Za to miejsce pokochałem Lwów

Z

Cześć moi drodzy

Tak jak od kilku tygodni zostajemy we Lwowie. Uważam, że każde miasto ma swoje specyficzne miejsce lub obszar. Taki, który sprawia, że czujemy miasto na innym, głębszym poziomie. 

Znalazłem takie miejsce spacerując po Lwowie i pragnę się nim z Wami podzielić. 

Ważna sprawa! Niżej macie odnośniki do pozostałych wpisów z tej wycieczki do Lwowa.

-> Lwów – szok poznawczy! Pierwsza część spaceru (klik)

-> Najciekawsze wnętrze urbanistyczne we Lwowie (klik)

-> Stare Miasto we Lwowie – zaułki, świątynie, uliczki i widoki (klik)

-> Najwyższe wzgórze we Lwowie (panorama miasta) (klik)

-> Cmentarz Łyczakowski – miejsce, gdzie poczułem dumę (klik)


Zapraszam na kolejny spacer po Lwowie.


Senna okolica a kawałek dalej…

Postawiłem sobie za cel “ogarnięcie” obszaru miasta na południowy zachód od Placu Mickiewicza i Placu Halickiego. W dół zszedłem ulicą Użgrodzką, przedostałem się przez plac Stary Rynek i dalej udałem ul. Chmielnickiego. U podnóża wzgórza, na którym przed chwilą byłem zabudowa i klimat mocno senny, za to ulica Chmielnickiego to miasto w czystej postaci – dużo aut, tramwaje, wysokie kamienice i ludzie. 

W tym miejscu było nieco sennie.
Za to po chwili się ożywiło.

Najciekawsze uliczki Lwowa

Przechodząc przez Stare Miasto, Prospekt Swobody i Plac Mickiewicza dotarłem na Prospekt Szewczenki. Nim zagłębiłem się w tej wielkomiejskiej przestrzeni Lwowa skręciłem w prawo, w jedną z ulic… 

Idąc Starym Miastem.

Jedną z rzeczy, które warto zrobić będąc we Lwowie jest spacer ulicami Kovshuna, Dudajeva, Martovycha, Popovycha czy w okolicy. Bliżej Prospektu Szewczenki kamienice są dostojniejsze, zdobniejsze i wyższe, głębiej niższe, lecz nie tracą uroku… Uliczki są klimatyczne, tworzą niesamowitą atmosferę. Różnica wysokości powoduje, że jedna kamienica stoi wyżej od drugiej, stare auta dają poczucie jak gdyby wyjęcia z innego, minionego czasu, detale na fasadach kamienic lekko nadgryzione, lecz wciąż zdobiące swe domy, drzewa za którymi uchylają się drzwi wejściowe do kamienicy, piękny wykusz i boniowanie… 

Kamienica przy ul. Czajkowskiego.
Bliżej Prospektu Szewczenki kamienice są dostojne i bogate…
…zaś już kawałek dalej mamy skromniejszą zabudowę…
…co nie znaczy gorszą. Bowiem wraz z ciekawym ukształtowaniem terenu tworzy fajny efekt.
Właśnie za takie miejsca pokochałem Lwów.
Urocze fasady ukryte za drzewami.
Zdobienia.
Ulica Drahomanowa.

Plan ustąpił spontaniczności


W tym miejscu plan ustąpił spontaniczności. Stało się to, o czym nie raz pisałem. Aby być spontanicznym, trzeba temu zrobić miejsce, a to miejsce robi się PLANUJĄC. Właśnie dzięki siedzeniu przed komputerem i nad mapą ZAPLANOWAŁEM, że udam się w to miejsce. Dopiero plan otwiera możliwość spontaniczności, ciekawości i szczerej radości z obcowania z miastem i nie tylko. 


Wielkomiejska okolica


Wyszedłem z pomiędzy klimatycznych uliczek, wprost na rondo dookoła którego prężą się wysokie i wielkomiejskie kamienice. Między wylotem ulic Herceny i Fredry kamienica zwrócona w stronę ronda, obok inne, równie ciekawe i dostojne. 

Zza klimatycznych uliczek pokazał się wielkomiejski Lwów.
Ciekawa kamienica.

Taki Lwów mi się podoba!


Prospekt Szewszenki to pierzeje właśnie takich kamienic, ładnie zdobionych, z zieloną alejką między jedniami. Razem z okolicznymi placami bliżej Starego Miasta to najbardziej miejska część Lwowa. Podobnie jest na Placu Halickim i Soborowym, który rozkłada swe “macki” na pobliskie ulice mając mocno nieregularny kształt. Jednak to właśnie jest ciekawe… Te miejskie zaułki, urbanistyczne “wcięcia” wypełnione kamieniczną zabudową oraz całym ruchem ulicznym i pieszym.

Zaczynamy spacer po Prospekcie Szewczenki.
Między jezdniami biegnie alejka.

Kilka słów na koniec



Dzięki Wam za uwagę 🙂 Myślę sobie, że ten fragment mojego spaceru po Lwowie zrobił na mnie największe wrażenie. Mimo tego, iż pogoda nie dopisała (co pewnie widzicie po zdjęciach). 

Będąc we Lwowie rzeczywiście warto tam zajść, poczuć TEN specyficzny klimat i spojrzeć na miasto z wielu stron. 


Odkrywajcie, pokazujcie innym i cieszcie się tym ! Pozdrawiam, Cześć ! 😉




O autorze

Kamil Sulewski

Cześć moi drodzy!

Uwielbiam podróżować, zwiedzać, rozgryzać miasta i kraje, sprawdzać czym się różnią w zakresie architektonicznym i społecznym. Kocham miasta, jednakże nie zapominam o naturze, którą znajduje i w miastach i totalnie poza nimi.

Dodaj komentarz

Kamil Sulewski

Cześć moi drodzy!

Uwielbiam podróżować, zwiedzać, rozgryzać miasta i kraje, sprawdzać czym się różnią w zakresie architektonicznym i społecznym. Kocham miasta, jednakże nie zapominam o naturze, którą znajduje i w miastach i totalnie poza nimi.

Ostatnie wpisy

Archiwa