Jak spędziłem grudniowy dzień w Bydgoszczy ;) Część druga.

J

Cześć drodzy czytelnicy 😉 We wtorek dodałem pierwszą część (link umieszczę pod tekstem) z grudniowej wyprawy do Bydgoszczy 😉 Dzisiaj kontynuacja spaceru, na którą serdecznie zapraszam, a warto… 😉




Śródmieście – połączenie, które na mnie działa.

    …Doszedłem do ulicy Gdańskiej, jednej z wspanialszych wielkomiejskich ulic jakie znam. Pierzeje cudnie zdobionych kamienic robią wrażenie ! Skręcam w Al. Mickiewicza, przy której ponownie opada mi szczęka… Stoi tutaj pierzeja secesyjnych kamienic zbudowanych w latach 1903-1907. Tuż obok ma miejsce 3 ha Park im. Jana Kochanowskiego, który jest częścią koncepcji miasta ogrodu. Połączenie ulic monumentalnych, dużych gmachów z jednej strony Śródmieścia, z zabudową willową, wieloma parkami i miejscami wypoczynku z drugiej strony to wielki atut, który stanowi o sile tego miasta ! Park Kochanowskiego założony na początku XX-go wieku przeszedł nie tak dawno remont. Alejki są wyłożone w połowie równą, szarą kostką zaś obok nawierzchnią typową dla parków. Zbudowano niesamowity, bo wyposażony w instrumenty muzyczne plac zabaw, przy popiersiach kompozytorów można zapoznać się z krótkimi informacjami na ich temat. Park, plus śliczna zabudowa wokół dają w połączeniu niesamowity klimat. Poczynając od Parku Kochanowskiego zaczyna się część trasy obfitująca w kilka ciekawych miejsc do wypoczynku. Obok Filharmonii Pomorskiej jest fontanna multimedialna, dalej ul. Gimnazjalna, przy której nie tak dawno odnowiono elewacje kamienic no i Plac Wolności, który jest wielkomiejski przez otoczenie z jednej strony przez okazałe kamienice, lecz z drugiej otwiera się na romantyczny Park im. Kazimierza Wielkiego. Przypominam, że równolegle ciągnie się najważniejsza śródmiejska ulica – Gdańska.

Wielkomiejskość kamienic a już kawałek dalej…
…dużo zieleni i spokój.

Bydgoszcz coraz piękniejsza 🙂 

    Z parku wąskim przejściem dotarłem właśnie do ul. Gdańskiej, którą na tym odcinku uwielbiam. Przy muzeum ujrzałem pierwszy obraz na trasie z Leonem Wyczółkowskim. Z początku nie szukałem kolejnych, lecz one znalazły mnie 😉 Już za skrzyżowaniem Gdańskiej z Jagiellońską i Focha przy placu teatralnym stal kolejny obraz. Most Staromiejski, noszący obecnie im. J. Sulimy-Kamińskiego został niedawno wyremontowany, kawałek balustrady ustawiono nieco przed wejściem na przeprawę i opisano jej historię. Na moście świetlne anioły zapowiadają, że niedługo święta, ja spoglądam na Brdę w stronę Opery Nova i zachwycam się jak pięknie wykonano remont mostu… Z resztą zachwyt nie opuszcza mnie gdy wchodzę na ul. Mostową prowadzącą na Rynek. Pamiętam swoją pierwszą wizytę w Bydgoszczy i tą ulicę… Pamiętam dziurę w zabudowie, nie zbyt estetyczna nawierzchnie.. Obecnie pierzeja została uzupełniona o nowy budynek, nawierzchnia dodaje elegancji a w kolejnych lokalach siedzą uśmiechnięci ludzie, to mi się podoba ! Wszedłem na Rynek, gdzie prócz oświetlonej w niebieskich barwach choinki zobaczyłem świetlnego renifera ciągnącego karoce 😉 

Uwielbiam tą część ul. Gdańskiej…
Z Wyczółkowskim po drodze… Przed Mostem Staromiejskim 😉
Przeprawa nad Brdą ozdobiona jest pięknymi aniołami 🙂
Ulica Mostowa od mojej pierwszej wizyty w Bydgoszczy zmieniła się znacznie na plus !
Rynek 🙂

Parking – cudeńko.

    Kolejnym punktem miała być przerwa na amku, zacząłem więc szukać miejsca, co by się nieco najeść. Wszedłem na ulicę Długą, nad którą również wiszą świąteczne ozdoby i dalej ul. Pod Blankami doszedłem do wielopoziomowego parkingu, w którym kupiłem pyszną bagietkę z pieczarkami 😉 Zajadałem się przy pomniku Kazimierza Wielkiego i spoglądałem z zdrową zazdrością na parking. W porównaniu do naszego w Gdańsku, niedawno postawionego przy ul. Jana z Kolna, ten z Bydgoszczy to cudeńko. Po pierwsze z zewnątrz ciężko zauważyć, że w środku na każdym poziomie stoją auta. Budynek obłożony jest cegłą, przez środek można przejść a działa tam kilka lokali. Jak dla mnie wspaniale wygląda. Dobrze, po zjedzeniu pełen sił wróciłem na ul. Długą, gdzie zwróciłem uwagę na to, iż zdecydowana większość kamieniczek jest odremontowana, z kolei idąc ulicami Podwale i Magdzińskiego stwierdziłem, że staromiejskie uliczki w zdecydowanej większości są wyremontowane. A w 2012 roku, gdy byłem w Bydgoszczy po raz pierwszy, nie koniecznie tak to wyglądało. Miasto robi widać sporo. Przy Rynku, dzięki budowie budynku M2 odtworzono ul. Jatki w formie przeszklonego pasażu, gdzie można posilić się w kilku miejscach oraz obejrzeć ciekawą iluminacje. Ściany budynku zdobią “podziurawione” panele, spod których wydobywa się niebieskie światło, mega !

Takie oto ozdoby świąteczne wiszą nad ul. Długą 🙂
“Nowa” ul. Jatki 😉 Śliczna iluminacja.
Świetnie się prezentuje !



Link do pierwszej części 🙂


– http://resztapolskiiswiata.blogspot.com/2015/12/jak-spedziem-grudniowy-dzien-w.html


Dziękuje, że w dalszą część spaceru udaliście się wspólnie ze mną 😉 We wtorek ostatnia część mojego grudniowego wypadu do Bydgoszczy ! Odkrywajcie, pokazujcie innym i cieszcie się tym ! Podrawiam, Cześć ! 🙂 

O autorze

Kamil Sulewski

Cześć moi drodzy!

Uwielbiam podróżować, zwiedzać, rozgryzać miasta i kraje, sprawdzać czym się różnią w zakresie architektonicznym i społecznym. Kocham miasta, jednakże nie zapominam o naturze, którą znajduje i w miastach i totalnie poza nimi.

komentarzy

Skomentuj Kamil Sulewski Anuluj odpowiedź

  • Urodziłem się i żyję w Bydgoszczy, to moje miasto 🙂 Żałuję tylko, że po części nadal odbierane jest stereotypowo, ale dzięki takim blogom uświadamianie innym jak jest w rzeczywistości sprawia mi ogromną radość.

    • Cześć 🙂 Powiem Ci, że założyłem bloga by odczarować te wszystkie niedoceniane miasta. Jeśli ktoś się sugeruje stereotypami, powieli tylko zdanie większości. Ja staram się nikim nie sugerować, sam tworze trasy zwiedzania, o Bydgoszczy zrobiłem też album taki papierowy 😉 To miasto w moim TOP 3 z Warszawą i Wrocławiem. Dziękuje za komentarz ! 😉

Kamil Sulewski

Cześć moi drodzy!

Uwielbiam podróżować, zwiedzać, rozgryzać miasta i kraje, sprawdzać czym się różnią w zakresie architektonicznym i społecznym. Kocham miasta, jednakże nie zapominam o naturze, którą znajduje i w miastach i totalnie poza nimi.

Ostatnie wpisy

Archiwa