Josefov – czyli dzielnica żydowska w Pradze

J

Cześć moi drodzy!

Zapraszam do drugiej części spaceru po Pradze. Zajrzymy między wysokie, piękne kamienice, przejdziemy obok kilku Synagog, zobaczymy miejską odsłonę miasta.

Ważna sprawa! Poniżej macie odnośniki do pozostałych wpisów tej jednodniowej wycieczki do Pragi. Zapraszam do lektury.

Zapraszam na spacer!


Od Małego Rynku przez Plac Mariacki po Franza Kafki

Powoli dochodzę na Mały Rynek, po drodze oglądając śliczne zabudowania i oglądając się jeszcze kilka razy. Tak bardzo pochłonął mnie ten klimat. Właśnie, czuć tutaj wspaniały klimat. Mały Rynek obstawiony w większości stolikami i siedzącymi przy nich konsumentami pobliskich restauracji, zabudowany jest jasnymi kamienicami, lecz nie tylko.

Mknę dalej poprzez ulice i przy U Radnice zwracam uwagę na spory gmach z boniowaniem na dole, wyżej zaś na całej długości posiada kolumny i okna oraz balkoniki.

Doszedłem do Placu Franza Kafki, którego podobizna wisi wyrzeźbiona na tablicy na rogu jednej z kamienic. Widać, że na północ od Rynku zabudowa staje się wyższa i dużo bardziej dostojna, ale oczywiście nie tracąca uroku, który czuć niemal wszędzie. Nim jednak wejdę między wysokie pierzeje, udam się na Plac Mariacki. Właśnie przy tym placu jest wejście do gmachu, który po części opisałem powyżej – to Magistrat Miasta Pragi. U dołu posiada spore boniowanie, środek jest nieco wysunięty naprzód, wyżej rzeźby, zdwojone kolumny i wysoki dach. Po drugiej stronie kolejne ładne budynki. Piękna beżowa kamieniczka z pilastrami i ładnym szczytem na środku. Wracam na Plac Franza Kafki i zagłębiam się w wyjątkowej urody ulicę Maiselovą. 

Mały Rynek.
Plac Franza Kafki, jednak nim pójdę dalej…
…sprawdzę co słychać na Placu Mariackim. 


Wielkomiejsko, elegancko – Josefov

Wysokie kamienice, głównie brązowe i jaśniejsze. Posiadają płaskie wykusze, szczyty i inne zdobienia na elewacji. Zaglądam w Jachymovą, przekonując się, że tak wysoka zabudowa nie jest tylko na jednej z ulic. Przy Maiselovej, prócz wysokich, pięknych kamienic, stoi jedna z wielu Synagog, jesteśmy bowiem w dzielnicy Żydowskiej Josefov. Synagoga Maiselowa, bo o niej mowa, została zbudowana w końcu XVI wieku. W wieku XVII po pożarze została odbudowana w stylu barokowym. W latach 1893-1905 ponownie przebudowana, obecnie mieści się tutaj Muzeum Żydowskie.

Docieram do pięknego skrzyżowania z ulicą Siroka, która również zabudowana jest wysokimi, zdobionymi kamienicami. Przed przyjazdem byłem przekonany, że Josefov to niskie zabudowania z Synagogami właśnie. Być może podziałał tutaj Krakowski Kazimierz, gdzie przecież również byłem.

Spoglądam w Siroka, serce się cieszy… Idę jednak dalej, wiem bowiem, że Siroka jest na mojej trasie i później tutaj się znajdę. Kawałek dalej, przy Maiselovej znajduje najstarszą w Europie czynna Synagogę. Stara Nowa Synagoga, bo taką dość skomplikowaną nosi nazwę, została wybudowana w wieku XIII, rozebrana w XIX wieku i zbudowano nowa. U dołu ma kremowy kolor, wyżej cegiełka, fajny szczyt. Tuż obok stoi Ratusz żydowskiej dzielnicy. Nie opuszczają mnie ładne kamienice, chociażby jasna, pięciopiętrowa, z dwoma wykuszami na rogach oraz dwoma na elewacji z przodu i szczytami. Dostojna zabudowa ! Zaglądam w klimatyczną uliczkę U Stareho Hrbitova i z dala widzę Synagogę Klausa z XVII wieku.

Wysoko zabudowana Maiselova.
Zaglądam w Jachymovą.
Synagoga Maiselova.
Skrzyżowanie Maiselovej z Siroka.
Najstarsza w Europie czynna Synagoga.
Kamienica przy Brehovej.
Na osi ulicy Klausova Synagoga.

Plac Jana Palacha, relaks nad rzeką

Wchodzę na ulicę 17 listopada, gdzie śmigają tramwaje i wzdłuż torowiska, spacerkiem dostaje się na Plac Jana Palacha. Z jednej strony, przy 17 listopada, pierzeja kamienic oraz gmach Uniwersytetu z podcieniem i zdwojonymi kolumnami na fasadzie. Główne skrzypce w przestrzeni placu gra Rudolfinum. Audytorium muzyczne mieści się w neorenesansowym gmachu. Do wejścia prowadzą schody a po bokach stoją rzeźby. Środkowa część jest z lekka wysunięta naprzód. U dołu jest boniowanie, które jest również na kolumnach. Wyżej ponownie zdwojone kolumny i na górze balustrada. Po bokach stoją cztery posągi. Przed Rudolfinum stoją dwie niesamowite latarnie a nieco dalej pomnik Antonina Dvoraka.

Idąc w stronę Wełtawy widzę zadbany trawnik a na nim sporo wypoczywających osób, krzewy, drzewka. Tutaj również jest pomnik – tym razem Josefa Manesa. Nad samą wodą szeroka parkowa alejka z szpalerem drzew i ławkami między nimi. Podchodzę przed barierkę i widzę Manesuv Most, Zamek i Katedrę na Hradczanach oraz inną zabudowę i wzgórze. Przeszedłem na drugą stronę mostu i dalej na przejście dla pieszych ulicy Krizownickiej. Wielkomiejsko wygląda pierzeja świetnych kamienic oraz jadące obok tramwaje.

Wielkomiejskość 🙂
Filharmonia.
Relaks na trawce. 
Bulwar nad Wełtawą.
Tam też dojdę 😀
Krizovnicka.

Raz jeszcze dzielnica Żydowska

Wracam na teren Josefova, gdzie przy ulicy Siroka dostrzegam kolejną synagogę – Synagoga Pinkasa z 1535 roku. Po chwili dalszego spaceru przy tej samej ulicy wyrastają niesamowite, wielkomiejskie i śliczne kamienice. Jasna z balkonami i wykuszami oraz szczytami i hełmem. Tuż obok beżowa kamienica, która ma na fasadzie płaskie jakby wykusze oraz ładny, spokojny szczyt. Druga strona ulicy daje jeszcze bardziej po oczach !!! Z lewej strony kamienica o kolorze kawy z mlekiem, u dołu boniowanie, ale takie nieregularne o ciekawej fakturze. Schodkowy szczyt, a obok, również na górze małe wieżyczki i szczycik. Po drugiej stronie ulicy Paryskiej kamienica bardziej szara, ale nie do końca. Przepiękny narożnik z wykuszem oraz podwyższonym dachem i małymi szczycikami. Ulica Paryska obsadzona drzewami. Tutaj nasunęła mi się myśl, że z jednej strony jak drzewa są to i atmosfera ulicy nabiera wyjątkowego charakteru. Z drugiej strony, gdy drzew nie ma, łatwiej fotografować architekturę 😉 Bogactwo wysokich kamienic plus zieleń, widać również Synagogę z ulicy Maiselovej. Wróciłem na Siroka, zauważyłem, iż ta okolica to zagłębie luksusowych sklepów. Luis Vuitton, Prada, Richmond. Doszedłem w okolice ulicy V Kolkovne, gdzie po lewej stronie stoi Kościół Wszystkich Świętych pochodzący z XIV wieku i zbudowany po pożarze w XVII zaś po prawej dwie świetne, narożne kamienice, które tworzą jakby bramę do kolejnych niesamowitych ulic !!! Tuż obok świątyni stoi niecodzienny pomnik Franza Kafki, który siedzi na barana na… kimś, kogo nie ma. Do mnie doszło, że czasami opieramy się na kimś, kogo nie ma obok, ale jest realna opoka. Za pomnikiem stoi największa z Synagog – Synagoga Hiszpańska. Zbudowana w 1868 roku służy za siedzibę Muzeum Żydowskiego oraz sale koncertową. 

Pinkasova Synagoga.
Bogactwo zabudowy ul. Siroka.
Kamienica na roku Siroka i Paryskiej.
Z drugiej strony już byłem 😉
Zazieleniona Paryska 🙂
W taką kamieniczną bramę wyposażona jest ulica Kolkovne.
Kościół Św. Ducha.
Pomniki w porównaniu z Wiedniem są… śmieszniejsze, ale i dające do myślenia.
Muzeum Żydowskie.

W stronę Placu Wacława

Poszedłem ulicą Dusni, którą dostałem się do barokowego Kościoła Simna and Jude z lat 1615-1620. Kościół nieduży, ale uroczy 🙂 U Milosrdnych idę dalej określonym planem i napotykam na niższą, bardziej spokojną zabudowę. Mniej tutaj ludzi, ale Stare Miasto nie traci uroku. Trochę tym urokiem żongluję, wciągając pieszego coraz dalej i dalej… Ciekawą uliczką Anezcką docieram do najmniejszego domu w Pradze przy tej samej drodze. Z lewej piętrowa zabudowa, z prawej mur, bruk na ulicy a dalej wejście do Kościoła. Kościół Św. Hastala to jedna z najstarszych świątyń gotyckich w Pradze. Choć widać, że dostał później szatę barokową. Dalej udaje się Rybną kierując wzrok w ulice odchodzące i będąc ciekawym tego co tam zastane. A zastaje ciekawe zróżnicowanie. Pierwsza uliczka jest brukowana, zabudowana dość nisko, ale klimatycznie. Przy kolejnej – Jakubskiej – góruje Kościół Św. Jakuba. Świątynia ufundowana w 1232 roku przez Vaclava I, przebudowana w wieku XIV i później po pożarze zmieniona w duchu baroku. Jak czytam w internecie, jest to najpiękniejsza barokowa świątynia w Pradze. Trzecie zaskoczenie, tj wejrzenie w bok to ulica U Obecni Domu, gdzie za dość wysokimi kamienicami w cieniu widać dalej przepiękną narożną kamienice, która mieści Hotel Paris. Niesamowita, jasna kamienica, dużo szczytów oraz wysoki hełm. Przecinam więc ulice Celtną, którą poznałem na początku spaceru i docieram na Owocowy Targ. Dookoła około dwupiętrowa zabudowa kamieniczna, ale nie tylko bowiem pojawia się nowocześniejsza plomba. Plac wyłożony drobną kostką a w jego centralnej części zobaczyć można zbudowany w drugiej połowie XVIII wieku Teatr Estates. Bardzo ładna architektura, zielonkawy kolor ścian oraz jasne dodatki z postaci kolumn u góry złoconych, boniowania na wysokości parteru i tympanonu. Po obu stronach teatru wiodą urocze uliczki, gdzie dane jest mi widzieć galeryjki na teatrze. Tuż obok stoi fontanna w okrągłej niecce z jedną dyszą i kilkoma rzeźbami dookoła. Wchodzę w ulice Havirską, która z jednej i drugiej strony kończy się piękną architekturą. Wychodzę na jedną z bardziej eleganckich i wielkomiejskich, ale zarazem ślicznych ulic w Pradze – Na Prikope. Na Prikope to jedna z 20-tu najdroższych ulic na świecie. Zobaczyłem piękną zabudowę kamieniczną, wszedłem na deptak i właśnie to mnie zaskoczyło. Nie sądziłem, że to jest strefa tylko dla pieszych. Ulica wyłożona jest drobną kostką w różnym kolorze, jest szpaler sporych drzew i ławek. Na początku widzę jasną kamienicę z brązowymi detalami. Posiada na fasadzie pilastry, u góry tympanon a i rzeźb nie brakuje. Patrząc w stronę Placu Wacława zachwycam się śliczną pierzeja kilku, kamienic z o brązowych i bogato rzeźbionych fasadach. Pierwsza z nich u dołu ma duże okna, wyżej fajne boniowanie, pilastry i balkoniki pod oknami a na samej górze ciekawy gzyms. Kolejna jest sporo niższa, odznacza się dużymi oknami i ciekawym detalem. Elegancja.

Okolica robi się spokojniejsza. 
Najmniejszy dom w Pradze.
Klimacik jest 🙂
Jedna z najstarszych gotyckich świątyń w Pradze. Jak widać przebudowana w dobie baroku.
Ulica Jakubska i Kościół Św. Jakuba.
Owocowy Targ.
Teatr.
Fontanna przy Teatrze.
Na Prikope, elegancki deptak.
Po tym co wcześniej widziałem Praga cały czas mnie zaskakiwała, a to nadal nie najlepsze.

Kilka (istotnych) słów na koniec

Dziękuję za dzisiaj, już we wtorek trzecia część, gdzie zobaczycie Plac Wacława i kolejne piękne uliczki na Starym Mieście. Reszta wpisów z Pragi na początku tego wpisu.

Zapraszam na fanpage MIEJSKI WOJAŻER (klik), gdzie każdego tygodnia pokazuje inne miasto/państwo.

Odkrywajcie, pokazujcie innym i cieszcie się tym! Pozdrawiam, Cześć!

O autorze

Kamil Sulewski

Cześć moi drodzy!

Uwielbiam podróżować, zwiedzać, rozgryzać miasta i kraje, sprawdzać czym się różnią w zakresie architektonicznym i społecznym. Kocham miasta, jednakże nie zapominam o naturze, którą znajduje i w miastach i totalnie poza nimi.

Dodaj komentarz

Kamil Sulewski

Cześć moi drodzy!

Uwielbiam podróżować, zwiedzać, rozgryzać miasta i kraje, sprawdzać czym się różnią w zakresie architektonicznym i społecznym. Kocham miasta, jednakże nie zapominam o naturze, którą znajduje i w miastach i totalnie poza nimi.

Ostatnie wpisy

Archiwa