Dwa dni w Budapeszcie – jak poprowadzić spacer? (mapa z trasą i ważnymi punktami)

D

Cześć moi drodzy!

Niewątpliwie są wśród Was osoby, które nie mają czasu na długie wycieczki, a wizja czekania do następnego urlopu nie jest pozytywnie nastrajająca. Wychodzę Wam naprzeciw.

W cyklu wpisów – Dzień/dwa w (tutaj wpisz jakieś miasto) – jak poprowadzić spacer? – będę opisywał sprawdzone trasy, dzięki którym zwiedzicie na prawdę przyzwoitą liczbę miejsc w tak krótkim czasie.

Podróżuje w ten sposób już szósty rok, odwiedzając Polskie i zagraniczne miasta. Mając dobry plan, odpowiednią motywację, wystarczy mi dzień lub dwa, abym w tak krótkim czasie zobaczył stosunkowo wiele. To tylko weekend, jeden z wielu w ciągu roku, od nas zależy, jak go wykorzystamy.

Dzisiaj poprowadzę Was przez Budapeszt, pokazując po drodze ciekawe miejsca (bardziej i mniej oczywiste).

Zapraszam ze mną!

Dzień pierwszy!

Poniżej macie mapkę z zaznaczoną trasą i ważnymi punktami pierwszego dnia zwiedzania

Wzgórze Gellerta

Pierwszy dzień zaczynamy na placu Szent Gellert ter. Wspaniały miejski plac, gdzie od razu poczujesz klimat Budapesztu – kamienice, żółte tramwaje, Most Wolności, Dunaj, skały, Hotel Gellert i fajna przestrzeń publiczna.

Na początku masz sporo siły, tak więc wchodzimy na Wzgórze Gellerta. Polecam wchodzić właśnie od strony Mostu Wolności, widoki są nieprawdopodobne. Najpierw widzisz morze kamienic Pesztu, wypatrując innych obiektów, zaś już z samej góry podziwiasz krajobraz łączący kamieniczny Peszt, Dunaj z mostami i górzystą Budę. Widok genialny!

Między Zamkiem a Dunajem

Z Góry Gellerta schodzimy w stronę Mostu Elżbiety i kiedy już jesteś na dole, przechodzisz pod estakadą na plac Dobrentei Ter. Tuż obok zaczyna bieg ulica o tej samej nazwie, którą dojdziesz niejako “pod” Zamek. Miejsce o którym piszę to plac między stojącym na górze Zamkiem i Dunajem. Bardzo fajnie urządzony, możesz odpocząć przed kolejną częścią trasy, obserwować pędzące tramwaje i architekturę.

Zamek i widoki

Teraz idziemy w stronę Zamku wchodząc niejako “piętro” wyżej, skąd ruchomymi schodami możesz wjechać na mury otaczające Zamek od strony Dunaju. Spacer po murach dostarcza wielu wspaniałych widoków! Miejsce “must see”. W tym miejscu warto obejść Zamek, spojrzeć na pomniki, fontannę Macieja, dziedziniec oraz podejść kawałek na północ pod górną stacją kolejki linowej z XIX wieku, skąd roztacza się piękna panorama miasta z Mostem Łańcuchowym w roli głównej.

Dzielnica Zamkowa – Kościół Macieja

Dzielnica Zamkowa, to nie tylko, jak wskazuje nazwa, Zamek, a również klimatyczne uliczki. Kiedy udasz się na ulicę Tarnok Utca, doprowadzi Cię ona pod Kościół Macieja za którym masz Basztę Rybacką, kolejny punkt widokowy.

Clark Adam ter i Most Łańcuchowy

Aby zejść w dół masz kilka możliwości – pierwszą jest autobus, który dowiezie Cię na plac Adam Clark ter (spójrz tylko w którą stronę jedzie ;), drugą wspomniana kolejka linowa, a trzecią Twoje nogi 😉 Wówczas wracasz Tarnok utca i skręcasz w lewo w Hunyady Janos utca po czym wybierasz schody z prawej strony. Intuicyjnie zejdziesz do Clark Adam ter.

Vis-a-vis Parlamentu

Tuż obok masz Most Łańcuchowy, teraz od tegoż mostu idziesz promenadą między “Wodnym Miastem” a Dunajem, podziwiając przeciwległy brzeg. W okolicy Batthyany ter, staniesz vis-a-vis Parlamentu, symbolu miasta. Jeśli masz siły, idziesz dalej, możesz też do Mostu Małgorzaty podjechać tramwajem. Sam most jest świetnym miejscem obserwacji oraz dojściem na Wyspę Małgorzaty.

Wyspa Małgorzaty

Czas na relaks przy multimedialnej fontannie, a jeśli cenisz sobie spokój, wystarczy, że wejdziesz wgłąb wyspy. W tym miejscu kończymy dzień pierwszy. W zależności od miejsca noclegu wiesz gdzie musisz jechać. Zaznaczam, że warto kupić bilet całodzienny, bowiem odległości w Budapeszcie są spore i czasami dobrze pomóc sobie tramwajem lub metrem.

Dzień drugi!

Poniżej macie mapkę z zaznaczoną trasą i ważnymi punktami drugiego dnia zwiedzania.

Kalvin ter

Dzień drugi zaczniesz na Kalvin ter, gdzie dojedziesz 3 i 4 linią metra. Poprzedniego dnia było górzyście, widokowo, zatem dzisiaj zagłębimy się między wysokie kamienice i posmakujemy zgiełku wielkomiejskiego miasta.

Hala Targowa

Z Kalvin ter, udajesz się na Vamhaz Korut prowadzącą do Mostu Wolności. Z lewej strony bez problemu dostrzeżesz Hale Targową. Koniecznie wejdź, rozejrzyj się, wczuj w klimat 🙂 Po wizycie w hali przejdziesz na drugą stronę ulicy na plac Fovam ter. Właśnie tutaj zaczyna bieg najważniejszy deptak Budapesztu – Vaci utca.

Vaci Utca -> Egyetem ter -> Ferenciek ter -> Vorosmarty ter

Pełna wysokich kamienic ulica wciąga człowieka w swój rytm, ale spokojnie, skręcasz po kilku chwilach w Nyary Pal utca i dalej Papnovelde utca, dojdziesz na plac Egyetem ter. Genialne miejskie wnętrze tak jeśli idzie o architekturę jak i przestrzeń publiczną. Z resztą podobnie jest przy kolejnych ulicach, którymi się udasz.

Vaci utca
Egyetem ter

Karolyi utca dochodzisz do Ferenciek ter, gdzie masz wielkomiejską zabudowę i gwar tętniącego miasta. Jeśli kochasz takie klimaty, możesz zwolnić, jeśli nie, idziesz dalej przez Kossuth Lajos utca, wracając na Vaci utca.

Deptakiem docierasz aż na plac Vorosmarty ter. Właśnie tutaj zaczyna bieg pierwsza i najstarsza linia metra. Warto zejść i zobaczyć jak wygląda wystrój peronów jak i wagony metra.

Vaci utca

Plac Elżbiety -> Bazylika Św. Stefana

Dalej udajesz się ul. Harmincad utca na Plac Elżbiety. To kolejne miejsce, gdzie możesz wypocząć jak i np przejechać się kołem widokowym. A warto, bo widoki są obłędne. Szczególnie dla kogoś kto kocha miasta 😉 Do kolejnego punktu dostajesz się Sas utca, która prowadzi na plac przed ogromną Bazyliką Św. Stefana. Możesz wejść do środka, wjechać na górę (co kosztuje 600 forintów) i podziwiać panoramę miasta.

Plac Elżbiety
Bazylika Św. Stefana

Szabadsag ter -> Kossuth Lajos ter

Wracamy na Sas utca, kierując się na północ trafiamy na Szabadsag ter. Wielki, zielony plac, otoczony imponującymi gmachami i kamienicami. Tylko jedna ulica – Vetsey utca – dzieli Cię od placu Lajosa Kossutha.

To wyjątkowe miejsce i punkt koniecznie do zobaczenia. Sam plac robi wrażenie swoim zadbaniem, a do tego obok stoją wspaniałe budynki w tym słynny Parlament.

Szabadsag ter
Kossuth lajos ter

Andrassy utca -> Plac Bohaterów

Z tego miejsca polecam Ci pojechać linią tramwajową nr 2 w stronę Hali Targowej. Tam przesiąść się na 4-tą linię metra, na Kalvin Ter w 3-cią linię metra i w końcu na Deak Ferenc ter na 1-szą linię metra. Wiem, wygląda to na skomplikowane, jednak w metrze masz wiele oznaczeń i spokojnie dasz sobie radę z przesiadkami.

Pierwszą linią jedziesz wzdłuż słynnej alei Andrassy Utca. Warto choć fragment przejść pieszo. W tym celu wysiadasz na stacji Opera i idziesz do stacji Oktogon. Po drodze zobaczysz Operę jak i samą aleję na której osi stoi Pomnik Bohaterów. Jeśli będziesz miał siłę możesz iść pieszo, jeśli nie, z powrotem wejść do metra i dojechać na Hasok ter. Za placem masz miejski park, w nim Zamek, stawy z fontannami, ZOO. W tym miejscu kończymy spacer drugiego dnia.

Kilka (istotnych) słów na koniec

Trasa jaką Ci przedstawiłem niech będzie punktem wyjścia do Twojego spaceru. Jest sprawdzona, łączy ze sobą wiele ciekawych miejsc. Pamiętaj, że przy wyprawie jednodniowej lub dwudniowej konieczne jest porządne zaplanowanie spaceru. Wówczas nie będziesz się zastanawiał gdzie pójść i zwyczajnie więcej zobaczysz. Uwzględniam oczywiście obiad, wejścia do kościołów, Hali Targowej, odpoczynki i wpatrywanie się w krajobraz miasta 😉

Mam nadzieje, że taki wpis do czegoś się Wam przyda. Tymczasem napiszcie mi, czy chcielibyście pomysł na jednodniową wyprawę do innego miasta 🙂

Zapraszam na facebook’a na stronę MIEJSKI WOJAŻER (klik), gdyż tam znajdziecie link do każdego nowego wpisu na blogu.

Odkrywajcie, pokazujcie innym i cieszcie się tym! Pozdrawiam, Cześć!

O autorze

Kamil Sulewski

Cześć moi drodzy!

Uwielbiam podróżować, zwiedzać, rozgryzać miasta i kraje, sprawdzać czym się różnią w zakresie architektonicznym i społecznym. Kocham miasta, jednakże nie zapominam o naturze, którą znajduje i w miastach i totalnie poza nimi.

Dodaj komentarz

Kamil Sulewski

Cześć moi drodzy!

Uwielbiam podróżować, zwiedzać, rozgryzać miasta i kraje, sprawdzać czym się różnią w zakresie architektonicznym i społecznym. Kocham miasta, jednakże nie zapominam o naturze, którą znajduje i w miastach i totalnie poza nimi.

Ostatnie wpisy

Archiwa