem do ulicy płk. Dąbka po czym skręciłem w prawo przed Centrum Handlowym “Szperk” na drogę rowerową. W tym miejscu ma swój koniec/początek Szlak Rowerowy Północnych Kaszub, który liczy sobie około 110 km. Wśród pól i przy ogrodzeniu Lotniska Wojskowego przejechałem około 3,5 km równą asfaltową drogą do Pierwoszyna. Tutaj przy ulicy Kaszubskiej na chwilę zatrzymałem się przy stawku i pomknąłem dalej na północ. Pierwszym miejscem w Mostach, które bardziej mnie zainteresowało jest “Aleja Lipowa” prowadząca do Dworku z XVIII wieku. Po drodze zobaczyłem pomnik Obrońców Kępy Oksywskiej. Trzeba przyznać, że to zadbane miejsca, są ławeczki, zadbana zieleń. 

Ul. Ledóchowskiego, a dalej… zatoka 😉
Staw przy ul. Kaszubskiej w Pierwoszynie.
Aleja Lipowa w Mostach – pozostałość z dawnych lat.
Pomnik Obrońców Kępy Oksywskiej.
Uroczy Dworek 🙂

Mechelinki – jak Gdynia dawniej…?


Kolejnym celem były Mechelinki, niewielka nadmorska miejscowość. Ulicą Szkolną w kilka minut dotarłem do okolic pętli autobusowej za którą wjechałem na ulicę Nadmorską. Ulica mknie w dół a dalej doskonale widać zatokę. Zjechałem i zacząłem przecierać oczy. Równolegle do brzegu i plaży biegnie ładnie zagospodarowana uliczka. Wyłożona kostką brukową w kilku kolorach, lecz utrzymana w tonie beżu, do tego drzewka, ławki, kamienne kule wygradzające place dla pieszych, które z kolei wyłożone są kostką na kształt przekroju drzewa. Przyjemnie wygląda urządzona zieleń oraz kilka drewnianych pomostów z ławkami, z których można oglądać wodę. Dojechałem do końca pod las, gdzie wszedłem na pomost skąd spojrzałem na plażę biegnącą w stronę Babich Dołów. Plaża jest tutaj wyjątkowo wąska a brzeg wznosi się w górę, na nim stoją domy, rosną drzewa. Następnie wszedłem na molo, z którego doskonale widać wybrzeże w okolicy. Piękne krajobrazy, wąska plaża, lesiste wzniesienia, klifowe urwiska. W tym miejscu przyszło mi na myśl, że podobnie, zachowując skalę oczywiście, mogła wyglądać Gdynia gdyby nie budowa portu. Rzecz jasna miałaby więcej niż 300 mieszkańców, jednak gdzieś podobieństwa widać. Po chwili przemyśleń zszedłem z molo i wróciłem ulicą Szkolną do Mostów. 

Ulica Nadmorska prowadząc nad wodę. 
A tutaj przetarłem oczy… ładnie! 🙂
Miło dla oka, nie tylko ze względu na morze 🙂
Pomost a dalej… molo! 
Warto wejść na pomost…
…się rozejrzeć 🙂
No i już na molo.
Wybrzeże 🙂
Spojrzenie na północ

Rewa


Ulicami Gdyńską i Morską pojechałem w stronę Rewy. Po drodze zatrzymałem się dla pięknych pejzaży z morzem w tle. Rewa liczy sobie niecały 1000 mieszkańców a spacer najlepiej oprzeć o promenadę ciągnącą się wzdłuż plaży. Podobnie jak w Mechelinkach plaża nie poraża szerokością, lecz zagospodarowanie terenu nad wodą imponuje. Z początku przywitał mnie krótki pomost przy którym cumuje sporo jachtów. W tym miejscu zszedłem z roweru i spacerkiem szedłem równolegle do zatoki podziwiając cudowne krajobrazy… Dalej widać tzw “Cypel Rewski” i czym bliżej niego tym plaża jest szersza i bardziej piaszczysta. Skorzystałem i wszedłem na piach robiąc kilka zdjęć. Nim piach wbije się daleko w wodę przy końcu promenady w 2004 roku urządzono Alejkę Zasłużonych Ludzi Morza, która kończy się krzyżem. Czas gonił, więc spacer “Cyplem Rewskim” przełożyłem na następny raz. Z tego miejsca w 33 minuty dojechałem z powrotem na Obłuże tą samą trasą.

W drodze z Mechelinek do Rewy.
Zaczynam spacer po Rewie 🙂
Promenada 🙂
Ale cudnie… <3
Czym dalej tym plaża szersza i bardziej piaszczysta.
W tym miejscu zawróciłem 🙂

Kilka (ważnych) słów na koniec


Podróż na północ od Gdyni do Rewy, przysporzyła mi wielu ciekawych krajobrazów z Zatoką Gdańską w tle. Te niewielkie miejscowości mogą robić za przykład tego jak ładnie i estetycznie można zagospodarować nadmorskie promenady. W sumie przejechałem około 26 km i zrobiłem 59 zdjęć. Niewątpliwie podobną trasę będę wydłużał. Rzucewo, Puck czy Władysławowo czekają 😉

Odkrywajcie, pokazujcie innym i cieszcie się tym! Pozdrawiam, Cześć!

O autorze

Kamil Sulewski

Cześć moi drodzy!

Uwielbiam podróżować, zwiedzać, rozgryzać miasta i kraje, sprawdzać czym się różnią w zakresie architektonicznym i społecznym. Kocham miasta, jednakże nie zapominam o naturze, którą znajduje i w miastach i totalnie poza nimi.

Dodaj komentarz

Kamil Sulewski

Cześć moi drodzy!

Uwielbiam podróżować, zwiedzać, rozgryzać miasta i kraje, sprawdzać czym się różnią w zakresie architektonicznym i społecznym. Kocham miasta, jednakże nie zapominam o naturze, którą znajduje i w miastach i totalnie poza nimi.

Ostatnie wpisy

Archiwa